Zawiodłem się. Tyle się naczytałem, jaki ten film jest niby perfekcyjny pod względem realizacyjnym. Jakie jest w nim niby doskonałe zespolenie obrazu z dźwiękiem, może w 38 tak było dziś jednak sfera realizacyjna trąci myszką. Jest kilka naprawdę niezłych ujęć, lecz większość jest po prostu niechlujnych, muzyka zaś jest cholernie chaotyczna. W temacie poniżej Kombi sugeruje, iż film ten bije na głowę LOTR. Nijak nie mogę się zgodzić. We władcy stylizacja jest jeszcze bardziej posunięta niż w Aleksandrze Newskim a zarazem mocniej dopracowana. Każdy kadr we Władcy jest niebywale estetyczny wiele zaś ujęć niesamowicie wrzyna się w pamięć. Ponadto w Aleksandrze Newskim kuleją takie elementy jak scenografia, chakteryzcja, aktorstwo i logika. Kombi próbuje lipną charakteryzacje przedstawić jako zaletę że to niby zamierzone żeby podkreślić siermiężność niemieckiej kultury. Takie tłumaczenie miałoby sens gdyby stroje Rosjan czy tez architektura Nowogrodu były bardziej dopracowane. Oba te elementy zrobione są jednak „na odwal” Chwilowo brakuje tez logiki. Np. facet dostaje sztyletem w gardło i z wesołą minką oznajmia, że kolczuga była za krótka( rozumiem stylizacja, umowność, ale nawet one powinny mięć granice) Pojawiają się też zwykłe błędy. W jednym ujęciu bitewnym Aleksander ma hełm taki, jaki widać na plakacie w następnym już hełm, jaki nosili Roksolanowie. Niby drobnostka, ale taka pomyłka w prezentacji głównego bohatera, na którym skupiona jest cała akcja wiele mówi o rzekomym „perfekcjonizmie” i „matematycznej dokładności” Eisensteina. Według mnie świadczy raczej o jego niechlujstwie. Aktorstwo tez nie zachwyca. Cały drugi plan to żenada na czele z tymi dwoma wesołkami walczącymi o względy panny. Z kolei w przypadku Nikołaja Czerkasowa odnoszę wrażenie, iż jedynymi jego pomysłem na odegrani roli było trzymanie wysoko brody z jednoczesnym podpieraniem rąk o biodra. Podsumowując można obejrzeć ale nie należy spodziewać się rewelacji. Jako film o Krzyżakach o wiele lepiej sprawdzają się polscy ”Krzyżacy”, jeśli zas kogoś interesuje produkcja utrzymana w klimacie słowiańskich legend polecam „Ilje Muromca”.