To jest mój pierwszy na tym forum komentarz. I zanim poważyłem się wyrazić swoją opinie przeczytałem wszystkie (do do 29 marca 2009) wasze opinie. Dlatego wyrażam swoje zdanie, że po 1 - moim zdaniem jest to zaskakująco świeży (mimo iż koleś ma 58 lat) film. I mówi o sensie życia, nie jakoś z patosem, i nie jakoś tak głęęęęboko, ale jednak mówi. I do tego bawi. No i jeszcze coś czego z nikt z was nie podkreślił, może dlatego że wy też nie kupilibyście "marnie podrobionego" obrazu. Nigdy nie oceniajcie filmu czy obrazu, czy potrawy pod kątem ewentualnych krytyków. To WAM ma się podobać - zachwycać - smakować... i niech sobie będzie to nawet i w oczach (kubkach smakowych) innych : KICZ.
a po któreś - Bob Gale i Bob Zemekis to chłopaki, którzy raczej w sztuce nie muszą się nikogo o nic pytać. To z resztą widać po drugoplanowej obsadzie. Naprawdę nie dziwi was, że budżet niski a tacy aktorzy w 2planowych rolach (nie że "wielcy", bo w końcu cóż to znaczy, ale tacy ZNANI): Oldman, Russell, Cooper, Fox...