Gdyby zrobić z tego komedię-dramat i zastąpić Sandlera kimś innym wyszło by chyba lepiej, nie mówię że Sandler zagrał tutaj jakoś całkowicie beznadziejnie ale nie ma co ukrywać nigdy aktorem wielkim nie był i nigdy nie będzie i to widać, co do samego pomysłu, całkiem fajny, mający duży potencjał, chyba tutaj nie do końca tutaj wykorzystany, fajne momenty przeplata trochę słabszymi i nudniejszymi ale ogólnie można zobaczyć...