Skoro piszesz, jak powyżej, to albo parę rzeczy Ci umnkęło, albo źle zrozumiałem Twoją wypowiedź. Bo:

1. Grupa przestępców nie została bezkarna. Większość z nich została wybita podczas akcji pod magazynem, z którego robili swoje wypady. To ta akcja policji, podczas której zginął Eddy Valence, przyjaciel Leo. Uciekło wtedy (uprowadzając zakładniczkę, która potem wyskoczyła na autostradzie) dwóch: Francis Horn (który zabił Eddy'ego) oraz Robert Boulanger. Pierwszego aresztował Leo z grupą policjantów w pokoju hotelowym, a o drugim dowiadujemy się w trakcie filmu, że zginął podczas policyjnej blokady drogi, którą jechał. Jeśli dobrze pamiętam, to nie zatrzymał się na tej blokadzie i dlatego zginął. W takim razie bezkarny mógł pozostać ewentualnie Francis Horn, ale z nim po raz ostatni mamy do czynienia właśnie po jego aresztowaniu.

2. Prostytutka, która była świadkiem potrójnego zabójstwa dokonanego przez Siliena, widziała potem Leo na dziedzińcu komendy. Jechała przez ten plac policyjnym samochodem wraz z innymi prostytutkami, czyli pewnie zostały zgarnięte z ulicy. To był przypadek. Potem powiedziała o tym Dennisowi, którego zawiadomił o tej osobie jego informator ze środowiska przestępczego.

Korekta: większość zbirów z gangu nie została zabita, ale otoczona przez policję w samochodach, którymi wyjeżdżali z magazynu. Zginąć mogła kobieta, jedna z nich, bo dostała kulą w plecy - akurat tego jestem pewien. Strzelanina rozegrała się między policją a Hornem i Boulangerem.

Patent z prostytutka totalnie głupi. Morderca jej nie zobaczył, a ona na spokojnie obejżała sobie Vrinksa który przecież nie wysiadł z samochodu... Głupota.

Po za tym jeszcze jedna śmieszna rzecz. Choć to może wina tłumaczenia (ni w ząb nie znam francuskiego to nie moge tego sprawdzić). Szef policji na odprawie mówi że było ileś tam napadów, iles ofiar i skradziono ogółem 2 MLN Euro. Samochód, na jaki robili napad podczas trwania akcji filmu miał trzech konwojentów. Takim samochodem w Polsce wozi sie transporty gotówki powyżej 5 jednostek obliczeniowych (jedna jednostka obliczeniowa to troche powyżej 290 tys zł) na raz - czyli powyżej 1,5 MLN złotych (w jednym transporcie). We francji sa w tym temacie podobne przepisy, więc te 2 MLN Euro to powinni zgarnąć z jednego napadu...

Prostytutka mogła zobaczyć Vrinksa, kiedy ten podjechał po tego mordercę samochodem i przystanął na moment przy wozie, w którym siedziała były to chyba ze dwie sekundy ale wystarczyłoby aby mogła go zapamiętać jak wygląda.