Co to za syf, o co moze w tym filmie w ogóle chodzic? Dlaczego tych bohaterów było dwóch? Za co siedział główny bohater w w więzieniu? W którym momencie tego filmu miałem sie smiac jak komedia? W którym momencie tego filmu był horror? Po co robic takie filmy?
Odpowiadam po kolei na Twoje pytania... długo czekałeś, ale oto nagroda: Chodzi tutaj o zabawę i rozrywkę. Był jeden bohater, druga postać była wytworem jego wyobraźni. Główny bohater został skazany na więzienie za to, że przyczynił się do śmierci kobiety, która przed napastnikami schowała się w szafie. Jeśli nie wiesz, kiedy miałeś się śmiać, znaczy to, że czarny humor nie dla Ciebie. Cały film to horror/film grozy, ale nie w klasycznym rozumieniu, bo z dużą dozą humoru zatem nie ma kiedy się bać i nie o to tutaj chodzi. Po co robić takie filmy? Bo można. Czy w dobie postmodernizmu to za mało? Pytanie zasadnicze, po co bierzesz się za takie filmy, skoro nic nie ogarniasz i to zupełnie nie Twoja bajka?! Nie ma za co, pozdrawiam
I gość ma jeszcze czelność i odwagę napisać "jestem studentem i to psychologii". Ja podziękuję za taki kwiat polskiej służby zdrowia, który ma problem z podstawowym myśleniem.
Zapewniam Cię, że nie. Widziałem za to oceny, które Ty wstawiasz filmom, także dziękuję za wymianę komentarzy trollu
"Dlaczego tych bohaterów było dwóch? Za co siedział główny bohater w w więzieniu?" - a potem człowiek zachodzi w głowę, skąd taki wysyp skretyniałych adeptów szkół wyższych. Jak ktoś kto zadaje tak trywialne pytania, legitymuje się rzekomo inteligencją pozwalającą na studiowanie psychologii? Nie dziwota, że lwia część ludzi tej profesji sama wymaga często pomocy. Lepiej było siedzieć cicho z tym kształceniem, wyszedłbyś na tym zdecydowanie lepiej. A tak zrobiłeś z siebie typowego studenta - tępaka.
Brawo geniuszu, bo skoro on napisał, że jest studentem psychologii, to na pewno nim jest. na sto procent. Bo na forum napisał.
Nie wiesz, kto tam siedzi po drugiej stronie łącza, ale czemu nie skorzystać z okazji i powyzywać innych od kretynów? Weź przemyśl swoje zachowanie.
Skoro twierdzisz, że blefuje (mimo iż nie ma podstaw aby tak twierdzić) - tym bardziej robi z siebie kretyna. Chyba, że nie wyłapałem sarkazmu z jego strony. Natomiast nie zmienia to nadal faktu, że skoro nie zrozumiał tak prostych rzeczy, to musi być mocno ograniczonym głupcem.