PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35914}

28 dni później

28 Days Later...
6,9 78 415
ocen
6,9 10 1 78415
6,2 20
ocen krytyków
28 dni później
powrót do forum filmu 28 dni później

Czy one mają to wpisane już w swoją konwencję?
zombie=idiotyczne zachowania i zero realności?
To nie zombie? ALE właśnie tak się zachowują tzn zero myślenia i bieg przed siebie
Nie miałem nigdy wścieklizny jednak czy ona wyłącza w człowieku jakiekolwiek myślenie???

przykłady - SPOJLERY!!!

1.Czemu na początku filmu zamiast uciekać zatrzymali się i wysadzili stację benzynową? Tylko po toby w filmie pojawił się choć jeden efekt specjalny z wybuchem? Strasznie to sztuczne było. Jeśli dla odwrócenia uwagi to ... Te zombie nie myślą!!!! tylko biegną przed siebie w kierunku człowieka
2. Cała akcja z tunelem jest tak przerażąjąco głupia że można by esej napisać.
Bezmyślność i brawura osiągnęła tu szczyt wszystkiego i zachowanie to mogę porównać chyba tylko do zachowania z filmu "miasto ślepców".
3. Kompletne szczeniaki w wojsku i ich zachowanie. Rozumiem że ciągły stres się odreagowuje ale chyba jednak nie przeżywa sie po raz drugi 9 lat?
4. Wywalane połowy magazynku "do niczego" Co oni tam mają cały arsenał ze o naboje sie nie martwią?
5. Jedzą byle co jak mogą skoczyć do jakiegokolwiek sklepu (w końcu na barykadzie były pojazdy opancerzone).
6. Jakim trzeba być głupim zeby nie brac niczego do samoobrony? Jim zostawił pistolet gdy wbił bagnet w gościa. To samo gdy wydłubał oczy drugiemu. Aż sie prosiło by ktoś był w samochodzie lub jakiś zombie go zaatakował.
Obojętnie jak jesteś głupi i w jak przerażającej sytuacji sie znalazłeś Istnieje instynkt który mówi że zawsze trzeba mieć coś do obrony.

Oczywiście przykładów jest więcej.

To że są np puste ulice bez trupów, bez krwi i co ważne bez zombie (kurde gdzie oni sie kryją i gdzie 8 milionów mieszkańców Londynu i 60 mln mieszkańców WB?) mogę zrozumieć -- niski budżet i chęć pokazania wizji apokaliptycznej jednak tych wad powyższych nie zdzierżyłem.
Oczywiście w tym filmie tak jak i w każdym o tej tematyce jest ten sam błąd:
Jeśli zarażony jest człowiek i małpa to szczury też bo któryś skubnie umarlaka lub umyje sie z krwi na łapach. Podobnie jest z ptakami a tym bardziej z tym gawronem który smakował umarlaka na barykadzie. Skoro zarażone są szczury i ptaki to w niebezpieczeństwie jest każde zwierzę. Nie wspomnę tu o muchach które siadają na padlinie i komarach które piją krew.
Dlatego nie da się wprowadzić kwarantanny. Zaraza i tak przejdzie czy to powietrzem czy morzem.
Jednak oczywiście przy takiej dozie realizmu nie było by filmu więc puszczam to bokiem.

ocenił(a) film na 1
mr_freeman

Zgadzam się z każdym słowem, można dodać do tego jeszcze głównego bohatera, który z tchórza nagle zamienia się w rambo zabijającego cały oddział wyszkolonych żołnierzy i zamiast apokaliptycznej wizji mamy katastrofalną komedię, bardziej żenującą niż śmieszną, najwyraźniej nie powinienem oglądać filmów o zombie, zupełnie do mnie nie przemawiają.

Robson_15

On wcale nie zabił wszystkich żołnierzy, zabił jedynie dwóch, resztą zajął się zarażony żołnierz

ocenił(a) film na 9
mr_freeman

Zombie czy nie, podstawowym założeniem był nieopanowany szał w stosunku do niezarażonych. Jak na 'bezmózgi' całkiem nieźle sobie te stworzenia radziły z przeszkodami terenowymi i wyszukiwaniem drogi do celu ;)

Film nie był bez błędów, ale u mnie zarobił dziewiątkę. Z tego prostego względu, że w swojej klasie jest jednym z lepszych. Ten gatunek trzeba po prostu lubić i tyle. Proszę tylko nie pienić się w stylu "abregluj!!! 9 to można wystawić <TU TYTUŁ> a nie temu gniotowi!". Filmy powinno się oceniać również (a może przede wszystkim) przez pryzmat danego gatunku. Ocena 9 w mojej skali nie stawia tego filmu (w mojej opinii) na równi np. z "Człowiekiem, który się śmieje" (także otrzymał ode mnie 9).

Ale co do zarzutów z przykładów.
1) owszem, nie myślą. Ale to nie są zombie, więc nie ma zastosowania zasada "removing the head or destroying the brain" - czyt. wystarczy zadać jakiekolwiek obrażenia, które zabiją normalnego człowieka, aby mieć zarażonego z głowy. A ponieważ w swoim szale zarażeni ignorują wszelkie niebezpieczeństwo dla siebie, to czemu by nie postawić ściany ognia okraszonej w dodatku solidnym "bum", które samo wyczyści część kwartału z biegających świrów? ;)
2) fakt - akcji z tunelem nie bronię; reżyser chciał koniecznie podnieść widzom adrenalinę, a wyszło... tak jak wyszło.
3) nie potrzeba apokalipsy zombie, żeby młode wojsko zachowywało się jak niewyżyte szczeniaki ;) widać mało miałeś z tą formacją mundurową do czynienia ;) ale żarty na bok. Najprawdopodobniej zginęła cała twoja rodzina, twoi znajomi z cywila, wszystko szlag trafił, na twoich oczach w ciągu miesiąca dokonuje się masakra cywili i kolegów z woja. Nie ma żadnej perspektywy na przyszłość. Każdy miałby prawo przynajmniej lekko sfiksować. A tam w dodatku miało miejsce 'przeładowanie testosteronu' na niewielkiej powierzchni. Jak dla mnie dosyć realistycznie zostało to przedstawione.
4) ciekawe jak ty byś się zachował na ich miejscu - strach, ciemność, panika. U nas masz np. taki podziemny labirynt w wojsku - ciemność, symulowanie ostrzału w zamkniętym pomieszczeniu itd. - niejednego chojraka musieli stamtąd wyciągać bo mu nerwy puszczały. A teraz wyobraź sobie, że w takim ciemnym zamkniętym pomieszczeniu jest coś co nie jest symulowane i ma tylko jeden cel - wyszarpać ci flaki. Niejednemu by zwieracze popuściły - nawet gdyby wcześniej 10 lat przesłużył w komandosach. Takie paniczne "trigger happy" zachowanie mnie nie zdziwiło.
5) a paliwo się magicznie samo pojawi? Takie pojazdy opancerzone palą jak cholera. Stacje benzynowe, jeżeli nie ma na nich ręcznych pomp (a w obecnych czasach to rzadkość), bez zasilania na nic się nie zdadzą. A nawet gdyby były ręczne pompy to napełnienie baku takiego potwora + kilku kanistrów trwałoby w nieskończoność i powodowałoby niepotrzebne ryzyko. Lepiej zachować paliwo dla generatorów. Zresztą zaopatrzenie mieli dobre, tylko kucharza do żopy.
6) Hehe... kolego, czy choć raz (nie licząc Call of Duty, czy innego Battlefielda) miałeś broń w ręce. To nie jest "ciąg i szczel" to trzeba potrafić. A nuż broń się zatnie, a to znowu amunicji braknie. Znowuż niepotrzebnie strzały ściągną uwagę zarażonych, a w krytycznej sytuacji nie potrafiłbyś dobrze wycelować. Strzelać trzeba umieć, a tym bardziej trzeba umieć broń obsługiwać i się z nią obchodzić. Zresztą Jim wziął ze sobą broń, którą przestrzelił łańcuch (co było właśnie dla mnie bardziej nierealistyczne, tym bardziej, że chyba nawet strzelał z biodra), a później nabił na nią jednego z żołnierzy.

Co do pustych ulic - sorry, ale mając pewien budżet wszystkiego się nie przeskoczy. Jeśli chodzi o zwierzęta, to sprawę wyjaśniała nieco "dwójka" (słaba jak cholera), z której wynikało, że tylko naczelne były nosicielami. Innych zwierząt to nie dotyczyło. Taki wymysł filmu i nie ma się z tym co kłócić.

Co do innych różnych zarzutów, które widywałem w komentarzach, np. że niby Jim stał się nagle killerem co wymordował cały oddział wojska: bzdura - zabił łącznie trzy osoby. Jedną w sposób bliżej nieznany (pierwszy żołnierz), drugą znienacka (drugi - który się nabił), a trzecią w walce wręcz. Cała reszta to dzieło zarażonych ;)

Można by tak długo. Film nie był genialny, ew. był świetny w swoim gatunku (serio - i w tym kryterium go właśnie oceniłem), ale na pewno nie zasługiwał na ocenę 2 lub 1/10, która zarezerwowana jest dla szmir, które naprawdę a nie w sposób wydumany, nie trzymały się kupy.

Bo w tym wypadku ani scenariusz nie zasługuje na tak niską notę, ani gra aktorska, ani udźwiękowienie, ani kostiumy/sceneria.

ocenił(a) film na 2
fabricati_diem_pvnc

Dla mnie kwestią nadrzędną zawsze są zachowania ludzkie.
1. Rozumiem że gdyby ciebie goniły zombie to zatrzymał byś się na chwilę i wysadził stacje benzynową? Czy w tym czasie te zombie nie przybliżyły by się do ciebie za bardzo? W końcu ty stoisz one biegną. Myslisz że przejęły by się jakimś wybuchem?
2. dokładnie to samo tyczy się wybuchu na stacji - tylko po to był ten wybuch
4. akurat tu miałem na myśli m.in..akcję z egzekucją. Na żywo jeśli nie oszczędzasz amunicji to szybko giniesz. Także jeśli chcesz pożyć więcej niż tydzień sory ale takie zachowanie nie ma prawa bytu. Amunicja jest na wagę złota!
5. ojjj wydaje mi sie ze stacji w UK jest pod dostatkiem a każda powinna mieć tych pare kropel paliwa. Jak choćby ta z punktu 1
6. Czy ja nie przedstawiłem konkretnych 2 sytuacji (2 scen)? Więc z jaką obsługą broni mi tu wyjeżdżasz? Zresztą co tam broń. On nie miał w ręce niczego!!! Choćby nogi od krzesła! Kompletnie nic do obrony. Wbiłem bagnet w gościa. A co tam. Już mi się nie przyda. Zostawie tą broń jemu. W końcu tak ładnie w nią wygląda. :-)

Nie zgodze sie że filmu o zombie nie można zrobić w sposób rzetelny czyli zgodny z choć minimalnym realizmem. Podobnie jak horrory. Można napisać scenariusz tak że ludzie będą zachowywać się właściwie a i tak będą ginąć. Także konwencję to mam w poważaniu jak scenariusz jest napisany przez jakiegoś tłumoka.
Plus z tego filmu jest taki że pomysł został skopiowany na dużo lepszy film - World War Z. Tam jest trudniej sie do czegoś przyczepić (choć się oczywiście da).
Co do dwójki - ehh szkoda gadać. Jest chyba najgorszym filmem o zombie jaki oglądałem.

Każdy ocenia jak mu się podoba. Jak misie film podoba to wystawiam 9 a jak nie to mniej. Na dźwięk kostiumy czy inne takie uwagi nie zwracam film ma mi się po prostu podobać.

ocenił(a) film na 9
mr_freeman

Ale ludzkie zachowania w sytuacjach walki o życie są różne - powoduje Tobą adrenalina, a nie zdrowy rozsądek.
1) Jeżeli podpalenie stacji nie zajęłoby mi wiele czasu, a stworzyłoby zaporę przed goniącymi mnie gnojkami? Tak, podpaliłbym. Tym bardziej, że na filmie też zajęło im to raptem sekundy. Nic ich nie dopadło więc efekt był chyba zadowalający.
4) No, IMO egzekucja bronią palną była nieco głupia, jednak z tego co rozumiałem to amunicji mieli pod dostatkiem. W ostatnich scenach byli po prostu zaskoczeni, a nie nosisz przy sobie w zasobniku nie wiadomo ilu magazynków gdy wydaje się, że jest spokój (mieli przecież systemy zabezpieczeń, wartę, miny - nikt się nie spodziewał ataku od wewnątrz).
5) Parę kropel to wystarczy do zatankowania taksówki, która pali np. 6-7l/100km, a nie dla ciężkiego jeepa wojskowego, który pali 15-20l/100km jakby się tym ciągle wozili, to wkrótce w pobliskich stacjach nic by nie zostało, a lepiej chyba zachować takie rezerwuary na później (np. gdyby była perspektywa, że zabraknie paliwa dla generatorów)
6) No wyjeżdżam z obsługą broni, bo jak sam podkreśliłem, dla mnie właśnie scena gdzie Jim się posługuje bronią palną jest nierealistyczna. Bo to wcale nie takie proste, jak się wydaje. Czemu nie wziął czego innego? Nie wiem, dla mobilności? Grunt, że zadziałało.

Nie oczekujmy też kto wie jakiego realizmu od filmu będącego opowieścią o zombiakach/pseudo-zombiakach :D
World War Z nie oglądałem jeszcze, ale na pewno zobaczę. Boję się trochę, że amerykańskość będzie się wylewała strumieniami :v

Osobiście staram się rozbijać filmy na części pierwsze - chyba, że trafiam na wyjątkową chałę (np. Wzgórza mają oczy 1 & 2 - stracone godziny mojego życia).

Co do 28 tygodni później - no, film spie.... koncertowo - byłem bardzo zawiedziony. On rzeczywiście zasługuje na ocenę z przedziału 1-3/10. Ja dałem chyba 3 (ale to wyłącznie przez sentyment do części pierwszej).

fabricati_diem_pvnc

"Osobiście staram się rozbijać filmy na części pierwsze - chyba, że trafiam na wyjątkową chałę"
Różne też są motywy rozbijania bo o niektórych wybitnych filmach można rozmyślać wiele dni nadal nie ogarniając przekazu - jest na tyle złożony i genialnie przedstawiony że trudno opisać słowami, a niektóre filmy tak jak ten łączą w sobie również drugi przeciwstawny motyw - są źle zrobione że trudno w to uwierzyć, ale tematyka ma potencjał na tyle duży że trudno przejść do porządku dziennego / nie do uwierzenia że można temat aż tak skopać.

Ja mam bardzo mieszane odczucia co do 28 dni później, bardzo sprzeczne argumenty na temat tego czy ocenić go wysoko czy nisko bo jest nierówny i bliższy jestem określeniu chała bo nie potrafie zrozumieć co reżyser, scenarzysta, producent co oni mieli na myśli po co nakręcili film i dla kogo.
Wybaczam liczne elementy które aż kłują w oczy i myśli "zrobiono to z oszczędności, niski budżet - wybaczam" puste ulice / to i tak sukces w londynie...
Wybaczam bo Miasto ślepców mimo amerykańskiego rodowodu wcale nie wypadło powalająco a mieli ułatwione zadanie - akcja nie działa się w tak ogromnym mieście największym w europie. Śmieci nie musieli rozrzucać bo to faktycznie tak wygląda nad ranem / syf po czym przyjeżdza ekipa sprzątająca miasto i jest czyściutko brak samochodów również nie dziwi. Trzeba wstać wcześnie rano żeby zmienić zdanie na temat cywilizowanych krajów czy raczej tłuszczy jak to kazik określa tłustej hamburgerowo cukrzanej - obejrzyjcie program brytyjskiego kucharza Jamie który próbował wprowadzić normalne jedzenie do brytyjskich szkół...oni są gorsi niż amerykanie, aż mi szczena opadła
Zatem film ma przesłanie które odnosi się nie tyle do science fiction ale realiów..no chociażby wstawka o cukrze "długo nie pożyjesz".

Ale nie wszystko wynika z ograniczeń i budżetu, wiele idiotycznych scen nakręcono na amerykańskie kopyto bezmyślnych filmów o zombiakach na których zamiast się bać człowiek ma czekać na kolejną scene w której rozbryźnie się kolejny zarażony bo na to czekają dzieciaki.
W większości filmów o zoombie ma charakter komedii, znalazło by się kilka nawet niezłych całkiem mądrych lepszych od 28, niestety ale w 28 dni póxniej w scenach z żołnierzami ani to śmieszne ani straszne i zastanawia mnie po co zrealizowane, krew się leje było to raczej okropne i niepotrzebne bo nie zbudowało poczucia zagrożenia a jedynie bezsensowną sieczke, scena wyprowadzenia do lasu na egzekucje - nawet w okolicznościach zewnętrznego zagrożenia ludzie będący zdrowi są w stanie zabić siebie nawzajem tylko dlatego że przez miesiąc nie mogą wytrzymać - co oni za dużo jogurtu jedli?
Nie wynikało to z chęci przetrwania tylko z potrzeby rozrywki - nie wiem co gorsze żołnierz którego bawi zabijanie czy bezrozumna kupa mięsa.
Scenariusz jest chaotyczną sklejką , jasne że jest sporo całkiem realnych elementów tylko że skleconych w dziwny sposób, mógłby być genialnym filmem ale takim nie jest, a szkoda.

Jeśli chodzi o wątek dlaczego fimy o zoombie są tak głupie to rzeczywiście zgadzam się pierwszym postem w temacie również zadając to pytanie ale!
"Jestem legedą" uważam za jeden z tych filmów w którym zombiaki nie są aż takie głupie, wręcz przeciwnie, owszem mają cechy głupiego widowiska ale starają się mimo wszystko utrzymywać jakieś podstawy realizmu, bliższe stadnym zachowaniom zwierząt takich jak wilki niż bezmyślnego motłochu, ukrywające się w mroku z powodu instynktu samozachowawczego i wyciągania wniosków - nim zaczeli się chować niejeden zginął na słońcu, wbrew pozorą są całkiem cwane i wcale nie są łatwym przeciwnikiem a agresja jest podobna do zachowań polujących z głodu zwierząt.
Aktualnie ludność analizuje zachowania dwóch wygłodniałych stad - Meksykanów i kibiców Górnika, jakkolwiek nie jest tak jak to przedstawia tv natomiast w obu drużynach panuje głód bijatyki i podczas niej każdy mysli tylko o jednym - o przetrwaniu. Wówczas wszelka logika ginie.
Zobaczcie scene w Dystrykcie 9 - facet wpiernicza nawet kocią karme bo musi robi to jak zwierzak nie wyjął widelca - to dopiero byłoby głupie.
Instynkt - to normalne.

Zombiaki są wyprane z ludzkich cech by człowiek oglądający nie musiał zastanawiać się nad kwestiami humanitaryzmu, przedstawiają poprostu zagrożenie wobec ktróego nie można mieć skrupułów i ludzkich odruchów, zagrożenie którego częscią można się stać a to jeszcze gorsze niż śmierć, zagrożenie w tym filmie jest błyskawiczne masz 20 sekund na decyzje. To ciekawa perspektywa.
Mysle że gdyby przemyślano w ten sposób o każdych niepotrzebnych 20 sekundowych scenach film trwał by godzine może pół..na tyle jest materiału.

starszy_pan

"Zobaczcie scene w Dystrykcie 9 - facet wpiernicza nawet kocią karme bo musi robi to jak zwierzak nie wyjął widelca - to dopiero byłoby głupie."

W Dystrykcie 9 facet wpiernicza kocią karmę nie bo musi(ma do wyboru również pieczone mięsko) i nie nawet, a specjalnie
ponieważ jest to smakołyk przybyszów!

ocenił(a) film na 3
fabricati_diem_pvnc

Och, come on. Are you f*cking serious? Widziałam kilka filmów z zombi i były dobre , nie chodzi o gatunek po prostu sam film jest głupi i gniotowaty.

ocenił(a) film na 9
ida2104

Ale bardziej gniotowatą i wypełnioną głupotami część drugą (28 tygodni później) oceniłaś wyżej ;)
28 Dni Później nie jest genialny i nigdy nie będzie, ma swoje bóle i niedoróbki, ale w mojej osobistej top liście filmów zombie zawsze będzie miał w miarę wysoką pozycję.

ocenił(a) film na 3
fabricati_diem_pvnc

Ponieważ grają tam 2 aktorzy których lubię ( Jeremy Renner, Robert Carlyle) i to jest jakaś tam gwiazdka czy dwie wyżej.

ocenił(a) film na 9
ida2104

Niestety, mimo niewątpliwego talentu (Begbie Carlyle'a był genialny) nie udało im się uratować filmu, który był przesiąknięty głupotą od momentu, gdy skończył się wstęp.

Bo mimo wszystko - mimo znacznie uboższego budżetu, Danny Boyle był w stanie wykrzesać więcej ze scenariusza i swoich aktorów, niż niedoświadczony Fresnadillo.

ocenił(a) film na 9
ida2104

Swoją drogą widać to zarówno po nagrodach i ilości ludzi w kinach (w czasie gdy film został wypuszczony, było on swego rodzaju świeżym spojrzeniem na temat "zombie"). Również odzew prasy i krytyków był całkiem niezły. 28 Tygodni Później stanowiło jedynie odcinanie kuponów.

mr_freeman

PS Ciekawy i wart przemyślenia jest wątek głodu, w wielu filmach o zombie(a w zasadzie zarażonych bo o truposzach to raczej starsze tyuły) pożerają one ludzi zdrowych by się najeść, ot taka potrzeba, podążają za ludzmi wodzeni insynktem, pożerają jak np. w Pandorum bo nie ma wyjścia - warto obejrzeć
Dostęp do zasobów, pożywienia, bogactwa ma ciekawy wpływ na ludzkie zachowania, łatwo uznać innych za motłoch jeśli się jest najedzonym, wykąpanym, dobrze ubranym i ma wszyskie zasoby gorzej jeśli jest się wygłodniałym. Niejeden film o tym traktuje - bogacz który staje się biedakiem i wychodzi mu słoma z butów
W 28 dniach ewidentnie próbowano wyeksponowac inną motywacje - zabijanie ot poprostu dla zabijania, jeden z żołnierzy wydawał się wcale nie być głodnym i nie zabijać dla jedzenia, przeszedł obok stołu pełnego żarcia jedynym motwem było - zabić goniąc nawet zarażonego, dla agresji bez jakiejkolwiek przyczyny - potrzeba adrenaliny, potrzeba rozrywki, żołnierze kulrutalnie rozpierniczali zarażonych ale paradoksalnie byli im bardziej bliscy niż facet który wydłubał oczy innemu gościowi - zrobił to instynktownie.

Trudno mi zrozumieć taką motywacje ale rzeczywiście tak jest - nie zawsze agresja jest instynktowna. Czasami to podobnie jak wykłucanie się - potrzeba emocji, wyładowanie złości..dziwi mnie zatem jedno - ludzie zarażeni takim wirusem nie atakowali by w stadach ale pojedynczo i nie umarli z głodu ale pozabijali siebie nawzajem..
szkoda że film jest wyłącznie pretekstem do wylania morza krwi a nie czymś sensownym bo nie uważam by miał jakikolwiek sens.

użytkownik usunięty
mr_freeman

1. Nie pamiętam dokładnie sceny ze stacją benzynową. Jak przez mgłę, kilka obrazów...ale czy nie chcieli po prostu powybijać i odstraszyć istot, które, wcale nie wolniejsze od ludzi, biegły za nimi?
2. Fakt
3. Nie jestem w stanie odnieść się do eksperymentu prowadzonego na żołnierzach w czasie inwazji zombie, dlatego trudno orzec, czy w filmie przesadzono. Znam natomiast wyniki innych eksperymentów prowadzonych na ludziach, którzy znaleźli się w skrajnych warunkach (zwłaszcza jeden, prawdopodobnie o nim słyszałeś). Dlatego nie jest to chyba jednak taki absurd.
4. Prawdopodobnie cały arsenał.
5. Jedli żarcie z puszek. Większość innych produktów popsuła się była. Chcieli zrobić omlet, którego dawno nie jedli z przyczyn obiektywnych, ale nie dało rady (psst, jajka "szybko" psują się), więc musieli wrócić do żarcia z puszek.
6. Fakt.

Ogólnie, film nie był specjalnie mądry. Ale, prawdę powiedziawszy, nie głupszy niż wiele (większość?) innych filmów.

użytkownik usunięty
mr_freeman

Aha, jest jeszcze ostatni Twój argument, którego nie doczytałem.
Nie wiem, co to był za patogen, który wywoływał chorobę u ludzi, zamieniając ich w tzw. zombie. Być może obejmował tylko naczelne, i poza organizmem przedstawiciela tego rzędu "tracił na ważności". Ale takie tłumaczenie jest straszliwie naciągane, i w ostateczności zgadzam się z Tobą.

ocenił(a) film na 8
mr_freeman

Ode mnie ten film ma mocne 8 a Wy produkujcie się dalej. Ps: fabricati_diem_pvnc i starszy_pan chyba nie mają zbyt wielu przyjaciół. Doszukiwać się logiki w horrorach = ABSURD.Pozdrowienia i dobrej nocy.

ocenił(a) film na 1
32ywis

Logiki należy oczekiwać od ABSOLUTNIE każdego gatunku filmowego.
Wymień choć jeden błąd logiczny w Dziecku Rosemary lub w Egzorcyście.

ocenił(a) film na 8
zatracony

Logiczne myślenie i gatunek horror to sprzeczność. A co do Egzorcysty to nasza bohaterka przeżyła i miała się całkiem dobrze pomimo tego że jej łeb wykonał 720 stopniowy obrót. A w Rosemary to gdyby tak logicznie pomyśleć to wystarczyła by odpowiednia dawka dopaminy, dobry psychiatra i kaftaniki bezpieczeństwa, oczywiście kierując się logiką.

ocenił(a) film na 1
32ywis

To nie sprzeczność - ten właśnie 720 stopniowy obrót to logika horroru - w grę wchodzą siły nadprzyrodzone, czyli mówiąc ogólnie: "cuda". Szatan lub Bóg mają do dyspozycji siły nieznane człowiekowi, więc to nie jest dobry przykład. Latające przedmioty i lewitacja to też właśnie logika horroru przecież. Mówisz o zupełnie innych sprawach, nie rozumiesz istoty problemu.

ocenił(a) film na 1
mr_freeman

Zgadzam się z autorem tematu. Ile razy można zachowywać się absurdalnie w takich sytuacjach. Rozumiem stres, niewyszkolenie, w jednej chwili. Ale nierzadko absurdalne zachowanie pojawia się nie w takich momentach, a tych gdzie jest minuta, dwie na zastanowienie(albo lata jak w I am legend...) Kolejna rzecz, że owszem pewne zasady w sci-fi, horrorach i innych tego rodzaju gatunkach są naginane, ale to nie znaczy, że ludzka psychika też nagle zmienia się diametralnie. Należy odróżnić przyczepianie się do zasad wynikających z gatunku(co jest absurdalne), a podstawowych zasad na które gatunek nie ma wpływu(co jest oznaką krytycznego myślenia).

smok_adi

chlopie 1 na 10 to strasznie uboga ocena a twoje tlumaczenia sa z dupy wziete :)
napisz po prostu ze sie obsrales ze strachu na filmie i dla tego ci sie nie podoba.

ocenił(a) film na 1
analinvader

odnośnie oceny, wytłumaczę. mam trójstopniową skalę.
odnośnie reszty, nie widzę sensu.

ocenił(a) film na 8
smok_adi

"odnośnie oceny, wytłumaczę. mam trójstopniową skalę" - No cóż, idiota z Ciebie.
Ps: jesteś pewnym przyczynkiem, ale do czego to się domyśl. (patrz ranking filmwebu). Za "idiotę" nie przepraszam.

użytkownik usunięty
32ywis

zobacz ogólną ocenę na filmwebie, a potem jej/jego ocenę... i wszystko jasne :P
nie ma sensu dyskutować z koneserami kina, malkontentami z założenia,
a moim skromnym zdaniem film bardzo dobry, zdecydowanie polecam :P

ocenił(a) film na 8

AMEN

mr_freeman

Nie widze nic durnego w Nocy Zywych Trupow.

ocenił(a) film na 7
mr_freeman

Mi się podobał film anonimowi pożeracze ciał, dramat psychologiczny o zombie, strasznie dziwna produkcja, niskobudżetowa, ale zrealizowana całkiem nieźle, zaskakująco dobra gra aktorska i totalnie popieprzona końcówka ;]

ocenił(a) film na 5
mr_freeman

Akurat ta wścieklizna wyłączała myślenie - kwestia pomysłu na fabułę. Film ten nie jest o zombie tak poza tym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones