PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=474708}

Agora

Ágora
7,1 35 347
ocen
7,1 10 1 35347
6,8 6
ocen krytyków
Agora
powrót do forum filmu Agora

Ten film jeśli chodzi o epickość, to bliżej mu do teatru niż filmu historycznego. Obraz pokazuje w bardzo klaustrofobiczny sposób dzieje jednego z większych uczonych w dziejach- Hypatii. Historia jest całkiem strawna, zgrabnie opowiedziana, oparta głównie na dialogach. Jeśli ktoś lubi teatr, polubi i ten film. Gra aktorska na przyzwoitym, ale nie wybitnym poziomie. Dobór bohaterów taki sobie- Hypatia była i za ładna i za młoda..Ale cóż;) Takie jest dzisiejsze kino..Warstwę wizualną, efekty specjalne, trudno oceniać, bo mało tego było.. Bardzo przypominał mi Konklawe Schrewe'a. Jednak mnie do gustu przypadło bardziej właśnie dzieło o wyborze Piusa II na papieża. Aktorsko na pewno było lepsze. Ale teraz chcę się odnieść do tematu mojego postu..na co wydano tyle pieniędzy? Dekoracji w nim niewiele, jeśli są to bardzo skromne, mało efektów specjalnych, aktorzy też najdrożsi nie są..Ten film wygląda na 7 mln a nie na 70 mln..

TomasT

na jajco,,,,tyle wzieli i dupę wchłonęli a teraz im wstyd dlatego o filmie nie słychować :D nie widzialem filmu jeszcze, ale moze tez mial slaba promocje...a box office to tez sprzedaz pozakinowa np dvd ?

ocenił(a) film na 5
TomasT

Mam raczej odwrotne odczucia. Oglądając, nie wiedziałem nic o tym filmie (poza tym, co wynikało z króciutkiego zarysu fabuły) ani o jego budżecie. To, że kosztował 70 mln (czegoś tam :)) wcale mnie nie dziwi, bo, moim zdaniem, każde z tych euro widać na ekranie. O klimacie klaustrofobicznym zapewne można mówić, ale wynika on raczej z natury tej opowieści (jest to przecież film o zwaśnionych ludziach "uwięzionych" w mieście, czyli miejscu zamkniętym granicą murów) niż z ograniczeń scenografii. Fabuła bynajmniej nie rozgrywa się we wnętrzach, a rozmach, staranność i naturalność odwzorowania budowli, ulic, pomieszczeń i ogólnie -- całej przestrzeni -- przyprawia o zawrót głowy, podobnie jak kostiumy. Można wręcz odnieść wrażenie, że jest trochę "za bogato" -- nie tyle w sensie jakości strojów, co ilości detali: pasków, sprzążek, fragmentów skór zwierzęcych: trudno znaleźć strój prosty i skromny, czy też budowlę zwyczajną i nieozdobną.

Film jest, owszem, "gadany", ale na brak akcji i efektów naprawdę trudno narzekać. Jak dla mnie, zdecydowanie za dużo było walk i obrzucania się kamieniami, a zbyt mało -- sensownych -- dialogów.

Piszę "sensownych", bo wszystkie dialogi, choć traktować mają o kwestiach moralno-polityczno-filozoficznych, zieją pustką, banałem i łopatologią -- bardzo czuć, że pisane były z myślą o widzu, który nie bardzo chce się czegoś dowiedzieć i nad czymś zastanowić, a raczej chce zobaczyć rozróbę w historycznym kostiumie i właściwie potrzebuje tylko w zarysie się orientować, kto, z kim i dlaczego się tłucze. No i jeszcze, skoro jest to film o filozofce, to coś tam musi sobie główna bohaterka "pofilozofować", nie ma rady ;).

Ale bez przesady z tym filozofowaniem -- trzeba pokazać, że filozofka też kobieta, że jeśli żyje samotnie, to koniecznie dlatego, że tłumi w sobie naturalne uczucia, itd., itp. Czyli zwyczajny hollywoodzki szablon: namiętności, popędy, frustracje, miłość, nienawiść. Od sztampy nie da się odejść -- a na pewno nie w kinie z takim budżetem.

Podsumowując: jeśli dla czegoś warto obejrzeć ten film, to zdecydowanie dla scenografii i efektów. Bo jest to robota wysokiej klasy i dużej subtelności. Natomiast zarówno fabuła, jak gra aktorska, mocno przesiąknięte są kuglarstwem i banałem.

sbbbbs

Niestety nie mogę się zgodzić co do scenografii. Jako osoba, która cokolwiek wie o tych czasach czasami krzywiłem się na niedoróbki historyczne. Nie były one duże tak w niektórych hollywoodzkich produkcjach historycznych, ale dośc widoczne. Poza tym wygląda ona niesamowicie sztucznie. Efekty specjalne nie mogą się równać np ze znacznie starszym Gladiatorem. Film jeśli chodzi o warstwę wizulaną mocno średni i przerośnięty komputerem. CGI czasami raziło..Scenariusz minął się z historią o lata świetlne- 99% rzeczy wymyślona. Za 70 mln można było zrobić dużo lepszy film. Jako przykład podam 1492- budżet uwzględniając inflację był podobny. Teraz porównaj w tych dwóch filmach efekty specjalne, kostiumy i scenografię;).

TomasT

duże tak jak* (przepr zjadło mi wyraz)

ocenił(a) film na 5
TomasT

Myślę, że właściwie w większym stopniu się zgadzamy niż różnimy. Szczerze mówiąc, ja w ogóle unikam od pewnego czasu filmów kostiumowych traktujących o tak zamierzchłych czasach, bo od tego, jak pod "pazłotkiem" strojów i scenografii autorzy wciskają nam stylizowany obraz naszej współczesności -- z naszą mentalnością, naszymi kategoriami moralno-polityczno-obyczajowymi, naszymi wzorcami zachowań i interakcji, a także naszymi problemami społecznymi -- po prostu zęby bolą. A i "pazłotko" zwykle przedstawia się zwykle bardzo podejrzanie. Trudno mi wymienić konkretne tytuły, ale zraziłem się kiedyś do tego typu filmów. I to na tym tle kształtuje się mój w miarę pozytywny odbiór Agory. CGI akurat jakoś mnie w tym filmie nie raziło, choć zwykle jestem bardzo wyczulony na cyfrową sztuczność na ekranie, ale być może mój próg wrażliwości w odwzorowaniu antyku tą metodą jest zaniżony. Co do scenariusza -- zgadzam się: nawet będąc totalnym laikiem, czułem, że pociska mi się sporo kitu i że prawdopodobnie większość z tego, o czym opowiada fabuła, jest jedynie wymysłem scenarzystów.

sbbbbs

No to niestety prawda. Wciśnięto w ten film zamiast prawdziwych zdarzeń lewicowy punkt widzenia (nie chciałem pisać propagandę). Okraszono go pięknymi, młodymi aktorami, dodano trochę zmyślonych historii, atak na Kosciół (ilość fałszu mnie przeraziła- zwłaszcza, że mowimy tu o czasach tuż po wielkich prześladowaniach chrześcijan).

ocenił(a) film na 8
TomasT

A dlaczego lewicowy punkt widzenia? Jak powinien wyglądać ten właściwy, prawicowy? Rodzący KK był wtedy łagodny jak baranek i nie chciał wyrugować kultury antycznej? O, to chyba ktoś tu nie zna Profesora Krawczuka, który w biografii Juliana Apostaty świetnie opisuje właśnie te te czasy. No tak... ech.... KK został potraktowany w tym filmie zbyt łagodnie. To byli barbarzyńcy uzurpatorzy, którzy na siłę wciskali swoją religię. Nie chciało się teczki nosić, to teraz rozsiewa się brzydkie teorie....

ocenił(a) film na 8
TomasT

"99% rzeczy wymyślona" jaki algorytm posłużył do wyliczeń? Co stanowiło ten 1%?

ocenił(a) film na 8
TomasT

"Niestety nie mogę się zgodzić co do scenografii. Jako osoba, która cokolwiek wie o tych czasach czasami krzywiłem się na niedoróbki historyczne" ...a na co szczególnie się krzywiłes, konkrety? mówisz ogólnikami, oświeć nas, prosimy...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones