Jestem ogromna fanka Celine i dla mnie Valerie nawet bez charakteryzacji jest podobna- ale myśle ze to bardzo personalna kwestia :) sam film mnie bardzo wzruszył, rozbawił , absolutnie nie przeszkadzał mi pomysł aby Valerie grała od samego początku. Minus za umiejscowienie okładkowej sesji fotograficznej do Taking Chances - zupełnie nie te lata. (?) Oparcie filmu na motywie Ordinare - genialne i wydaje mi się ze to ta piosenka mogła zainspirować Valerie gdy wyszła na albumie Encore un soir. Byłoby jeszcze lepiej z większym budżetem, miejscami może nawet za dużo mimiki widać ze Valerie nie śpiewa , ale nie przeszkadzało mi to tak bardzo w końcu to tez nie był głos Celine. Bardzo pozytywne wrażenie.

Od ponad ćwierć wieku jestem fanką (nie fanatyczką). Po pierwszych opiniach obawiałam się najgorszego. Tymczasem film okazał się bardzo wzruszającą historią o zwykłej kobiecie z niezwykłym głosem. Nie oczekiwałam fajerwerków. Nie oczekiwałam żywej kopii - gesty i mimika twarzy są niepowtarzalne. Zresztą gdyby to miało być o Celinie, to tytułowa bohaterka tak by się właśnie nazywała. Z kina wyszłam naładowana pozytywną energią. Polecam zabrać chusteczki.

Miałem bardzo podobne odczucia. Nie nastawiałem się na "superprodukcje o divie" czy tandetny film biograficzny. Przyszedłem do kina z neutralnym nastawieniem i zostałem pozytywnie zaskoczony dużą dawką humoru, a na końcu nie małym wzruszeniem. Chyba w kwestii filmów biograficznych lub inspirowanych biografią naszych "ulubieńców" nie ma co oczekiwać fajerwerków. Warto też wspomnieć, że pewnie kiedy odejdzie od nas Celine to zobaczymy film biograficzny o niej z dużą dawką emocji i...budżetu ;) (o ile nasze pokolenie dożyje;)).

Film ogólnie może być. Motyw z odmłodzeniem aktorki trochę dziwny ale to może taka moda. Zresztą i tak było mało tych scen. Trochę przeszkadzał mi brak chronologii np. ślub przed "Pour que tu m'aimes encore"? oraz wyżej opisana sesja Taking Chances. Fani Celine na pewno obejrzą ale inni raczej nie będą zainteresowani. Dla mnie lepiej był zrobiony film o Dalidzie. Pani śpiewająca piosenki Celine ma talet. ale co oryginał to oryginał.