Wez pod uwage jedno : Gdyby nie "rozwoj" chrzescijanstwa nauka odkryla by wszystko duzo szybciej Film ten pokazuje tylko niewielki obszar zniszczen nauki, kultury itd poczynionej przez "rozwoj" chrzescijanstwa
I nie napisala by E=mc^2, ale z pewnoscia napisal by to ktos inny kilkaset lat przed Einsteinem.

"czy ja sam nie jestem swoją wiarą tak zaślepiony" - świetna uwaga. Przypomniał mi się jeden z moich profesorów, wręcz fanatyk religijny, który głosił bezgraniczną pochwałę kościoła oraz twierdził, że dzięki chrześcijaństwu średniowiecze było najwspanialszą epoką w dziejach ludzkości. "Dementował" również "oszczerstwa" tzn dla przykładu występował w obronie świętej inkwizycji. Nigdy nie zapomnę zdania: "To nie prawda, że święta inkwizycja paliła wszystkich na stosie. Były też znacznie lżejsze kary jak... wyszycie krzyża na plecach lub pielgrzymka na kolanach do Jerozolimy. Święta inkwizycja wychodziła naprzeciw oczekiwaniom ludzi".
"Agora" to wspaniały, odważny krok by trzeźwo spojrzeć na nas samych, na nasze korzenie, na filary naszego światopoglądu. I za to właśnie moje 10/10. Niestety chyba nie jest w stanie dotrzeć do takich ludzi, co pokazały reakcje ludzi na całym świecie.

Film mogę opisać zdaniem "Jeżeli chcesz poznać moją opinię na temat przydatność religii dla ludzkości i rozwoju człowieka, obejrzyj film Agora". Nie rozumiem ludzi którzy popierają religię twierdząc że naucza ona dobrych przykazań, przecież tak samo można uczyć ludzi bycia dobrym, bez mówienia im że za to idzie się do nieba/piekła czy że bóg tak karze. Ludzie którzy wierzą w religię, moim zdaniem, nie są na tyle otwarci i wolni by spojrzeć trzeźwo na jej założenia i pomyśleć nad jej sensem(prawdziwością).