wątke nie polegał na tym że wysłali prostytutkę do Poznania żeby od kolesia kase wyciągnąć, raczej o to chodziło, że klientka chciałą wyrwac się z ich szponów więc sama podsunęła im kolesia od którego mogą wyciągnąc kasę by dali jej spokój i nie musiała już uprawiać prostytucji. Wymyślili historyjkę że niby ma z nim dziecko bo kiedyś bzyknęła się z nim w Poznaniu więc miałą by dowody na to, jakąs fotkę fałszywą zapodali i zaczęli kolesia wkręcać w to by Natalia uzyskałą pieniądze. Sama by nie dała rady więc oni jej pomagali w tym również. Chcieli jak najwięcej wyciągnąć od kolesia który zamożny to nie był raczej. ale okazało się że nie jest ojcem tego dziecka,,i tego dziecka chyba nie było bo nie pokazali go nigdy, jedynie na fotce. Na koniec filmu tańcząca Natalia płakała przy rurze- co potwierdzało że nie wciągnęła kasy od niego , nie powiodła się operacja gdyż Winkler doszedł prawdy sam. Dla mnie w tym filmie raczej wszystko jest jasne, tylko głupio się kończy.

Były takie zorganizowane grupy - może i dalej są - co żyją na tym, że nadzianych kolesi nagrywają w różnych sytuacjach, później szantażują i wyciągają hajs. Ta kobieta była tylko zabawką w rękach tej grupy, nie miała nic do gadania.... co nie zmienia faktu, że zgadzam się z tym iż "film słaby aż żal" :D

Jak już tak spoilerujemy to dorzucę. Piotr jakiś mało kumaty że nie zajarzył jak Natalia w parku mówi że "ich" córka za miesiąc kończy 3 lata a na zdjęciu torcik z trzema świeczkami.

Ten film jest wlasnie o czyms...glownie o chwilowym zapomnieniu sie, co rodzi nastepujace po nim konsekwencje, nie zawsze, ale w tym wypadku tak...