PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1042}

Absolwent

The Graduate
7,9 83 132
oceny
7,9 10 1 83132
8,3 41
ocen krytyków
Absolwent
powrót do forum filmu Absolwent

Wiadomo, brawurowa końcówka, scena " przed-ołtarzowej" ucieczki i niby wielka miłość, ale kiedy już wsiadają do do tego autobusu i kiedy emocje opadają, zawsze nachodzi mnie to pytanie - czy oni jednak będą razem?
No bo przecież wiadomo o co chodzi i wiadomo, że ich rodziny na pewno nie zaakceptują tego, a ślub przecież już się odbył. Poza tym w głowie Elaine, chyba już zawsze będzie świecić się ta dziwna lampka ostrzegawcza: "On był z moją matką!". Zresztą jaka była ta ich wielka miłość? Prawie nic o niej nie wiemy - Ben sobie ubzdurał, że się z nią ożeni, a Elaine, chyba sama nie wiedziała czy go w ogóle kocha.
Mam dużo wątpliwości, ale równocześnie zawsze bardzo mocno chcę by byli jednak razem i by byli szczęśliwi. Mam takie dziwne wrażenie, że w tym ich zagubieniu ta dziwna miłość jest czymś wyjątkowym, co sprawia, że ich życie odzyskuje sens... I nie chcę by to również przepadło.

srick.pl

no i oto chodzi mysle autorowi z ta koncowka, zeby zostawic widza z ta wyjatkowoscia chwili i tym czyms co sprawia ze nie wiadomo co dalej wogle caly film nie mowi wszystkiemu widzowi i to jest fajne, a scena koncowa w tym busie to juz sama esencja i klasyka,no i genialna rola Hoffmana mimo ze jedna z jego pierwszych to juz wybitna ;D film naprawde niezwykly teraz juz takich nie robia bo kino sie zmienilo

ocenił(a) film na 10
sokkerowiec1

Nie wiem - pisząc o autorze - czy masz na myśli reżysera, czy autora książki. Bo film jest dość wierną kopią i w zasadzie cały szkielet opowieści został dość szczegółowo rozpisany w książce. Oczywiście niesamowitą mocą filmu jest jego wizualizacja: sytuacji, bohaterów, dialogów - tego wszystkiego, co czytając musimy sami sobie wyobrażać. Zresztą sięgnąłem po książkę między innymi szukając jakby dopełnienia i odpowiedzi na powyższe pytanie. Niestety nie znalazłem jej.
A co do Kina - oczywiście zmieniło się i oczywiście teraz takich filmów nie robią - bo zresztą taki Absolwent byłby tylko jeden - ale to nie znaczy, że teraz mamy gorsze produkcje. Powiedziałbym raczej, że przez to, że jest ich tak wiele mamy dużo trudniej, żeby trafić na coś wyjątkowego, coś na miarę arcydzieła. Ale na pewno takie rzeczy się zdarzają - może jest to zaledwie jeden, dwa filmy rocznie, spośród tych które jesteśmy w stanie zobaczyć - ale one na pewno są! Inne, ale równie piękne :))

srick.pl

chodzilo mi o rezyserze, nie odnosilem sie do ksiazki ;d kino rowniez w tym aspekcie sie zmienia ze niestety nie bedzie juz tych aktorow co grali w latach 60-90 a jak graja to juz to nie ta sama klasa co kiedys,to byla inna szkola,teraz mlodzi aktorzy chociaz graja w wielkich produkcjach to nie sa w stanie juz zastapic tych wybitnych ktorzy powodowali ze taki Absolwent jest genialny m.in wlasnie. Hoffman,Pacino,de Niro,Nicholson,Hopkins,Eastwood i tak dalej mozna wymienic stara gwardie.
Jeszcze raz wroce do koncowki ktora jest wlasnie taka jak powinna byc;niezapomniana i dajaca do myslenia bo caly film oglada sie szybko i przyjemnie i bedzie zagadka co tak naprawde czuje Elaine-uwazam ze kazdy moze miec swoje zdanie moje konczy sie happyendem ;P

ocenił(a) film na 9
sokkerowiec1

W tym autobusie mocne było to jak ona na niego spoglądała a on ani drgnął :D Ogólnie film wybitny

srick.pl

Ja nie wiem. Obejrzałam... i tu w zasadzie mogłabym zakończyć - obejrzałam i już. Bez urazy dla wszystkich fanów samego filmu jak i rzekomo "wybitnej" roli Dustina, ale mnie to po prostu nie ruszyło. Jakbym miała odnieść się do zakończenia, to powiedziałabym po prostu, że film opowiadał o nieumiejętności określenia, czego się w życiu pragnie. I ja myślę, że oni tylko myśleli że chcą być razem, ale nawet po ucieczce nie byli pewni czy tego chcą naprawdę. Ben powiedział na pierwszej randce, że Elaine jest pierwszą osobą od dawna, którą polubił, więc naprawdę niewiele się w jego życiu działo. Dobrze to ujął mówiąc, że sypia z p. Anderson z nudów. On nie miał pojęcia czego chce, Elaine go rozumiała, czyli sama też tego nie wiedziała. Ben w pogoni za nią zobaczył jakiś cel. Krótkodystansowy ale zawsze. Również uważam, że to bardzo naciągane, jakoby zakochali sie w sobie po pierwszej randce. Całość jest niezwykle mało przekonująca. Elaine, która wciąż pytana czy za niego wyjdzie, za każdym razem podaje inną odpowiedź - są dwie możliwości: albo dowodzi to mojej racji i jej zachowanie miało wzmocnić efekt, albo nie mam pojęcia. Bo naprawdę nic sensowniejszego nie przychodzi mi do głowy.

Oprawa muzyczna - mimo, iż uwielbiam "sound of silence" to jednak powtarzane w kółko nie daje już takiego efektu moim zdaniem. W ogóle zresztą umieścili w ścieżce dźwiękowej dosłownie 3 czy 4 "ich" kawałki, które w kółko się zapętlały. Film mi się nie podobał, jednak śledziłam tę historię badawczo, bo dostałam cynk, że to film płaczliwy, więc spodziewałam się albo wyjątkowo wzruszającej historii, albo jakiejś tragedii na końcu. W moim mniemaniu tragedia się jednak wydarzyła, ale nie taka, jakiej się spodziewałam. Generalnie z lekka rozczarowana jestem. Ale ciekawość też się pojawiła bo materiał dobry uważam.

ocenił(a) film na 8
srick.pl

Zdecydowanie Ben ma depresje, ta ciemność jego stara znajoma, która powraca w motywie muzycznym. Jest z nim na początku, kiedy nie wie co zrobić ze swoją przyszłością, jak i na końcu kiedy, wydawałoby się dopiął swego. Z jednej strony przeciwstawia się całemu światu, rodzicom, znajomym rodziców, porywa Elaine sprzed ołtarza. A z drugiej strony robi dokładnie to na czym zależało jego rodzicom. I teraz znów jest w punkcie wyjścia i zastanawia się co dalej. Ona patrzy na niego i czeka, aż on coś zrobi, czeka na jego ruch, on nawet na nią nie patrzy. Boi się bo sam nie wie co mógłby zrobić, nie widzi swojej przyszłości. Wciąż powtarzał, że chciałby aby była inna a koniec końców będzie prawdopodobnie taka jak wszytskich jego znajomych.

ewelinka_921

Wydaje mi się, że lepszego podsumowania tego filmu nie czytałem. Trafiłaś w samo sendo.

ewelinka_921

Naprawdę rodzice Bena pragnęli, żeby związał się z kobietą, którą porwał sprzed ołtarza, tuż po złożeniu przezeń przysięgi małżeńskiej? Jakoś wątpię.
Bo ten krok to wykroczenie przeciwko "moralności", przeciw normom, które wyznają jego rodzice.
A sam Ben ciągle nie wie, co będzie dalej.

ocenił(a) film na 8
zweistein

Rodzice Bena przecież od początku chcieli by ten związał się z Elaine. Benowi wydaję się, że właśnie zrobił coś wykraczającego poza normy itd ale uświadamia sobie w końcu, że właśnie do tego dążyli wszyscy wkoło.

ewelinka_921

Wszyscy dążyli? Może obie rodziny parły do małżeństwa Bena z Elaine?
To może powtórzę ;) - ostatnią rzeczą, którą chcieliby mieszczańscy rodzice Bena jest to, żeby Ben wiązał się z mężatką uprowadzoną sprzed ołtarza. To nie jest ich świat, ich normy. Chcieli Elaine? Tak, oczywiście, ale przedtem, ale nie takiej. Małżeństwo z innym mężczyzną zmienia wszystko.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones