dobry do momentu jak wpada to tych ziomkow na urodziny i zabija solenizanta, pozniej jest coraz gozej.

tutaj na tym filmwebie sami znawcy dobrego kina tutaj nie mozna wejsc zeby zobaczyc jaki film jest fajny bo zawsze krytykujecie

Nie krytykuje go. W miare normalnie sie go ogladalo bo nie spodziewalem sie arcydziela ale jak zaczalem go ogladac to do pewnego momentu myslalem ze naprawde moze byc z tego cos wybitnego.

megakiła najpierw dorośnij potem sie wysil na komentowanie pajacu i byc moze nawet napiszesz cos bez błędów ortograficznych

nie wiem o co ci chodzi ale troche chyba przesadziles, oczywiscie jak zawsze kiedy ktos nie umie cos konkretnego napisac to czepia sie bledow ortograficznych. Jestes jesdnym z wielu tu podobnych ktorzy juz probowali kogos tak obrazac wiec raczej tego nie uznam za obraze. A pajaca to masz w majtkach - idz do lazienki i sobie poskacz razem z nim.

Piękna odpowiedź :)

Zasadniczo wystarczy ze film europejski daruje sobie wiele schematów charakterystycznych dla amerykańskich tego rodzaju produkcji. Przede wszystkim we francuskich "films policiers" nie ma dobrych gliniarzy. Ten stereotyp tutaj nie funkcjonuje. Gliny w 22 kulach wcale nie mają zamiaru powstrzymywać mafijnych rozrachunków i gonić złodziei. Czekają az się wykończą, a komendant ma w poważaniu sprawiedliwość i szukanie zabójców policjanta. Drobny szczegół ale polecam przyjrzeć się jakie role grają gliny we francuskich filmach - mało kryształowe. Piją, zapewniają alibi przestępcom i oszukują na potęgę. Podobnie jest w Les Lyonnais (w PL pod tytułem Gang Story) i 36 Quaie des Orfevres. (u nas tytuł krótki 36)
W 22 kulach klimat robi Marsylia, miasto portowe, nielegalnych imigrantów i francusko-włoskiej mafii. Zderzenie religii jest ciekawe : muzułmański pogrzeb, wesele i chrześcijański św. Pankracy. A i motyw rywalizacji miedzy mafijnymi bonzami wcale nie najgorszy. Przy czym Mattei grany przez Reno wcale nie taki kryształowy, w młodości wymyslił zabójstwo starego mafijnego bossa, w trakcie swojej kariery sporo ludzi wysłał na tamten swiat, a i na końcu zawiera pakt z policją żeby się zemścić, po czym wykpiwa się gliniarzom twierdząc bezczelnie: to nie mój pistolet.
Film do genialnych produkcji przed którymi się klęka nie nalezy, ale do przyzwoiych juz tak.

szanuje to co powiedzialas ale ja zapamietalem tylko scene urodzinowa która była naprawdę mocna i spodziewałem się czegos mocniejszego od tamtego momentu wiec nie trafia do mnie ten film. Wole purpurowe rzeki i Aniolowie apokalipsy od tego - jeśli chodzi o francuska kinematografie która cenie zaraz po amerykańskiej( tylko ze wgledu na obszerność filmow).

Scena pogrzebu i muzułmańskiego wesela jest równiez dobra. Ale powtarzam żeby zauważyć jak dobrze ten film oddaje realia marsylskiego półświatka trzeba na chwile oderwać się od przyzwyczajeń amerykańskich. W Europie nawet pościgi w filmach gangsterskich wyglądają inaczej, patrz Ronin.

W tozsamosc bourne'a byl lepszy, To fakt poscigi europejskie lepiej sie oglada, nawet w Jack Strong byl lepszy niz w amerykanskich. Choc ponoc najlepszy wszechczasow jest w filmie Bullit. A co do 22 kule - to ja naprawde wiecej nie pamietam , ogladalem go pare lat temu i szczerze mowiac - nie mam zamiaru do niego wracac.

Najlepsze pościgi to te w których uciekający skutecznie i szybko ucieka ;) bez zbędnych fajerwerków i wybuchow

Jean Reno mówi na końcu filmu że cieżko jest skończyć z Gansterską zawsze ktoś będzie na ciebie dybał
a to koledzy że ich zostawiłeś jakimś tam kodeks złamałeś jakiś ojciec brat będzie na ciebie czekał by
pomścić syna czy brat brata wiec do końca zycia masz być na baczności .I tak o to ganster który postanawia.
skończyć z tym niestety nie każdemu podoba się przejście na emeryture .Jak opisuje film cudem Charly
przeżywa postawia się zemścić ,Jest kino przewidywalne ale też nie na pozycji przegranej facet skrupalatnie
eleminuje swoich oprawców jednak za pociągnieciem za spust nie jest łatwe w końcu trzeba strzelać do ludzi
z którymi kiedyś się pracowało współpracowało widać ze każde pociągniecie za spust żera naszego bohatera od środka
co przez to film nie jest typu odstrzelić po kolei głowy kolejnym poparańcom Na plus też zasługuje muzyka która
dawała filmowi nastrój .6/10