PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433650}

4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

4 luni, 3 săptămâni şi 2 zile
7,4 26 089
ocen
7,4 10 1 26089
8,0 23
oceny krytyków
4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni
powrót do forum filmu 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

"4 miesiące, 3 tygodnie, 2 dni" to jeden z tych filmów, o którym nie trzeba zbyt wiele pisać i lepiej o nim za dużo przed seansem nie wiedzieć, bo każdy opis znaleziony w sieci może zdradzić za dużo. Wystarczy powiedzieć, że jest to historia dwóch dziewczyn, rozgrywająca się w 1987 roku, w komunistycznej Rumunii. Historia wstrząsająca, do bólu prawdziwa i nieprawdopodobnie bezpośrednia. A chyba najlepszą rekomendacją i powodem dla którego warto ten obraz zobaczyć, jest Złota Palma, jaką otrzymała ta produkcja na festiwalu w Cannes w 2007 roku oraz nominacja do Złotego Globu w 2008, za najlepszy film zagraniczny.

Film Mungiu jest obrazem niesamowicie surowym. Reżyser nie tłumaczy nam opowiadanej przez siebie historii. Po prostu pokazuje dwie główne bohaterki, a my śledząc ich ruchy, snujemy domysły dokąd zmierza zaistniała sytuacja, powoli dowiadując się o czym tak naprawdę ten film traktuje. Nie ma tu niepotrzebnych zwolnień, scen wyciszających, ukazujących okoliczne krajobrazy, ani jakichkolwiek ozdobników. Nie ma również wcale muzyki, która wzmacniałaby ten obraz. Jest on bowiem sam w sobie tak silny, tak poruszający, że mogłaby ona nawet go zaburzyć. Poza tym przez jej obecność stałby się on zwykłym filmem, zagranym przedstawieniem, a tak mamy wrażenie, że to co widzimy na ekranie jest prawdziwe, że jest podglądanym przez nas wycinkiem z życia.

"4 miesiące, 3 tygodnie, 2 dni" to film niezwykle dobrze poprowadzony. Pomimo wielu długich scen - rozmowa przy kolacji - intryguje, wręcz hipnotyzuje i cały czas trzyma w napięciu. Ogromna zasługa tego w fantastycznym i niezwykle naturalnym występie Anamari Marinci. To właśnie Otilia - a nie Gabita jakby można było na początku sądzić - jest główną bohaterką tego obrazu i to za nią cały czas podąża kamera reżysera. Kamera bezstronna, nie zabierająca zdania, nie oceniająca głównych bohaterek, ani jednej, ani drugiej. Po prostu pokazująca jedynie kilka godzin z ich życia, w tej niezmiernie szarej i chłodnej rzeczywistości. Robi to w nieprawdopodobnie wstrząsający i szokujący swoją dosłownością sposób, posługując się fantastycznie napisanymi, naturalnymi dialogami. Koniecznie!

8+/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones