PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=3673}

A.I. Sztuczna inteligencja

A.I. Artificial Intelligence
7,3 191 778
ocen
7,3 10 1 191778
6,9 19
ocen krytyków
A.I. Sztuczna inteligencja
powrót do forum filmu A.I. Sztuczna inteligencja

Wizja przedstawiona w "A.I." jest moim zdaniem wątpliwa, żeby nie powiedzieć niekonsekwentna. No bo z jednej strony mamy obraz cywilizacji ludzkiej, która pomimo ogromnego postępu technologicznego, nie potrafi robić dobrego użytku z tegoż. Nie potrafi, a to dlaczego? A właśnie dlatego, że zawsze dochodzą do głosu destruktywne ludzkie uczucia, które nie zrobiły przez te wieki żadnego postępu. Pod tym względem "A.I." jest kolejnym obrazem kręcącej się w kółko cywilizacji, nie potrafiącej stworzyć "lepszego świata". Przykładem jest tu sposób traktowania androidów przez ludzi. Mechy zajęły tu miejsce przeróżnych mniejszości, które przez wieki na zmiane pełniły rolę mięsa, by zapewnić rozrywkę innym (sceny z Robociego Targu); były poniżane i niesprawiedliwie traktowane (los Joe, który przecież był niewinny); czy też traktowane były przedmiotowo, jak zabawki, czy narzędzia (scena w fabryce, gdy David odkrywa mnóstwo innych mu podobnych zapakowanych w pudełka). Wszystko to ukazuje prymitywność człowieka przyszłości, ale także daremność w jego walce o ideały. Ta wizja akurat, wprost wyjęta z "Łowcy Androidów", jest spójna sama w sobie. Tylko, że nie pasuje to do utopijnego zakończenia. Tutaj okazuje się, że stworzone przez człowieka maszyny, dokonują tego, czego człowiek przez wieki, tysiąclecia - nie potrafił. One nie kręcą się w kółko tylko potrafią zbudować utopijne społeczeństwo pełne dojrzałości, ładu, pokoju. Nie mają takiego podejścia do ludzi, jakie owi mieli do nich. Jak tego dokonali, skoro przecież wszystko co mieli otrzymali od swoich twórców. Uczucia, którymi zostali obdarzeni, były wzorowane na tych, które znał człowiek z własnego życia. Sam David odzwierciedlał zarówno te jasne, jak i ciemne uczucia, które plączą się po zakamarkach psychiki człowieka. Czy ten happy-end rzeczywiście pasuje do przesłania wynikającego z reszty filmu? Czy możliwe jest, żeby dzieło przerosło swojego twórce?

cboot

Nie uważam, żeby dzieło mogło przerosnąć swojego twórcę. A co jeśliby rozważyć koncepcję, że to człowiek jest idealną firmą ewolucji i rozwój AI będzie dążył do tego, żeby stać się człowiekiem? Czy jednak emocje nie są czymś pożądanym, jeżeli nad nimi zapanujemy. Nie są czasem głosem rozsądku, chwilą na zatrzymanie się w tym ciągłym biegu i przemyśleniu kierunku swojego rozwoju?

ocenił(a) film na 7
Ramir_Raptor

W tym przypadku nie chodzi o żadną formę "idealną". Roboty, które odnalazły Davida są tak samo ciekawe ludzi, jak my jesteśmy ciekawi dinozaurów. David stanowi dla nich wartość, bo znał żywych ludzi. Ale nie są wobec niego bezduszne. Po uzyskaniu informacji od chłopca i podzieleniu się nią z pobratymcami postanawiają mu zapewnić godne warunki bytowania i szczęście w sensie emocjonalnym. Człowiek niekoniecznie zaopiekowałby się niepotrzebną już maszyną. Ale sposób myślenia i odczuwania tych robotów, czy może jakiejś formy pośredniej między maszyną a organizmem, jest zapożyczony od człowieka, który stworzył ich przodków na obraz swój i podobieństwo. W tym sensie ich cywilizacja jest kontynuacją cywilizacji ludzkiej, a ich ewolucja - kolejnym etapem następującym po zakończeniu ewolucji biologicznej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones