Szatan o Bogu (Najlepszy monolog Pacino jaki slyszałem) "daje człowiekowi...instynkty.Daje ci ten niezwykły dar i co potem?Przysięgam, że dla własnej uciechy,dla potrzeb własnej kosmicznej...
burleski...ustala wszelkie zasady na opak.Żart wszechczasów.Patrz, ale nie dotykaj.Dotknij, ale nie próbuj.Spróbuj, ale nie połykaj.Kiedy ty przestępujesz z nogi|na nogę, co on robi? Zrywa boki ze śmiechu!"

Zobacz 'Zapach Kobiety', Al wygłasza tam dwa mocne monologi, jeden o kobietach, drugi w obronie swojego znajomego.

z twojego po prostu: Mów mi tato ;)

"I love you..." oczywiście w świetle całej sceny samobójstwa Mary-Ann

no i oczywiście "Próżność... z pewnością mój ulubiony grzech."

i jeszcze jedno: całe piosenki uznajemy też za cytat? ;) (chyba więcej dodawać nie muszę)

"Jestem fanem człowieka - humanistą. Może jednym z ostatnich?" Czy jakoś tak :)

Ufałem, że mnie wybronisz. Przyrzekłeś! Zgotuję ci piekło!

Jakie piekło można zgotować synowi szatana? ;)

Zajebisty aktor wszech czasów. Tylko on potrafi wcielić się w rolę o najbardziej wyostrzonej demonice charakteru, ta niepowtarzalna charyzma, ta dzikość, dosadność. Sądzę, że jeśli ktokolwiek miałby odegrać to na jego miejsce, wyszłaby z tego żałosna, godna pożałowania szmira. Więcej ról z Al Pacino, fenomenalny, oryginalny materiał czarnego charakteru. Swą postawą, sposobem poruszania się mówi więcej, niż ktokolwiek mógłby odegrać mówiąc. Człowieka z blizną nie miałam przyjemności oglądać. Ale od czego jest internet.

'Jakie piekło można zgotować synowi szatana?' - dobre pytanie. Chyba dlatego właśnie radykalne rozwiązanie problemów życiowych na końcu przynosi raj z żoną.

"Lepiej rządzić w piekle, niż służyć w niebie"

"Ale muszę się na to zgodzić.
Wolna wola...
Co za suka."

"Czy ktoś przy zdrowych zmysłach mógłby zaprzeczyć, że XX wiek należał całkowicie do mnie?"

'Ramiona kobiety wyznaczają granicę jej mistycyzmu, a jej szyja...kiedy się porusza odkrywa całą tajemnicę otoczonego miasta...ziemia niczyja...w tej walce między umysłem a ciałem" <- mój ulubiony:]

"Robisz mu laske od pół roku a nie wiesz czy ma napletek czy nie ??!!!"
Keanau sie drze na sekretarke klienta :D

"A co z miłością?
Przeceniana.
Z chemicznego...
Punktu widzenia nie ma różnicy między nią,a jedzeniem sporej ilości czekolady."

spójrz na mnie... czy koś by powiedział, że jestem władcą wszechświata!