Tak jak w tytule. Nie pomogła nawet holiłódzkia obsada. To nie ten sam klimat , nie Ci sami aktorzy co z 1957...Jako wielbicielka starej dobrej szkoły westernu jestem na "nie".
To paskudna profanacja oryginalu z '57. Rezyser i aktorzy (poza Russell'em ktory byl jedynym powodem, dla ktorego nie wystawilem 1\10 tylko 3\10) powinni dostac dozywotni zakaz brania udzialu w czymkolwiek, co ma zwiazek z westernem pod grozba powieszenia przez szeryfa
Oryginał z 57 roku to był film, który zawierał klimat tego westernu, nie było jeszcze tej sztuczności i rozmachu, ale mimo wszystko dla mnie 8/10, natomiast tutaj tylko 7, ze względu na to, ze no własnie- film dobry, ale klimat zatracił totalnie, już nie mówiac o jednym z bandytów, który wyglądał jakby się urwał z parady równosci w Berlinie- ta jego blond grzeczna roda nie pasowała do brudnego kowboja...
Chyba chodzi Ci o Fostera. Według mnie on pasował tu genialnie. Świetna rola tego aktora no i jego charakteryzacja to kolejny WIELKI plus. Ja uważam że film jest genialny, bardzo mi się spodobał i dzięki niemu zainteresował mnie gatunek Westernu. Mam zamiar teraz zobaczyć kilka starszych produkcji.