W niektórych momentach trzeba popchnąć kilka sekund do przodu, bo się głowa kiwa ;] W innych natomiast, atmosfera i klimat komunistycznej Rumunii wnikają przez skórę i rozgrzewają ją przyjemnym ciepełkiem, tak że ma się ochotę zanurzyć w tym świecie do dna, kupić mieszkanie na rumuńskim osiedlu i spędzać czas obserwując ten dziwny świat przez okno.
Co do przesłania filmu, dla mnie raczej nieistotne ;] Nawet jeśli jakieś jest, to jakoś nie chce mi się o nim myśleć.