PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=571011}

Akt odwagi

Act of Valor
6,8 18 399
ocen
6,8 10 1 18399
Akt odwagi
powrót do forum filmu Akt odwagi

Ciekawe jest to, że większość ludzi twierdzi, że wie co to odwaga, honor i poświęcenie, a tak naprawdę pewnie nigdy nie mieli z tymi cechami nic do czynienia. Trudno jest nakręcić film wojenny chociaż bez kropelki patosu, bo pokazując odwagę i poświęcenie zawsze znajdzie się jakiś "yntelygent", który pragnie na siłę wpoić ludziom jak jest naprawdę. Mój przyjaciel, który spędził dwie tury na misjach stabilizacyjnych( jedną w Iraku, drugą w Afganistanie), powiedział mi, że nie wchodzi na żadne fora i nie dyskutuje z "ludźmi internetu" na temat życia żołnierza, bo to nie ma sensu. Nigdy nie zrozumie też tych, którzy nie byli w żadnym z krajów ogarniętych wojną, a samą wojnę znają tylko z TV i netu, a krytykują życie żołnierza opluwając ich w najlepsze. Zwykłe prostaki.... Podobnie jest z filmem Act of Valor, w którym twórcy spróbowali chociaż w małej części pokazać jak wygląda życie żołnierza jednostek specjalnych, poprzez misje które zostały ukazane w filmie, a nie poprzez ich przemyślenia w stylu: robię to dla mojego kraju w imię wolności i pokoju całego świata. Gdyby tak było, napewno nie jeden żołnierz takiej jednostki śmiał by się z takich głupot i nie pozwoliłby oczerniać w tak debilny sposób swojej pracy.
A ten film tak tego nie ukazuje, ukazuje tylko niebezpieczną pracę poprzez wykonywanie zadań które leżą w obowiązku każdego żołnierza. I tyle. Mój kumpel zawsze mówił, że czy to żołnierz polski czy amerykański, prędzej będą walczyć i poświęcać się dla kolegi który stoi obok niż za swoją ojczyznę, która po odbębnieniu służby ma ich głęboko w dup.e. DALEJ BEDZIE SPOILER!!!! Widać to i w tym filmie, gdzie żołnierz który rzuca się na granat nie krzyczy: Za ojczyznę! , tylko robi to by uratować kolegów. Tylko!
Jeszcze jedna rzecz. Jeżeli widzę, że to kolejny film wojenny produkcji amerykańskiej, a ja takich nie lubię- to nie oglądam i nie opluwam! Zostawiam to dla tych którzy takie kino lubią. I gitara.

ocenił(a) film na 3
aro78

Ja już Cię kompletnie nie rozumię. Pisałem o tym wszystkim co Morfeusz tyle razy, Ty wiedziałeś lepiej, nie dałeś się przekonać. Morfeusz ma kolegów w wojsku, dałeś się przekonać. Teraz na mnie naskakujesz, że jestem "narcyz" itd. Dlatego, że nie potrafiłeś przedstawić żadnych kontrargumentów nazywasz moje wypowiedzi "narcystycznymi"? Jeszcze kilka postów temu nic nie było w stanie Cię przekonać, że nie masz racji, ale gdy tylko Morfeusz oznajmił, że ma kumpla w GROMIE od razu zmieniłeś pogląd. Zdecyduj się wreszcie, czy dla Ciebie żołnierze strzelający za granicą do "terrorystów" to ludzie broniący granic RP jak niedawno twierdziłeś, czy kolesie, którzy chcą po prostu zarobić i przeżyć niebezpieczną przygodę.

ocenił(a) film na 3
aro78

" Dlatego teraz tylko dla mnie kształcą się w swoi fachu, zdobywają doświadczenia na misjach, robią, to co lubią, zarabiają kasę, dobrze wykonują swój zawód - i tyle, ale o żadnym honorze, bronieniu Polski, ideałach z którymi mieli do czynienia cichociemni nie ma mowy i to trzeba rozróżnić - są najemnikami pod flagą Polski, którą z kolei wysługuje się USA. "

Nie pisałem Ci o tym? Z resztą nieważne. Mam nadzieję, że już zmieniłeś zdanie.

ocenił(a) film na 8
morfeusz1805

Zgodze się z Twoją wypowiedzią, bo opierasz ją o wypowiedzi kolegów którzy wiedzą cos na ten temat, a nie o bełkot zaśmiecany w necie czy w TV. Tak jak tłumaczyłem to Maestro, że kazdy ma swoje zdanie na ten temat i nie należy na siłę przekonywać nikogo do swojego zdania. Mówiłem tez, że popieram niektóre jego wypowiedzi nie przekonując go do swoich, no ale z jego strony można jedynie wyczuć wyższość nad każdym kto śmie inaczej myśleć niż on. Trudno, jego ryba.
Co do najemników, to nie chodzi mi o byłych żołnierzy którzy zarabiają jako operatorzy takich firm jak Blackwater (USA) czy choćby i w Legii Cudzoziemskiej. Jest wiele jeszcze tych nieznanych, którzy kręcą lody na lewo zakładając nielegalne firmy ochroniarskie na całym świecie i werbują tych dla których liczy się tylko kasa. O takich mówię "mendy", bo to szumowiny bez zasad i godności.
Krótko, bardzo mądrze mówisz, dobrze jest z Tobą zamienić kilka zdań na taki temat bo potrafisz byc tolerancyjny i konkretny jednocześnie, bez niepotrzebnego narcyzmu. Naprawdę świetna wypowiedź, wreszcie ktoś piszący z sensem. Wielki pozytyw dla Ciebie kolego.

aro78

9 kompania- podobał mi się,
Stalingrad- podobał mi się,
Bitwa o Anglię - średni. Jako kino typowo rozrywkowe w zimowe wieczory można obejrzeć,
Das Boot- podobał mi się,
Zaginiony batalion- baaardzo przeciętny, beznadziejne teksty, amerykański patos, itd.
Żelazny Krzyż - podobał mi się,
Terytorium wroga - gówno jakich mało. Przeciętna piechota lepiej zachowuje się na polu walki niż tzw. "francuskie jednostki specjalne". Żabojady chcieli chyba przypodobać się amerykanom w robieniu filmów.
Siły Specjalne - nie znam, nie znalazłem,
Katyń - "Polska Chrystusem narodów" - Wajda już dawno powinien przejść na emeryturę. To jest wyśmiewanie się z polskiego żołnierza jakby byli naiwni, i głupi. . Np. jedna ze scen, gdzie jeńcy idąc na rzeź żegnają się w czasie drogi z rodzinami, podobnie jak Jezus szedł na golgotę. Przecież to jest kpina. Te wszystkie podniosłe teksty - takie coś tylko w filmach klasy B i C.
Kanał - podobał mi się,
Jak rozpętałem II wojnę światową - podobał mi się,
Westerplatte - tak samo jak Bitwa pod Wiedniem czy 1920 Bitwa Warszawska to jedne z najgorszych filmów jakie ostatnio oglądałem. Nie mam pojęcia kto daje kasę na takie beznadziejne produkcję. Jedno na co można zwrócić uwagę, to gra Mirosława Baki.
Misja:Afganistan - nie oglądałem.



ocenił(a) film na 8
morfeusz1805

Co do tych filmów to napisałem przykład dla Maestro, jakie filmy wojenne nie-amerykańskie obejrzałem, ale dobrze jest też przeczytać czyjeś zdanie, dzięki. Moim zdaniem co do tych filmów to :
9 kompania- podobał mi się, nieźle nakręcony, ale górna pólka jak dla mnie, to nadal Helikopter w ogniu,
Stalingrad-piona, dobry film,
Bitwa o Anglię-eee, dam oko wyzej, dobry film,
Das Boot- super,
Zaginiony batalion-może być, mnie aż tak nie raził,
Żelazny krzyż-jak dla mnie średni, o frycach był lepszy Stalingrad,
co do Terytorium wroga (czyli Siły specjalne)-to podobał mi się, choćby ze względu na to, że mało jest filmów na temat operacji przeprowadzonych przez takie jednostki. Po za tym, to ostro żeś pojechał z tym ze przeciętna piechota lepiej zachowuje się niż tzw. francuskie jednostki specjalne. Chyba nie sądzisz ich pod względem tego filmu??? Bo na pewno twórcy zbytnio ubarwili działanie takiej jednostki by podtrzymać samą akcję dla potrzeby trzymania nas za jaja.
No,a jak będziesz chciał, to poczytaj sobie albo obejrzyj, jak zachowują się prawdziwi operatorzy takich jednostek, np.jak GIGN, czy choćby siły szybkiego reagowania FAR wchodzące w skład Legii Cudzoziemskiej. Dodam tylko, że godnie należą do wspólnej rodzinki najlepszych oddziałów specjalnych na świecie, takich jak np.SEALS, DELTA, GSG9, SAS no i oczywiscie nasz GROM.
Katyń-podobał mi się, ale zgodze się tez i z twoim zdaniem, ze nasi znowu przegieli pałę,
Kanał-ok, niezły klimat. W dodatku, sam Tarantino zachwalał ten film :-)
Westerplatte- dzięki za opinie, bo nie oglądałem go jeszcze, także wezmę ją pod uwagę, podobnie jak Misja:Afganistan z Małaszyńskim który zamierzam obejrzeć.

aro78

"Chyba nie sądzisz ich pod względem tego filmu???"

Oceniłem jak zachowują się w filmie. Oczywiście np. taki GIGN w rzeczywistości jest bardzo dobą jednostką. Dlatego oglądając ten film, pewnie Francuzom wstyd że pokazali ich jedno z "dzieci" w takim świetle. Film zrobiony na wzór amerykański. Francuzi powinni kręcić po swojemu, podobnie Polacy. Bo przecież tak jak oni, tak i my, potrafimy robić filmy (przynajmniej potrafiliśmy).
Widziałeś jak strzelali na pustyni do arabów w otwartym polu, których było o wiele więcej? Zamiast rozproszyć się i ukryć za jakąś osłoną, chłopaki stanęli w zwartej grupie jak na świeczniku. Przecież wystarczy puścić serię i byłoby z nimi koniec. Ale gdzie tam, to Arabowie biegli jak głupi i ginęli, oni w "bohaterski" sposób, stali ramię przy ramieniu, a kule ich się nie imały. Zamiast rozprawić się od razu ze wszystkimi i nie iść w wysokie góry, bo wiadomo co ich tam czeka, ci przykryci a'la kocami wytrwale podążają w śniegu po kolana. W takich niskich temperaturach kwestia kilku godz. kiedy ciało zamarza. Czy widziałeś żeby przez te około 10 dni coś jedli i pili nie wspominając chyba sam początek kiedy brali jakieś batoniki? Mógłbym takich przykładów mnożyć. Czy słyszałeś że żołnierz z jednostki specjalnej jest dalej żołnierzem, tylko lepiej wyszkolonym? Żadni z nich herosi, nie maja nadprzyrodzonej mocy, kule dosięgają ich tak samo jak innych. A w tym filmie właśnie tak zostali ukazani.
Jeżeli chodzi o działania jednostek specjalnych, to w miarę realnie pokazano ich w "Helikopterze w ogniu", gdzie wyróżniali się na tle innych, ale nie byli przerysowani. To chyba jeden z nielicznych filmów amerykańskich, gdzie nie ma bohaterów a realnie pokazana jest walka w terenie zabudowanym.

Zaginiony batalion - teksty w stylu, nie pamiętam dokładnie, ale coś takiego: "banda chłopaków z Brooklynu którzy nigdy się nie poddają". Na koniec przerażony, zdziwiony niemiecki oficer po przegranej bitwie, zapisuje sobie w głowie: "chłopaki z Brooklynu nigdy się nie poddają, nigdy się nie poddają...." Polak który na siłę przekonuje że zdał testy i jest już Amerykaninem i jest jednym z nich. Znowu Amerykanie to pępek świata i przez swoje bohaterskie czyny "uratowali świat".

Katyń - dlaczego Polacy nie mogą pokazać coś historycznego w miarę realnie, bez umartwiania się nad sobą, patosu itd. Czy zawsze musi być przegięcie jak nie w jedną stronę to w drugą? Przecież "Krzyżacy" czy "Potop" są filmami historycznymi o zabarwieniu także humorystycznym, ale ogląda je się bardzo przyjemnie, niż ówczesne serwowane nam gówno. Oczywiście Katyń nie byłby filmem zabawnym, ale pokazanie Polaków jako "mesjasza narodów", to nie wiem gdzie w tym momencie Wajda miał rozum. Od ponad dekady nie zrobił dobrego filmu, podobnie jak Kawalerowicz.

Westerplatte - dobrze że obrońcy tego skrawka ziemi nie widzą tego filmu, bo przewracaliby się w grobach. Z tego co mi wiadomo, to żołnierze tam przydzieleni byli jednymi z najlepszych w naszym kraju i nie było mowy o amatorszczyźnie. Niemcy podchodzą do bunkru, a ci nawet nie zobaczyli że wokoło jest ich pełno, bo zajęci byli biciem się po mordach między sobą. Ogólnie zachowanie żołnierzy w czasie walki, to tak jakby wczoraj uczyli się strzelać a bycie wojskowym to dla nich nowość. Same sceny batalistyczne, to jedna wielka porażka. Jak nie ma się kasy, to po co takie filmy w ogóle robić?Jest parunastu niemieckich i podobnie polskich statystów i od czasu do czasu pojawiają się w kadrze- to wszystko. Dialogi są beznadziejne a Żebrowski z tą samą ciągle cierpiącą miną. Ogląda się to jakby teatr telewizji, wieje sztucznością, tandetą a nie dobrym filmem wojennym. Oprócz małej rólki Mirosława Baki, wszystko jest do bani.

ocenił(a) film na 8
morfeusz1805

W jednym z wywiadów z GROM-wcem, zapytany jak wygląda "zwykły" dzień takiego żołnierza, on odpowiedział krótko: "Normalnie, wysiadasz z helikoptera, robisz swoje i wracasz z powrotem" . Krótko i na temat :-), ale nam daje to do myslenia, że faktycznie, nie są to żadni superherosi, tylko normalni ludzie którzy tak samo obawiają się o swoje życie i w głupi sposób nie zamierzają ryzykować nim. Zgodzę się z Tobą, że w niektórych filmach lepiej to ukazano, choćby i w takim jak Helikopter w ogniu, gdzie naprawdę dobrze pokazano jak szybko mozna było zarobić kulkę (i to nie jedną:-)) za każdym rogiem, jak trudno jest utrzymać pozycję pomagając przy tym jeszcze innym z konieczności wykonywania powierzonego zadania.
Nie którzy się ze mną nie zgodzą (ich ryba), ale ja mam zadnie dobre o Act of Valor. Bez przesady pokazano pracę, nawet w niektórych miejscach oczami żołnierza sił specjalnych, by chociaż w małym stopniu, pokazać jak trudny jest to zawód i tylko zarezerwowany dla ludzi wybijających się ponad przeciętność. Naprawdę baardzo podobał mi się i tyle. Oby więcej takich filmów.
Po za tym, dzięki wielkie, że opisałeś mi swoje zdanie na temat Westerplatte, teraz już będe wiedział jak bardzo chcę go obejrzeć :-D. Masz racje kolego. Naprawdę szkoda,że nasza kinematografia jest tak bidna w robieniu kolejnych filmów. Jakie gówna nasi reżyserzy potrafią robić to się w pale nie mieści. I to nie tylko my widzowie to zauważamy, ale także i polscy aktorzy. Przykład? nie wiem czy oglądałeś ten odcinek wojewódzkiego, w jaki zajebisty sposób Jacek Braciak opisuje różnicę między polskim filmem wojennym a amerykańskim :-). W razie co podsyłam link http://www.youtube.com/watch?v=S8qmuTIqsZk . Szacuneczek :-).

ocenił(a) film na 7
aro78

No zaskoczyłeś mnie na prawdę solidny komentarz jak i sam film który ma ode mnie mocne 7/10 dużo akcji że aż chce się postrzelać oczywiście wirtualnie :).Miło poczytać takie komentarze bo nie ukrywajmy na takich forach jest więcej hejtu niż dyskusji dlatego fajnie że poświeciłeś czas na założenie takiego tematu pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
DemiaN

Aaaa dziękuje bardzo koledze za pozytyw i przybijam piątke :-D. Jakbyś chciał podyskutować o jakimś innym filmie, to śmiało dawaj linka. Trzym się i pozdro.

ocenił(a) film na 7
aro78

No z tobą to ja mogę dyskutować hahahaha :D! I nie masz co mi dziękować to bardziej sobie pogratuluj że nie zaśmiecasz tutejszego forum tylko zakładasz tak ciekawe i przyjemne tematy no i kulturalnie nie to co nie którzy co kozaczą w necie udając zawodowych bokserów ;).Miłego dnia i również się trzymaj.Piona

ocenił(a) film na 8
DemiaN

Heheh, "tenkju wery macz" :-D i oby więcej takich filmów jak "Act of valor", rzekłem ! :-D A tera wyłączam neta i ide na cygareta :-D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones