SPOILERY SPOILERY SPOILREY - TU I W POPRZEDNIM

Nestety trzeba się zgodzić z że w filmie na bekier są z logiką. Może nie można się przyczepić do wszystkiego [do dostepu na dach do snajperów nie pamiętam aby tam ONI DOTARLI] jednakże gdyby przeczytano zarysy filmu jeszcze raz to ktoś musiałby wpaść że to kupy się nie trzyma i powiela schematy.
SA np. dzieci można było wpuścić w kanał, ktory znały tylko one i tak się wydostać poza strefę.
Ale tak naoprawdę tżebabyło by przebudowac trochę wiecęj co jednak odbiłoby sie lepiej na wizerunku filmu.

Gdyby nie starte schematy, głupoty film obroniłby się jednym palcem. TAk film bronił się nowym typem zombi [biegające] i poprzednią częścią.. Pierwszy kawałek filmu póki nie wprowadzono wojska był najstraszniejszy - potem za dużo myślenia, gadania, przekonywania widza, brojących dzieci.
Jeszcze kilka efektów jak: napalm, pokaz snajperski, scena koszącego śmigłowca. Jednak technologia i dramat zaczyna przeważać nad horrorem.
Zdecydowanie wolałbym jednak iść do kina na pierwszą część.

Zupełnie się z wami zgadzam. Strona wizualna i sceny akcji bardzo dobre, ale logika (a raczej jej brak) w fabule bardzo drażni. Zdecydowanie wolę 28 dni niż tę cześć. Boję się że niedługo będziemy mieli film ?28 lat później? - zaraza w Nowym Yorku?

Skoro spoilery, (a jeszcze filmu nie oglądałem, i nastawiam się b. pozytywnie), to nie przeczytam, co tu piszecie, ale z tego co widzę na oko, raczej narzekacie i doszukujecie się logiki w horrorze o zakażonych furiatach... W 28 dni później też było dużo nielogicznych scen, z zawadiackim wjeżdżaniem do ciemnego tunelu, frywolnym chodzeniem po supermarkecie, wejściem Jim'a do jakiegoś opuszczonego budynku, w którym aż roiło się od śmierdzących umarlaków, tylko po to, by powiedzieć "is anybody here?", albo scena z filozoficznym wywodem dziewczynki na blokowym balkonie... Ale czy to psuje wizerunek i odbiór tak przerażającego i złowieszczego filmu?
Nt. 28 weeks later będę mógł mówić po obejrzeniu, a na pewno nie będę oglądał jakichś kinowych wersji na komputerze, tylko poczekam sobie do sierpnia... I wybiorę się do kina.

Pozdr...

Mała poprawka: nie "frywolny", a "niefrasobliwy" ;-) to odnośnie chodzenia po supermarkecie... ;-)

BEZ SPOILERÓW
Chyba masz rację że przydużo narzekamy ale to głownie chyba przez to, że za bardzo udramatyzowali ten film zamiast uhorroryzować.
TO już nie jest tak dobrze zrobiony straszak jak poprzedni.
A co do poprzedniej części i wchodzenie do budynku aby powiedzieć "jest tu ktoś" to też mnie wkurzała.

Mimo wszystko, wierzę, że 28 tygodni później będzie najlepszym horrorem ostatnich lat...

Tu nie będzie spoileru więc można czytać.

Zgadzam się, w pierwszej częsci też było sporo "genialnych" kawałków ale w przeciwienstwie do dwójki, gdzie jak dla mnie najlepszy kawałkiem filmu był końcówka tzn wariacki rajd Jima czy jak on tam miał, wtedy z tą muzyka i z tym jego bieganiem i zabijaniem aaach. W dwójce najlepszy jest chyba początek i powiedzmy środek i wpadki logiczne nasilają się pod koniec czyli ogólnie denerwujesz się przed napisami, czyli wychodzisz z kina zdenerwowany;) Gdzie w pierwszej częście wychodziłeś podjarany;)

MALY SPOILER
masz rację z tą realnością - było kilka wypadków, mnie najbardziej irytuje fakt zępedzenia ludzi na kwarantanne gdzie przez drzwi mógł wejść jeden zarażony.
KONIEC SPOILERA

Z drugiej strony - nie zapominajmy że to horror. Ja horrorów nie lubie, nigdy mnie nie straszą - a na tym siedziałem przez cały czas wkręcony na 100% - efekt emocjonalny osiągnięty genialnie - za to mu chwala.
NAJLEPSZY HORROR zaraz po 28 dni później jaki widziałem.