PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433650}

4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

4 luni, 3 săptămâni şi 2 zile
7,4 26 085
ocen
7,4 10 1 26085
8,0 23
oceny krytyków
4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni
powrót do forum filmu 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

To tak jakby się przenieść na imieniny ciotki, takie odwiedziny z przymusu... Hipnotyzuje i pozwala tępo patrzeć się w dal nie myśląc o niczym. Fakt, film nie obfituje w błyskotliwe dialogi, można przy rozmowie przy stole o farbkach do jajek wielkanocnych przekręcić się, ale po jego oglądnięciu można śmiało nie powiedzieć, że nie warto oglądać horrorów, bo najlepszym horrorem są dramaty (obyczajowe).
Ciężko byłoby uwierzyć w rezolutność Gabity i pogrążanie się w jej debiliźmie przez Otilie, ale nie można filmowi odmówić surowej autentyczności.
Film byłby świetny, gdyby niedorobiona historia o szukaniu rozumu przez Gabitę i pomaganiu jej w tym Otilii.
Po co zostaje nam na początku pokazana operatywna i trzeźwo myśląca postać, która pozwala się przelecieć i dać prawdopodobnie zapłodnić (rozmowa Otilii z jej chłopakiem pozwala nam snuć takie przypuszczenia) skoro ona pomaga koleżance w usunięciu niechcianej ciąży, wpadki przed, którą ona ją ostrzegała...? Ewidentna hipokryzja postępowania. Już oczami wyobraźni można zobaczyć za 2 miesiące, albo najlepiej czekać do ostatniej chwili (czyt. 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni, no nie Gabita?) na zamienę ról. Ucieczka z martwym człowiekiem (w końcu, to już było morderstwo, a nie aborcja) w torebce, i to dyszenie powodujące szybsze krążenie krwii w żyłach zaczęło rodzić pomysł na jakiegoś obcego wyskakującego z za rogu budynku... Cóż, jak w popularnej reklamie: życie na codzień nie dostarcza nam takich wrażeń.


P.S. Jak na mój gust za dużo ocierającego się o naturalizm pokazywania włosów łonowych...
P.P.S. Co to za koleś, który za wystawienie swojej wolności załatwia "sprawę" w 3 min?

ocenił(a) film na 10
cERber_4

1. Znikąd, także z rozmowy z chłopakiem, nie można wnioskować, że Otilia 'prawdopodobnie' zaszła w ciążę. Emocje przy tej aborcji są tak duże, że Otilia rozmawia z nim głównie żeby jej samej ulżyło(vide jej zachowanie przy stole).

2. Obiektywnie nie można mówić o morderstwie tylko o 'niedozwolonym przerwaniu ciąży'. Subiektywnie możesz to nazywać jak chcesz, wedle poglądów.

3. Bebe przeprowadza tę aborcję głównie dla pieniędzy. I tak już zaryzykował przychodząc w ogóle do hotelu, chodziło tylko o podbicie stawki IMO.

P.S.
A film JEST świetny ;>

cERber_4

Myślisz, że Otilia była hipokrytką w czasie rozmowy z chłopakiem? Ja odniosłam wrażenie, że próbuje wyczuć jego reakcję na niechcianą ciążę, w pewien sposób się "zabezpieczyć", przygotować go na to, gdyby się okazało, że zaszłą w ciążę z tym kolesiem ginekologiem, czy kto go tam wie - zwykłym oszustem? Nie sądzę, żeby on myślał o tym, że dziewczyna, którą wykorzystał, może mieć kłopoty. Właściwie - to może byc kolejna klientka. Okrutne? Jej rozmowa z chłopakiem świadczy,chyba trochę przekornie, o jej trzeźwym myśleniu? Ja odebrałam to w ten sposób.

ocenił(a) film na 10
dwawrzynek

A ja myślę, zresztą raz to już napisałem, że rozmawia z nim z powodu emocji, nie może przestać myśleć o tej sytuacji i nie wytrzymała udawania dobrego nastroju, zresztą jej chłopak naciskał ją i był zły na jej zachowanie wiec powiedziała mu o co chodzi.
Takie szerokie interpretacje są moim zdaniem bez większego sensu: może i chciała się 'zabezpieczyć' gdyby zaszła w ciążę z Bebe, ale... może nie.

sten44

Nie lubię takiego wypunktowywania, bo ono próbuje utrwalić w przekonaniu o domniemanych błędach przedmówcy. Ale skoro wolisz taką formę...

1. Można jak najbardziej snuć przypuszczenia, zwłaszcza jeśli uwględniamy, to co się dzieje w filmie, i jakie dialogi padają. Ona miała okres, gdy poszła z nim do łóżka (Bebe), a rozmowa z chłopakiem była swoistym odreagowaniem, ale także wymuszeniem zapewnienia co do jego lojalności w razie wpadki. Należy zaznaczyć fakt, że zataiła przed nim pewne sprawy. Nie była szczera, i to celowo.

2. Bebe mówił im, że (przepraszam, ale już nie pamiętam dokładnie) po którymś miesiącu aborcja jest uznawana za zamordowanie człowieka i kara ulega zaostrzeniu.

3. Zdaję sobie sprawę, że Bebe nie pomagał tym kobietom dlatego, że był poruszony ich losem, i tym, że "shit happens". Właśnie ze względu na to, że groziła mu utrata pozbawienia wolności, a one nie miały wystarczającej kwoty zdziwiło mnie, to że zgodził się na takie wyjście (a może raczej wejście) i to tylko na niecałe 3 minutowe? Za przychodzenie do hotelu nic mu nie groziło. Każdy może wejść i wyjść. Co innego jeśli zamierza robić niedozwolone rzeczy za zamkniętymi drzwiami.



P.S. Film jest dobry. Mocna siódemka. Moim osobistym zdaniem nierówny.

ocenił(a) film na 10
cERber_4

1. A kto mówi, że nie można. Ale to tylko i wyłącznie przypuszczenia, jedna z możliwych interpretacji, a to nie upoważnia do pisania o "pogrążaniu się w jej debiliźmie przez Otilie" - to nie była łatwa decyzja jak wynika z Twojego komentarza gdzie jedno wyjście jest dobre a drugie jest debilizmem.

2. Nie powiedział tak, powiedział, że za to grozi DO 10 lat.

W Polsce takie przestępstwa nazywa się 'niedozwolonym przerwaniem ciąży'(niedozwolonym czyli innym niż 1. ciąża w wyniku przestępstwa - zgwałcenie, kazirodztwo, 2. gdy istnieje zagrożenia życia lub zdrowia matki - vide casus Alicji Tysiąc, 3. gdy jest duże prawdopodobieństwo, że dziecko będzie kaleką).
W polskim kodeksie karnym nie mówi się o 3 miesiącach, ale o 'dziecku poczętym, które osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej'. W takiej sytuacji 'ginekologowi' grozi od 6 miesięcy do 8 lat(we wcześniejszym okresie jedynie od miesiąca do 3 lat), więc nawet nie można tu mówić o 'zbrodni'(ta jest przy zagrożeniu od 3 lat w górę), a o 'przestępstwie' (morderstwo jest zagrożone MINIMUM 8 lat - to kolosalna różnica - tu 1 miesiąc/3 miesiące).

3. Nie wiem skąd te 3 minuty, cała rozmowa była już ryzykowna nie mówiąc o 'seksualnym wykorzystaniu osoby zależnej lub znajdującej się w krytycznym położeniu'. Bebe dba o bezpieczeństwo, ale przecież przeprowadza aborcję nie po raz pierwszy, więc tym bardziej czym są dla niego rzeczone 'trzy minuty', nie raz to robił w różnych zapewne warunkach - cała rozmowa to według mnie nietypowe negocjacje, Bebe i tak jest gotowy 'do akcji', swoim zachowaniem dąży do tego by zyskać jak najwięcej. Gdyby kobiety były bogatsze też pewnie by się 'targował', bo kto wie ile może kosztować aborcja, przecież nie ma cenników?

P. S.
Film jest rewelacyjny i przemyślany. Przeżycia pokazane z dużą dokładnością - cała akcja to kilkanaście godzin, celowy brak jakiejkolwiek muzyki podkreślający realizm. Ja się bardzo szybko wczułem w film i w klimat - ode mnie 10/10.

Pozdrawiam serdecznie.

sten44

1. Nie ze względu na trudność pojęcia decyzji, tylko całokształt postaci i fabuły filmu uważam, że przenoszenie ciężaru odpowiedzialności z jednej postaci na drugą bez jakiś konkretnych powodów jest zabiegiem kontrowersyjnym napewno. Gabita na rzecz Otilii przestaje praktycznie istnieć mimo, że problem jej bezpośrednio dotyczy.

2. Pozostaje mi milczeć, bo nie mam jak tego sprawdzić.

"W Polsce takie przestępstwa nazywa się 'niedozwolonym przerwaniem ciąży'". W Polsce..., ale film nie jest Polski, ani nie mówi o Polskich realiach. Czas komunizmu w Rumuni porównywany z obecnym w Polsce wydaje mi się conajmniej niewiarygodny.... Pamiętajmy, że przed 89 świat wyglądał zupełnie inaczej, w końcu cały czas się zmienia.

3. To targowanie mnie zupełnie nie przekonuje. Tak jak rozmowa była naprawdę dobra, pamiętam swoją reakcę w kinie, tak jej finał był fatalny. Nie widzę sensu ponawiania błędu w imię jego próby załatwienia. Ewidentna hipokryzja postępowania.


P.S. W końcu Festiwal Filmowy w Cannes nigdy nie wybiera łatwych i prostych filmów... Chociaż zdażają mu się wpadki (patrz: "Wiatr buszujący w jęczmieniu" 2006).

ocenił(a) film na 10
cERber_4

1. To wynika z charakterów postaci, Gabita jest słaba i zagubiona, nie potrafi poradzić sobie z problemem sama a Otilia to jej przyjaciółka z jednego pokoju więc jej pomaga jak tylko może. Tu myślę wszystko jest zrozumiałe, a jak idzie o decyzję na seks z Bebe to była w dużym stopniu konsekwencją tej trudnej, bardzo dynamicznej rozmowy i wygenerowanych nią emocji, bo Otilia na pewno nie przewidywała w ogóle takiej opcji wcześniej.

2. Jak idzie o słowa Bebe musisz mi wierzyć (lub nie) na słowo, że słowo 'morderstwo' na pewno nie padło. Jak idzie o przepisy możesz tu sprawdzić http://prawo.interia.pl/kodeksy?aid=7717&s=2 artykuły: 148, 152 i 199.

Oczywiście, dlatego zaznaczam, że w Polsce, bo kto może znać prawo Rumunii z 1987, czy '88, Bebe mówił o 10 latach, u nas jest 8, ale schematy przestępstw jak morderstwo czy aborcja nie zmieniły się - wypracowano je w szerszej skali niż jednego państwa, najwyżej kary. Nie można mylić morderstwa z niedozwoloną aborcją.

3. Otilia widząc, że tracą grunt pod nogami, a wiedząc, że muszą usunąć ciążę (przynajmniej wg mnie jest jasne, że są zdecydowane i świadome tej decyzji) proponuje seks nie widząc innego wyjścia w tej krótkiej chwili.

"Wiatru..." nie miałem przyjemności oglądać, dzięki Cannes miałem za to możliwość "4 miesiące..." i z tego się cieszę ;>

sten44

sten 44:
zbrodnia to też przestępstwo. Przestępstwa to zbrodnie i występki i pewno o występek chodziło.
Ale to tak tylko w kwestii formalnej.

ocenił(a) film na 10
Klaus

Owszem, ale nie każde przestępstwo to zbrodnia - niedozwolona aborcja jest przestępstwem (jednocześnie występkiem, jak słusznie zauważasz), ale nie zbrodnią (jak morderstwo). Więc chodziło o 'przestępstwo' tak jak jest napisane, ale mam nadzieję, że już rozwiałem wątpliwości natury formalnej :>

sten44

W sumie to prawda. Ale, napisałeś "więc nawet nie można tu mówić o 'zbrodni'(ta jest przy zagrożeniu od 3 lat w górę), a o 'przestępstwie'".

Takie zestawienie jest mylące bo zbrodnię (która jest przestępstwem) raczej nie powinno się zestawiać z przestępstwem a z występkiem. Trochę to wprowadza zamęt definicyjny.

Ale to tylko w kwestii formalnej

ocenił(a) film na 10
Klaus

Słowo 'przestępstwo' lepiej będzie przemawiać do gorzej zorientowanych w tej tematyce niż 'występek' którego raczej nie używa się w języku potocznym, przynajmniej nie w takim samym znaczeniu jakie ma w prawie karnym.
pzdf

użytkownik usunięty
cERber_4

to jest film o aborcji czy jednak morderstwie?
jakie macie przemyślenia na temat koleżanki Gabity i jej determinacji?


PS
Ostatnia scena mająca miejsce w hotelowej restauracji, gdy kelner podaje weselne "żarcie" - świetna.

ocenił(a) film na 10

Co za pytanie?! Chyba to dość oczywiste, że o aborcji.

użytkownik usunięty
sten44

a nie mozna urodzic dziecka i oddac go do adopcji?
ja odbieram ten film jakos glos przeciw aborcji, poniewaz nie przedstwione w obrazie były argumenty, które przekonywały iż Gabita nie może urodzić tego dziecka. Wydaje mi się, że gdyby nie przyjaciółka to Gabita nie usunęłaby tej ciąży.

ocenił(a) film na 10

Znów pytanie retoryczne.
Oczywiście, że można urodzić dziecko i oddać je do adopcji. przynajmniej w Polsce.

Film ma neutralny stosunek do poruszanego problemu, czyli aborcji i jej zakazu. To właściwie było jedyne słuszne wyjście, inaczej(gdyby był stronniczy) film nie mógłby liczyć na takie uznanie.
A jakie były argumenty przeciw prawu do aborcji?
Może rozmowa Otilii z chłopakiem, który gotów jest zaoferować pomoc lekarza z rodziny, bo tak po cichu w złych warunkach to grozi życiu matki?

Poza tym przecież wyraźnie widać jak bardzo im zależy i ile obie poświęcają.

Pozdrawiam serdecznie.

użytkownik usunięty
sten44

Tutaj jeszcze jedną rzecz trzeba zauważyć - przez cały film nie było słowa o mężczyźnie, który był przez kilka miesięcy nominowany do roli ojca dziecka Gabity. Nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie: Czy jest dobry okres podczas ciąży na dokonanie aborcji?

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty

ps
Aborcja nie może być dobra i nie może być zła, dlatego nie jestem zwolennikiem, ani też przeciwnikiem. Gdyby spotkało to moją dziewczynę lub żonę mógłbym wtedy pewnie napisać coś więcej. Być może Gabita nie potrafiła pokochać tego dziecka?

ocenił(a) film na 10

Wiesz, zazwyczaj jest tak, że gdy się urodzi to i tak pokocha, ale to już zupełnie inna rzecz o której tu nie ma co gadać.

A dobry okres na aborcję? Oczywiście im wcześniej tym lepiej i łatwiej, a im później tym gorzej. Teraz to można skręcić na lewo przecież pigułki i już. Oczywiście to z punktu widzenia medycznego.
A z moralnego? Cóż tu znów nie ma miejsca na tak kontrowersyjną dyskusję. Wszystko zależy od konkretnego przypadku, ale zasadniczo też chyba lepiej wcześniej(???)

Ja już dokładnie tego nie pamiętam, ale chyba sama Gabita wiedziała kto jest ojcem tyle, że był całkiem przypadkowy facet. A może i nie wiedziała, nie pamiętam[?]

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
cERber_4

Zgadzam się z Tobą Cerber,że bardzo małowiarygodne zachowania dwóch głównych bohaterek. Tylko jedno- że skąd po paru godzinach Otilia mogłaby już wiedzieć,ze jest w ciązy z tym konowałem, to za szybko.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones