O tym filmie dowiedziałem się przez przypadek - przeczytałem opis w programie telewizyjnym i wiedziałem, że muszę go obejrzeć. Zaraz po rozpoczęciu seansu tylko utwierdziłem się w przekonaniu - od roku studiuję prawo, choć miałem ogromne rozterki, bo chciałem iść na wychowanie fizyczne, urodziny mam 18 września - podobnie jak główny bohater. Szkoda, że nie obejrzałem tego filmu wtedy, kiedy miałem podjąć decyzję. Bo od października codziennie sobie wyrzucam, że uległem ojcu, wizji pieniędzy, a sprzeniewierzyłem się swoim marzeniom. Mam tylko nadzieję, że nie skończę, jak gość w czerwonym BMW z białą plamą na bagażniku. Może uda mi się zmienić swoją przyszłość i w odpowiednim momencie "pozbyć" się auta.
A film - jak dla mnie rewelacyjny. Rzadko można na takie trafić.