Ogólnie zgadzam się z opinią, o historii tamtych terenów jakąś wiedzę mają tylko zainteresowani, dlatego ten film (którego nie można traktować jako prawdy historycznej), odsłania nam jednak coś czego nie byliśmy świadomi, czyli fragment dziejów Wołoszczyzny oraz jej folklor. Mnie co prawda film nie skojarzył się z "Rękopisem..." wtedy gdy go oglądałem, ale coś w tym porównaniu jest. Polecam.

Witam, dziękuję za opinię :) Pozdrawiam

Ojciec oprócz typowych poglądów dla swojej epoki zdaje się jednak udziela synowi cennych, życiowych na owe czasy rad. Stara się znaleźć jakiś porządek w swoim świecie bez niepotrzebnego okrucieństwa. Kapitalna jest scena jak przed powrotem inscenizuje jakoby schwytany niewolnik musiał biec za koniem przez cały czas. Faktycznie wiózł go na koniu, przyzwoicie traktując, karmiąc i pojąc przy wspólny,m stole. No Django nieco stracił w moich oczach po obejrzeniu Aferim! A młody aktor grający syna - Konstabla bardzo mi się skojarzył z dawnymi rolami Romana Polańśkiego. Film świetny

Witam:)Film jest niezwykły. Cenna uwaga z porównaniem do młodego Polańskiego, coś w tym jest. Constandin ma swój świat wartości i zasad wg niego żyje, i rzeczywiście wbrew pozorom był dobrym człowiekiem.

Poza tym dla historyka, historyka obyczajów, socjologa, etnografa czy ja wiem jeszcze kogo to prawdziwa uczta ze względu na wnikliwą choć jednocześnie lekką. prawie komediową rekonstrukcję realiów epoki. A czas to ciekawy, bezpośrednio przed nowoczesny początku końca post- a właściwie jeszcze po prostu feudalnego świata w orientalnym kolorycie.

Ta prawie komedia to taka raczej czarna :)

"czy ja wiem jeszcze kogo"
Dla historyka architektury :) Końcówkę, o ile dobrze pamiętam, kręcono tutaj:
http://www.kule.ro/en/cule/valcea/item/cula-greceanu

Jednak "Rękopis znaleziony w Saragossie" to najwyższy filmowy poziom. Dzieło sztuki. Tutaj wbrew pozorom historia jest dosyć prosta i to stanowi o sile tego obrazu. Ale w innej kategorii. Kolega wyżej błysną celną uwagą o młodym Polańskim. Cały film się nad tym głowiłem - "kogo przypomina mi syn konstabla". ;) Ale ja nie o tym. Znasz może podobne filmy? Europejskie kino drogi z tamtej epoki.

witam:) Zastanowię się i dam znać:)

Dziękuję. ;)

Ciekawy i dobry komentarz ale z jednym pozwolę sobie nie zgodzić Otóż piszesz, że konstabl był szowinista i rasistą Według jakich kryteriów? Owszem obecnie można by tak powiedzieć i tak trzeba było zaznaczyć Jak na tamte prawa, obyczaje i to kim był, Constandin był sprawiedliwym i humanitarnym człowiekiem Zwróć uwagę, że na tak prostego człowieka uczył syna swego rodzaju kodeksu etyki Nauczał go co złe a co dobre owszem opierając się na ówczesnych kryteriach prawnych i moralnych ale takie wówczas były realia Bo trzeba sobie uświadomić, że za 200/300 lat nasi potomkowie będą również nas postrzegać na swój sposób i równie źle możemy w ich oczach wyglądać w przełożeniu na ich legislacje i zwyczaje

Co za bullshit, niczego glupszego już dawno temu nie czytałem. Wg twojej logiki można by również usprawiedliwić w ten sposób nazistów, ponieważ w tamtych czasie w Niemczech panowała koniunktura antysemicka, więc to nie ich wina, że zabijał Żydów, a w ogóle to Hitler miał swój kodeks moralny i uczył swoich wartości cały naród niemiecki. Ku*wa, weź pomyśl, zanim coś napiszesz. Za tępe usprawiedliwienie dyskryminacji zgłaszam twój komentarz, chociaż za wiele się po prawackich modach na tym portalu nie można spodziewać.

Nie zestaj się