Poznajemy grupę, bardzo różnych poborowych. Podczas szkolenia kapitan krótko charakteryzuje mieszkańców egzotycznego kraju. W filmie znajdziemy przykłady specyficznej gościnności. Afgańczycy/mudżahedini odbiegają od obrazu przeciętnych, kinowych cywilów/partyzantów.
Autorzy nie zagłębiają się w historię Afganistanu, polityczne szczegóły operacji "Magistrala". Wspominają o przemianach w Rosji.
Wszystko to sprawia, że "9 kompania", oprócz dobrej akcji ma interesującą... atmosferę.
Nie wiem czy starczyłoby czasu i odpowiedniego pomysłu żeby to wszystko porządnie pokazać, poza tym, nie pasowałoby to pewnie do zamysłu reżysera, to film akcji, bez zbędnej gadaniny o polityce, może i za płytko pokazano Afgańczyków, ale w sumie to rosyjskim żołnierzom wystarczało tyle w zupełności, więc.
Zupełnie jak jankeskie filmy o Wietnamie.
Byłem pod wielki wrażeniem faktu, że nasi bohaterowie (większość) na starcie mieli naprawdę parszywe ryje (niepełne uzębienie, niezbyt bystre spojrzenie). To nie byli taki jak powiedzmy w "Szeregowiec Ryan", gdzie żołnierze byli mniej lub bardzie przystojni. Tu mamy przykłady naprawdę szpetnych łysoli, których można spotkać jak latają sobie w dresach za ludźmi po nocy.
Jak na ruski film, bardzo fajny. Film pokazujący ZSRR bez propagandowego bełkotu, tylko smutną rzeczywistość wojny (w dość efekciarskim stylu... no ale filmy o wojnie muszą takie coś pokazywać).
dokładnie, rosyjski film bez żadnej propagandy, polecam obejżeć również Idź i Patrz (Idzi i Smotri)
Tylko trochę, z tym zamieszaniem i bezładną walką. Nie przekonała mnie natomiast scena, kiedy Duchy wyszły tak otwarcie pod ostrzał. Jakoś nie mogę uwierzyć, żeby szli wyprostowani na okopanego wroga, ale może się nie znam.
Tak, ale oni zazwyczaj walczą z ukrycia, ostrzelają i znikają, tak jak było z tym konwojem. Z drugiej strony film jest na faktach, a u Muzułmanów śmierć w walce z niewiernymi to zaszczyt, więc może tak było.W każdym razie film bardzo dobry. dobry
Przeczytaj; Tom Carew "Jihad". Brytyjski komandos opisuje ich zachowanie podobnie.