Dziś na Polsacie o 20 . Wiem żę już większość to oglądała bo to klasyka komedii ale ja chętnie obejrzę bo nie było mi to dane wcześniej a widzę że i mocna obsada bo uwielbiam Sandlera i Schneidera - oni są genialni , szczególnie w "Dużych Dzieciach" :D
Polecam, warto obejrzeć. Niby sobie taka banalna komedyjka, ale jednak jest w niej coś, co wzrusza. Szczególnie zakończenie. :)
Ciepły, pogodny i wzruszający film, z bardzo ciekawym i świetnie zrealizowanym pomysłem na fabułę. W dodatku śmieszny, a jak wiadomo humor w komediach romantycznych jest rzadkością. Polecam :)
No i muszę jeszcze dodać, że jak dla mnie to jedna z dwóch najlepszych komedii romantycznych, jakie do tej pory widziałem. Nieszablonowa fabuła, dużo humoru plus świetne kreacje aktorskie (najlepsza jak do tej pory rola Sandlera) Nic tylko oglądać ;)
Naprawdę fajny film, śmieszny i w ogóle polecam każdemu, a jak ktos miał gorsz dzień to zwłaszcza :)) Mam ten film na Dvd i dziś w TV nie będę go oglądać (i tak go znam juz prawie na pamięc xD) bo w tym samym czasie jest rodzinka.pl i bardzo che zobaczyć co to takiego i czy będzie się opłacało dalej oglądać xDD No i jeśli chodzi o film "50 pierwszych randek" to Adam Sandler spisał się doskonale w tej roli jaki w większości ról się spisuje świetnie : ))
Widziałem go dzisiaj w całości pierwszy raz, kiedyś miałem okazję zobaczyć kilka scen które nie zachęciły mnie do dalszego oglądania z tego też powodu przez wiele lat omijałem ten film szerokim łukiem jako niewartą zainteresowania, banalną komedyjkę z głupiutką aktoreczką która miała gwarantować sukces kasowy.
Ale... jestem miło zaskoczony, film jest genialny, mogło się wydawać że fabuła i zakończenie będą oczywiste, ale z miliona przewidywalnych rozwinięć akcji, te które znalazły się w filmie idealnie grają na emocjach widza, pięknie układają całą historię. Widać że autorzy umiejętnie celowali w szeroki target, pewnie stąd też wysoka ocena na filmwebie. Pewnie nie bez znaczenia był też humor typowy dla Sandlera, który był gwoździem do trumny moich uprzedzeń.
Chciałbym zapomnieć dzisiejszy dzień i zobaczyć ten film jutro jeszcze jeden pierwszy raz. :)