PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433650}

4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

4 luni, 3 săptămâni şi 2 zile
7,4 26 089
ocen
7,4 10 1 26089
8,0 23
oceny krytyków
4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni
powrót do forum filmu 4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni

nie wiem jak w rumunii ale u mnie słowa "mam okres" nie są jednoznaczne z "dam ci
dupy tu i teraz, bez gadania"

kłócą się w tym momencie padają słowa
- mam okres (Otilia)
- Co pani powiedział? Proszę powtórzyć, powiedziała pani za cicho. (lekarz)
- Powiedziała że ma okres. (Gabi)
- Spadam stąd, mam już tego dość. (lekarz już stał w drzwiach i miał wychodzić, gdyż był
zażenowany zachowaniem głównej bohaterki)
- Nie proszę nie wychodzić (gabi) (szarpie go w drzwiach)
- niech pan umieści tą zasraną sondę i... (otilia)
- i co? jak mam ją umieścić? za kogo mnie pani uważa? (po tych słowach lekarz od razu
idzie do pokoju i automatycznie oboje zaczynają się rozbierać)

ja chwile byłem zdezorientowany, najpierw nie wiedziałem po co wspomina o okresie,
potem załapałem że skoro się rozbierają to zaraz ją posunie, ale aż cofnąłem żeby
zobaczyć czy nie przeoczyłem jakiegoś dialogu, bo nie widziałem żadnej wzmianki o tym
ze zapłacą mu w naturze.

Następnym razem jak dziewczyna mi powie ze ma okres to od razu ją wezmę na wyro :P

btw. film bardzo realistyczny i prawdziwy, ale nie tyle że nudny co niespecjalnie ciekawy.
Poza sceną kiedy dziewczyny oddają się lekarzowi i rozmowie na urodzinach matki
reszta jest zwykłym dokumentalnym przebiegiem aborcji. Nie wiem jak wy, ale mi nie
trudno było sobie wyobrazić aborcję, co prawda to nie jest skrobanka a przez
wprowadzenie sondy, ale też nie trudno mi byłoby sobie wyobrazić taką aborcję. Nic
szokującego i nowego nie zobaczyłem. Gościu wprowadził sondę, trochę poleżała,
wyrzuciły płód i koniec filmu, za kilka dni dojdą do siebie i będzie git. Słysząc że jest to
szokujący film o aborcji, spodziewałem się że zobaczę rozterkę emocjonalna dziewczyny,
a po aborcji będziemy jej towarzyszyć przynajmniej kilka dni po tym widząc jak sobie z
tym radzi... Nawet nie było widać jak rodzi martwego płoda, moża realistyczna scena by
mnie zszokował... Może byłoby mi żal Gabi i tez czułbym ból emocjonalny dziewczyn,
gdyby Gabi nie była idiotką.

ocenił(a) film na 6
Blazej_Bernat

no i zastanawia mnie cel nakręcenia tego filmu?
Bo to 87 rok, więc obecnie realia są troszkę inne...
Nie wiem, czy film miał pokazać że aborcja jest zła...
Inteligentne społeczeństwo i tak jest za aborcją, więc ten film dużo nie zmienia, właśnie też ze względu że to rok 87 Gdyby Akcja była osadzona w 2007 i pomyślałbym że film nakłania do legalizacji aborcji, skoro i tak jest przeprowadzana, to może warto to robić w humanitarnych warunkach.
Może chodziło o pokazanie facetom jak trudna jest dla kobiety aborcja? Nie wiem, jak wy sądzicie?

ocenił(a) film na 7
Blazej_Bernat

Tylko 2 ostatnie pytania mają sens. To oczywiste, że aborcja dla kobiety jest trudna, jest przeżyciem trudnym do opisania, trudnym do wyobrażenia sobie. A w tym filmie nie ma niepotrzebnych rozterek. Bo tak naprawdę to nie jest film o aborcji, ale o sytuacji w Rumunii w tamtym czasie. I o tym jaki to ma wpływ na życie ludzi, na ich zachowanie, na trudne decyzje które nieraz trzeba podjąć. I to wszystko wystarczy żeby zszokować widza, a ty chyba jesteś za mało wrażliwy. Horror sobie obejrzyj żeby się przestraszyć, albo jakiś film dokumentujący prawdziwą aborcję.

ocenił(a) film na 6
qqryqu

nie oglądam horrorów, ale bardziej dogłębnego filmu, on był właśnie suchym dokumentalnym przebiegiem tego całego zajścia. Kto co lubi, mnie nie ruszył.

ocenił(a) film na 5
qqryqu

No to chyba nie rozumiesz tego filmu qqryqu. Rumunia i ustrój polityczne stanowią TŁO, a sam film jest o podstawowych wartościach, takich jak życie, przyjaźń, zaufanie, odpowiedzialność, prawda, szacunek do samego siebie itd. O tym, że życie czasem konfrontuje te wartości i musisz wybrać jedną z nich np. przyjaźń albo prawdę. Niestety bohaterowie i ich wartości są gówno warte.

ocenił(a) film na 7
sZZZefo

Uważam że piszemy o tym samym:)

ocenił(a) film na 7
Blazej_Bernat

Spoiler.
Lekarz chciał i pieniędzy i w naturze.Ona powiedziała ,że ma okres w nadziei że lekarz zrezygnuje ze stosunku.

ocenił(a) film na 6
lupusek

w którym momencie mówi o tym że chce w naturze? mówił o tym że za 3 tys tego nie zrobi bo ryzykuje więzieniem., one cięgle mówiły że uzbierają więcej, a w końcu poszedł na 2900 i w naturze, co było następstwem słów że ma okres...

ocenił(a) film na 7
Blazej_Bernat

Wcześniej omawiał to telefonicznie z Gabi ,że nie robi tego dla pieniędzy. Jemu od początku chodziło o seks, nie mówi tego wprost tylko sugeruje mówiąc,że zrobi to z życzliwości i że przejdą przez to razem.

ocenił(a) film na 6
lupusek

hm O.o nie załapałem, ale główne bohaterki chyba też tego nie załapały :)

Blazej_Bernat

w którymś momencie mówi o tym, że nie jest żebrakiem, że nie zrobi tego za takie pieniądze, ale chce im pomóc i teraz pójdzie na chwilę do łazienki a one mają uzgodnić, która będzie pierwsza (w sensie: pierwsza do pukania :D )

ocenił(a) film na 6
lupusek

w sumie rozmawiając z nimi w hotelu mówił że nie wspominał o pieniądzach, ale to tyle co by mogło sugerować że chodzi mu o seks, dla mnie to nie było oczywiste, w ogóle niej zrozumiałem że chodzi mu o seks, tym bardziej że się z nimi targował że 3000 tys to za mało.

ocenił(a) film na 8
Blazej_Bernat

Owy fakt umieszczony był w bardzo mglistych podtekstach, ja na początku wahałem się między tym, że niczym Vera Drake "chce pomóc", a tym, że zrobi to za seks.
Niestety film nie wzbudził we mnie pożądanie silnych emocji, zgadzam się ze słowami, iż jest nie tyle nudny, co nie bardzo ciekawy. Natomiast doceniam bardzo jego atmosferę, surową, chłodną, niemal "sterylną", skontrastowaną ze zdarzeniami z ekranu, sprawiającymi wrażenie "brudnych".

ocenił(a) film na 8
Blazej_Bernat

cały podtekst jest dobitnie umieszczony w scenie, gdy mężczyzna mówi "ja teraz pójdę do łazienki, a panie zastanowią się która pierwsza" i wtedy wyraźnie jest pokazane, że jemu chodzi o zapłatę w naturze.

manalip

u mnie w napisach nie było "która pierwsza" i też byłam zdezorientowana podczas tej sceny...

anomia_to

Oooo... to faktycznie sporo wnosi. U mnie też nie było tego w napisach i nie bardzo zrozumiałam, jak po słowach o okresie oczywiste stało się, że Otylia ma się puścić z tym gościem.

ocenił(a) film na 7
manalip

W tym momencie dobitnie ,gdyż już wcześniej można wywnioskować z dialogu ,że o tego typu formę zapłaty tu chodzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones