Wiadomo ze zaraz mi wyskoczy jakis koles i napisze ze w tym filmie schemat goni schemat i ze nie ma tu nic nowego... Nie ma co sie napinac bo w takim kinie wlasnie o to chodzi. To tak jakby miec pretensje do kolejnej komedii romantycznej ze opowiada o jakiejs zakochanej parce i ich perypetiach. ACTS OF VENGEANCE oglada sie przyjemnie i bylo widac jak mocno przygotowal sie Banderas do scen akcji i bijatyk.