Widzów, którzy niezbyt interesują się historią, a lata szkolne mają dawno za sobą, „Admirał” może przyprawić o zawrót głowy z powodu miksu występujących postaci sprawujących władzę, w dodatku z 3 krajów. W moim przypadku doszło jeszcze oglądanie w miksie językowym (na legalu) - z oryginalną ścieżką dźwiękową i azjatyckimi napisami. Było warto. Film bardzo wciągający. Czego się nie zrozumie, można doczytać choćby w Internecie. Przebieg zdarzeń przejmujący, pokazany bez zbędnego patosu. Wiele zapierających dech, przepięknych ujęć, zwłaszcza na morzu. Osobiście wyrzuciłabym gołe sceny, jednak w przypadku tego filmu mogę zgodzić się z tym, że są istotne dla pełnego pokazania zepsucia moralnego ludzi mających wpływ na losy sporego kawałka świata.