Drogi pierdziochu, pragne zwrocic twoja uwage iz jest to film produkcji angielskiej ale moze nie mogles tego zobaczyc gdyz kamerke w kinie trzeba zwijac przed zapaleniem swiatel zatem i przed napisami.

Jaką tam kamerkę... Pierdzioch nie ma oczu, babcia z którą był w kinie i przespała cały seans opowiadała mu później, że słaby ten amerykański horror...

;)Pzdr.

...to był taki skrót myślowy, bo może i ten film jest produkcji angielskiej ale jak dla mnie jest bardzo amerykański. I to w tym złym znaczeniu.
A o co chodzi z tymi kamerkami? To w końcu miałem tą kamerkę czy nie, czy może babcia miała?....bo tak naprawdę to byłem na tym filmie w kinie i wcale, mimo tego że film jest beznadziejny, nie żałuję tych kilku euro bo chciałem się upewnić co do tego że ten film, jak większość sequeli, spieprzą. Bo co Danny Boyle to Danny Boyle a nie jakiś tam Huan Fresnan-dildo.

Raczej sam nie byłeś pewien tego skrótu myślowego, a że Twoja wypowiedź została umyślnie w ten sposób zrozumiana, wynika z pejoratywności, którą prezentujesz, która świadczy zaś o Twej ignorancji i nieznajomości tematu... Jeszcze nie widziałem filmu, ale jestem pozytywnie nastawiony, i mówiąc w skrócie, nikt tak naprawdę nie zasugeruje się Twoją wypowiedzią, pozbawioną obiektywnego uzasadnienia, dlaczego film Ci się nie podobał.

Co do 'skrótu myślowego' to masz trochę racji bo po obejrzeniu filmu byłem święcie przekonany, że jest to produkt amerykański. Ale również zdawało mi się, że po sukcesie pierwszej części amerykanie wykupili prawa do tytułu. W sumie to na początku wyświetlane jest logo któregoś z amerykańskich gigantów, chyba '20th century fox'. Więc może jednak mam rację z tą amerykańskością.
Co do samego filmu napisałem na początku co mam mu do zarzucenia, a nie chcę dawać przykładów żeby nie spoilerować. Powtórzę więc jeszcze raz scenariusz jest naprawdę słaby, fabuła jest bezsensowna, naiwna i okropnie schematyczna (wszędobylskie dzieciaki które zawsze coś, przez swoją ciekawość, wykombinują; dowódca - ignorant, żołnierz który sprzeciwia się rozkazom w 'słusznej sprawie'....itd.). Okropne są same ujęcia ataków zarażonych na ludzi - miganie światłami i machanie kamerą, tak żeby nic nie było widać - to sprawdza się na teledyskach, filmów się tak nie kręci. (mały spoiler) na końcu jest scena w której jest prezentowany nowy stadion na Wembley - nakręcona jak reklamówka, szerokim kątem, tak żeby było widać jaki jest ogromy, piękny i w ogóle superfajny....mógłbym tak długo ale mam już dość, a do głowy przychodzi mi coraz więcej wad filmu.

W dwóch zdaniach - wielkie rozczarowanie ;)