Bajki bywają różne, ale ta jest wyjątkowa, bo skierowana do wszystkich, tych co marzą,kochają i są wiecznie młodzi.
Gorąco polecam :)
Byłeś w kinie ale ci zazdroszczę ja dopiero 2 czerwca idę jeśli się uda iść do kina ostatnio kiepsko z kasą
Zgadzam się, bardzo uroczy :) do tego ma jak najbardziej aktualne przekazy, takie jak ważne kim jest się w środku, a nie kim się jest w zależności od pieniędzy, i że żądza potęgi/władzy doprowadza do zguby.
Po pierwsze aktorstwo było w moim odczuciu sztuczne mam tu na myśli zwłaszcza Aladyna, pod drugie niestety oglądałem film z dubbingiem i ten współczesny język zwłaszcza dżina nijak mi do baśni nie pasował zresztą sama postać dżina mnie drażniła strasznie był on taki nachalny swoją obecnością ):
Dla mnie dżin był największą zaletą tego filmu. Nie przeszkadzała mi jego żywiołość, ale pewnie dlatego że w dzieciństwie wychowałam się na "Bajer z Bel-Airu" gdzie ten aktor miał główną rolę i też był taki pełny życia :)
Akurat tego serialu nie oglądałem, natomiast po raz pierwszy miałem tego aktora w pewnym momencie dość no cóż umiar też uważam jest ważny ;)
Tak te jej już słynę ajjjjjjjjjjjjjjjjjjjaaaaaaaajjjjjjjjj ;D - Chociaż mnie bardziej fascynowała Calisto w Xenie :)
Poza tym ona była świetna w walkach i świetnie rzucała tym specyficznym bumerangiem z dwiema ostrzami. Ale gdybym miała dyskutować o fabule to już bym nie potrafiła, bo miałam wtedy z 6 lat i po prostu nie pamiętam :) tego "Bajera..." też oglądałam gdy byłam mała, ale potem miałam okazję zobaczyć go ponownie po latach, dlatego więcej na jego temat wiem.
Mnie fascynowała Calisto zapewne dlatego że bardziej ciekawią mnie te niejednoznaczne postacie ;) - Po za tym co pamiętam ona w walkach dorównywała Xenie :)