PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=2}

Adwokat diabła

The Devil's Advocate
7,9 440 370
ocen
7,9 10 1 440370
6,7 32
oceny krytyków
Adwokat diabła
powrót do forum filmu Adwokat diabła

Nudnawe to trochę

ocenił(a) film na 5

raczej do kontemplacji i rozmyśleń nie zmusił, dobro, zło, dobro wygrywa, jak zawsze monotonia i nuda

ocenił(a) film na 10
Charlie_M_

Wiele rzeczy można powiedzieć o tym filmie, ale "nudnawy" napewno nie jest wśród nich ... :]

ocenił(a) film na 5
blablaya

Popieram! "Nudnawy"? "Nudnawy" oznacza "taki z leksza nudny" lub "chwilami nudny" czyż nie? Nudnawa to może być "Podróż do nowej ziemi" Malicka albo "Miami Vice" Manna, natomiast "Adwokat diabła" to nuuuudziaaaarstwooo, flaki z olejem, ponad dwie godziny spędzone na niecierpliwym oczekiwaniu, czy w końcu zacznie się coś ciekawego.
Nawet, jakby mi ktoś chciał za to zapłacić, nie wróciłbym do tego filmu.

al_jarid

Jeżeli Adwokat Diabła jest dla ciebie nudny znaczy to tylko że twój mózg nie dojrzał jeszcze do prawdziwego kina i dobrego aktorstwa cóż IQ nie wszędzie jest potrzebne i można bez niego życ podobno jest nawet łatwiej

ocenił(a) film na 5
Princess__Leia

Tak, tak, najlepiej wytknąć komuś niedowład umysłowy. Normalnie, czuję się sponiewierany i zmiażdżony :)
Mimo wszystko, droga księżniczko, sądzę, że gust filmowy niekoniecznie wynika z ilorazu inteligencji - może być po prostu kwestią innej wrażliwości i po prostu innych oczekiwań wobec danego dzieła. Nie napisałem przecież, że nie chwytam, o co chodzi w "Adwokacie...", tylko że mnie zanudził, gdzie tu więc związek z inteligencją? Marne filmidło i tyle (a rola Pacino sztuczna i przerysowana - czym się tu zachwycać?).
Mógłbym jeszcze ewentualnie jakoś Ci się odgryźć, np. wytknąć brak jakiejkolwiek interpunkcji w Twojej wypowiedzi, ale byłoby to czepialstwo i drobiazgowość. Zresztą nie przejęłabyś się docinkiem ze strony kogoś bvez IQ :)
Zamiast tego więc przesyłam ukłony i pozdrawiam serdecznie.

al_jarid

Właśnie rola Ala to majstersztyk... a film cię nudził bo go jak widac zupełnie nie zrozumiałeś tych drobnych subtelności sprawiających że prosty temat o walce dobra ze złem urósł do miana arcydzieła.
i tu wracamy do sprawy IQ pozdrawiam i życzę wielu prostszych filmów.

ocenił(a) film na 5
Princess__Leia

Jak dla mnie "Adwokat..." to nie tylko prosty temat, lecz także proste wykonanie. W życiu nie nazwałbym go arcydziełem.
Ale nie będę dalej ciągnąć tej dyskusji, bo skoro dla Ciebie osoba, której ten film nie przypadł do gustu, jest automatycznie niżej rowzinięta intelektualnie, to rozumiem, że również wszelkie argumenty będą uznane za głupie. Zresztą nie zamierzam wszczynać kłótni z kimś, kto po prostu ma inny gust filmowy niż ja - to Twoja sprawa (choć z Twojego profilu wynika, że Ty też lubisz "Forresta Gumpa", więc nasze gusta nie w każdej kwestii są tak rozbieżne, jak w przypadku "Adwokata...").
Za pozdrowienia serdeczne Bóg zapłać (za docinki co do IQ mścić się nie będę), ale nie potrzebuję prostszych filmów niż "Adwokat diabła". Wystarczy mi, jeśli będą lepsze.

al_jarid

żebyś wystawił filmowi z 7/10 to można zrozumiec natomiast 2/10 to gniot jeżeli uważasz ten film za gniot to wybacz ale nie jest to tylko kwestia gustu...

al_jarid

No dobra, na początku pomyślałem że to chodzi po prostu o twój gust - i że ten film ci się nie podoba - OKEJ !
Ale jak przeczytałem
" (a rola Pacino sztuczna i przerysowana - czym się tu zachwycać?)"
To już walnąłeś jak łysy grzywką o parapet.
Naprawdę dziwaczne z ciebie stworzenie skoro nie doceniasz jednej z lepszych roli Ala Pacino.

użytkownik usunięty
krzycho123

krzycho123: "Naprawdę dziwaczne z ciebie stworzenie skoro nie doceniasz jednej z lepszych roli Ala Pacino."
Jednej z lepszych, ale według mnie nie najlepszych. Rola w "Zapachu kobiety"(oryginalnie "Scent of a Woman") jak dla mnie jest nieco lepsza.

Znacznie lepszy (niż te dwie role) jest jeszcze "Scarface" z Pacinem

ocenił(a) film na 5
krzycho123

Naprawdę mnie tu Pacino nie rusza. Pewnie będzie to dla was czystą herezją, ale w roli szatana bardziej przypadł mi do gustu choćby Peter Stormare w "Constantine" (o żesz, film o piekle i szatanie i znowu z Reevesem w głównej roli). Wypadł o klasę lepiej (choć sam film jakiś bardzo wybitny nie był) - wybacznie, fani Ala :)

Princess__Leia

Obejrzałem ten film wczoraj i też mnie nie zachwycił... Owszem, zamysł dobry, gra Pacino znakomita oraz świetne sceny w sądzie... Jeszcze dorzuciłbym interesujące refleksje o Bogu (jednak z prawdziwym mistycyzmem nie mające wiele wspólnego) i po stronie plusów to wszystko. Natomiast jeśli chodzi o minusy... Słaba gra aktorska Charlize Theron (co mnie zdziwiło, naprawdę lubię tą aktorkę i spodziewałem się po nie więcej), przeciętny Keanu Reeves (w scenach poza sądem oczywiście) oraz rozwlekła fabuła, nieumiejętna reżyseria no i banał oraz przewidywalność... Do mnie nawet to otwarte zakończenie nie przemawia, zbyt naciągane... Nie jest to zbyt odkrywczy film, a kilka scen-perełek to za mało bym mógł dać więcej niż 4

ocenił(a) film na 7
al_jarid

Radzę wrócić do Małej Syrenki.

ocenił(a) film na 10
al_jarid

Dorośniesz to. Może. Zrozumiesz narazie. Zostan przy Transformersach i. Harrym Potterze ;)

ocenił(a) film na 5
MaciekNgr

Dzięki. Za. Jakże. Merytoryczną wypowiedź. Następnym. Razem. Radzę wstawić. Więcej kropek.

Charlie_M_

"Dobro wygrywa"? Jesteś pewny, obejrzałeś ten film DO KOŃCA?

Zgodzę się, że miejscami nudny, 144 minuty to przynajmniej pół godziny za dużo. Co nie zmienia faktu, że jest całkiem dobry. Zresztą o czym my mówimy, "Adwokata..." ogląda się dla Pacino.

captain_cassidy1912

dziwny jak dla mnie... a na zakonczenie rezyser zostawia otwarta furtkę , aczkolwiek wydaje mi się, że proznosc bohatera doprowadzi do tego samego efektu jak w swoim widzeniu.

ocenił(a) film na 10
captain_cassidy1912

"Adwokata..." ogląda się dla Pacino. :) W pełni się z Tobą zgadzam. Film bardzo mi się podobał, ale gdyby nie Al... :)
L: -Kim jesteś? M: - Mam wiele imion. L: - Szatan. - zniesmaczony Pacino odpowiada ot tak sobie: -Mów mi 'tato'. :) "Próżność to mój ulubiony grzech". Mistrz! Mistrz! Uwielbiam tego człowieka.

Ostatnia scena zostawia wiele do myślenia. Trzeba bardziej zagłębić się w ten film. Dobro wygrywa....? "Próżność to mój ulubiony grzech" once again! :) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
rebiczek

No właśnie! O to chodzi - w ludziach toczy się ciągła walka pomiędzy dobrem a złem. Historia zatoczyła krąg - znów sława, zostawienie żony itd. Film obnaża nasze wszystkie słabości. Oj, jest szczery aż do bólu! Może to co niektórym się nie podoba. ;) Ale to robią Amerykanie, więc musi być troszkę przerysowane, zbyt patetyczne i moralistyczne. Owszem, końcówka dość przewidywalna, trochę banalna, co nie zmienia faktu, że warto się nad tym filmem zastanowić. Daje dużo do myślenia. A Keanu... Cóż, on zawsze jest tylko w tle i gra...hm... dość przeciętnie. Choć za ,,Constantina", który sam w sobie jest filmem średnim, należą mu się oklaski!

Charlie_M_

widzisz ten film jakim chcesz widzieć. Oglądnij sobie prestiż, on zmienia trochę perspektywę na inne rzeczy.

ocenił(a) film na 8
Charlie_M_

charlie, swomi wpisami na filmwebie ośmieszasz upr

ocenił(a) film na 8
khedes_ona

fakt :P

ocenił(a) film na 8
Charlie_M_

Jak już tutaj wspomniano, też nie sądzę, że dobro wygrywa. Otwarte zakończenie pozwala przypuszczać, że Kevin znów się skusi.
Nie uważam, że film ogląda się dla Ala, ale niewątpliwie jego kreacja jest tu olbrzymim plusem! Jednak sądzę, że film rozkręca się maksymalnie dopiero, gdy dochodzi do rozmowy matki z Kevinem w szpitalu. Bo tak, to faktycznie - trochę przydługi.
I zgadzam się z tym, że to jakie ktoś lubi filmy zależy od jego wrażliwości.

ocenił(a) film na 8
Charlie_M_

To... jest... po prostu... ARCYDZIEŁO! Przez większość filmu miałam dreszcze, fale niepokoju... To nie był durny horror, podczas, którego nie boisz się ale doznajesz szoku, tylko prawdziwie psychologiczny majstersztyk. Te wszystkie wizje i halucynacje...
Dobra, muszę się zgodzić - były przejawienia nudy, ale wspaniała gra aktorów i końcówka: "Próżność jest moim ulubionym grzechem.", nadrabiają wszelkie niedociągnięcia.
No i najlepsze - dobro NIE wygrywa, Charlie.

ocenił(a) film na 8
marlies

Raczej stwierdziłabym, że zło NIE przegrywa. Co do dobra - kulminacyjnym momentem filmu było przestrzelenie sobie głowy przez Reevesa - czyli Dobro górą. Otwarte zakończenie pozwala przypuszczać - i tylko przypuszczać - że cała sprawa się powtórzy. Napisałabym, że Dobro wygrało, ale Zło zawsze się gdzieś tam będzie w pobliżu kręcić. O. :-)

Charlie_M_

A ja dołączę do grona osób, których ten film nie zachwycił. Tak jak i inni spodziewałam się czegoś więcej. Nie ma co dyskutować na temat aktorskiego talentu Pacino, ale w tym filmie było marnie. Za najlepsze teksty podziękowałabym raczej scenarzystom.
Może to wina nieco banalnej opowieści o uleganiu pokusom i własnym słabościom, odwieczny konflikt "dobro vs zło", której przedstawiona tu wersja kompletnie mnie nie przekonała. Wszystko jakby wyrwane z kontekstu. Daję 5, dzięki grze aktorskiej głównej dwójki. Arcydziełem bym tego w życiu nie nazwała. Wszystko jest jednak kwestią gustu i można by wyrażać swoje zdanie na temat filmu nie obrażając jednocześnie innych użytkowników.
P.S. @Princess_Leia - dawno się tak nie uśmiałam ;)

ocenił(a) film na 9
Charlie_M_

To weź się za czytanie książek a nie za oglądanie filmów, jeśli cię nudzi - przynajmniej trochę zmądrzejesz i czegoś się dowiesz

ocenił(a) film na 9
Charlie_M_

Może się powtórzę, ale po obejrzeniu również KOŃCÓWKII FILMU, o co Cb posądzić nie mogę nie jest tak jednoznaczne, czy dobro wygrywa... czy przegrywa.

Polecam obejrzec jeszcze raz, a chociażby ostatnie 10 może 15 minut:)

użytkownik usunięty
BlackAngel92

Muszę sie zgodzić, do do tego, ze zwycięstwo dobra nie stest pewne, bo w koncówce diabeł ponownie "zastawia pułapkę" na Kevina, mówiąc, ze zrobi z niego gwiazdę( w końcu jako prawnik okazal sumienie!!!).

A poza tym podoba mi sie ostatnia scena, kiedy to Pacino mówi o Bogu i o sobie, wtedy wygląda iście diabelsko. Ogółnie mówiąc film 9/10, ale Pacino miał lepsze role, a Reeves grał nieco sztucznie.

Polecam

ocenił(a) film na 8

Nudnawy to można powiedzieć, że jest każdy film, jeżeli się nie spało albo jest się zmęczonym a oczekuje się od filmu "efektu kofeiny".

użytkownik usunięty
przemo8998

Takie filmy jak "Adwokat Diabła" nie mają człowieka pobudzić zastosowanymi efektami specjalnymi, tylko zmusić człowieka do refleksji i zadumy na pewne tematy. Nie można od takich filmów oczekiwać tempa akcji jak ze "Szklanej Pułapki" albo innego filmu sensacyjnego nastawionego na efekt wizualny, a nie głębię.

Nawiązując do postu przemo8998, zgadzam się w pełni. Do takich filmów podchodzi się zrelaksowanym i wtedy pojmuje się całokształt filmu z wszystkim co w nim ważne.

użytkownik usunięty
Charlie_M_

To nie chodzi o efekty specjalne i takie tam... po prostu film jest nudny, mówię to samo co założyciel tematu.
Co mam kłamać i iść za masą?

ocenił(a) film na 9
Charlie_M_

To jeden z moich ulubionych filmów, ale przyznajmy, że to specyficzne kino, które nie każdemu musi się podobać. O gustach się nie dyskutuje podobno ;) A co do zakończenia - z mojej interpretacji ostatniej sceny wynika, ze zło zwyciężyło, a przynajmniej ma poważne szanse na zwycięstwo.

ocenił(a) film na 10
hexe_strega

Film jest kapitalny. Masz rację jak najbardziej zwyciężyło zło , ulubionym grzechem Szatana jest pycha ... Arcymistrzostwo

ocenił(a) film na 8
Sztorm68

Film chwilami trudny, zmuszajacy do przemyslen. Nie mozna tak "o" do niego podejsc, bo nie zrozumie sie go w pelni.
Kilka razy zbieralam sie do tego filmu, porzewaznie jak byl puszczany w TV ale nigdy nie dotrwalam kocna. Naprawde mnie poruszyl. Dal duzo do myslenia i pobudzil moje pojmowanie dobra i zla.
Jesli chodzi o aktorow...
Al (i tu pewnie zostane zbesztana) jak dla mnie zawsze ma takie same miny. Ten sam usmiech, ta sama intonacja glosu. Niczym mnie w tym filmie nie zaskoczyl. Poprostu Al. Co oczywiscie nie jest rownoznacze z tym, ze Go nie lubie. Bo mimo wszystko ta jego wyrysowana mimika i te same gesty chwilami daja fajny wydzwiek. I mimo wszystko super pasowal do roli.
Keanu. Hym... jak zwykle momentami sztuczny jakby mu ktos kij do tylka wsadzil. Natomiast Charlie momentami bezsensowna do kwadratu, co mnie mocno zdziwilo.
Ogolnie, jesli chodzi o gre aktorka poczulam lekki niedosyt, tym bardziej, ze po takiej obsadzie mozna by bylo spodziewac sie czegos ciut lepszego. Stad te dwa punkty odjelam.
Jesli chodzi znow o przeslanie i scenariusz to bez watpienia jeden z najlepszych filmow :)
Polecam.

ocenił(a) film na 6
Catrin_Alvarez

Na końcu filmu było dosłownie wszystko - od sensacji po religię aż do gołej baby włącznie. I właśnie za to, i za Ala, i za Keana, i za przesłanie, i za wiele innych rzeczy... nie polecam. Jak dla mnie film na raz.

wendy_time

ludzie oglądnijcie sobie lepiej " Harry Angel"
Diabeł w wykonaniu Roberta De Niro r*cha w d**pe diabła Pacino ;-) Jest sto razy bardziej diaboliczny i straszny niż to co zaprezentował Pacino swoją przecenioną rolą Miltona.
Zanim mnie zbluzgacie obejrzyjcie sobie "Harry Angel" a sami zmienicie zdanie ;)

ocenił(a) film na 10
qantum

marketing szeptany! obejrzyjcie sobie marketing szeptany!

ocenił(a) film na 8
Charlie_M_

Oglądnij ten film jeszcze raz bo bredzisz. To Twoje zdanie się kupy nie trzyma, jest jak za mała łata do zbyt wielkiej dziury. Właściwie z twoich wypocin można wyłapać tylko jedno stwierdzenie "dobro wygrywa" a i z tym można by dyskutować bo autorzy filmu pozostawiają tą kwestię otwartą. Więc na drugi raz jak oglądasz film obróć się do ekranu głową a nie dupą (z tej strony trudniej o refleksje) może więcej zauważysz.

ocenił(a) film na 8
bialy333

A Ty może dziecko wróć do podstawówki i naucz sie używać języka polskiego.
Czy cały filmweb to taka społeczność wszechwiedzących rasistów ?:/ JAK SIĘ MU NIE PODOBA TO JEGO SPRAWA MA DO TEGO PRAWO I MA TEŻ PRAWO WYRAZIĆ WŁASNĄ OPINIĘ.
TO ŻE TY MASZ JAKIEŚ KOMPLEKSY TO JEST TWÓJ PROBLEM A NIE JEGO. NIEDOWARTOŚCIOWANY JESTEŚ ? UZNANIA POTRZEBUJESZ ? ZAMKNIJ SIĘ PO PROSTU.

A co do filmu - rzeczywiście mulący, choć końcówka fajna.

ocenił(a) film na 8
marheva

To to była opinia? Totalne spłycenie filmu do oblatanego stwierdzenia "dobro, zło, dobro wygrywa" i jednoczesne zarzucanie filmowi że nie zmusił do refleksji. Gdyby jeszcze napisał że był nudny to Ok:) ale nie musiał próbować go zamknąć w ramy, które nijak do niego nie pasują.

Co do mojej poprzedniej wypowiedzi, to faktycznie mogłem ostatnie zdanie ująć trochę inaczej:) ale widocznie miałem zły dzień. Zresztą postowałem do Charlie_M_ a nie do Ciebie. Jeśli będzie chciał żebym go przeprosił a ja będę uważał to za stosowne to to zrobię.
Co do Twojej wypowiedzi:
- Nie negowałem jego prawa do własnej opinii tylko zaproponowałem żeby jeszcze raz oglądną film bo najwyraźniej poprzednio coś mu bardzo w tym przeszkadzało a usilnie domagał się refleksji.
- Zarzucasz mi że nie umiem używać języka polskiego a sama tego nie potrafisz; do tego w swojej wypowiedzi także mnie obrażasz. Jeśli chcesz pouczać innych to najpierw sama popatrz na to co robisz.
- Jeśli Ci się nie spodobało to co napisałem mogłaś nazwać mnie chamem ale nie przypinaj pod moją wypowiedzią łatki rasisty bo albo nie rozumiesz tego słowa, albo użyłaś go w nieodpowiednim miejscu a tego sobie nie życzę. Jeśli chcesz mnie obrażać rób to w odpowiedni sposób:)
- zapoznaj się z zasadami Netykiety

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones