PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31416}

Amelia

Le fabuleux destin d'Amélie Poulain
7,5 266 669
ocen
7,5 10 1 266669
7,5 38
ocen krytyków
Amelia
powrót do forum filmu Amelia

Nie ukrywam, że film mi się w zupełności nie spodobał. Na początku pomyślałam sobie, że
może byc ciekawie i faktycznie ciekawie się zapowiadał. Jednak z upływem każdej minuty
stawało się coraaz nudniej i tylko czekałam na zakończenie, które byc może okaże się jakieś
,,przełomowe''.
Tak nie było
Ludzie!
Rozumiem jak najbardziej osoby wrażliwe i nieśmiałe, jednak zadziwia mnie sposób życia i
charakter tej Amelii. Jest bardzo dziecinna, co opisane było w filmie, że zachowała z dzieciństwa
wyobraźnię itd, no ale.. bez przesady. Otoczenie niczego jej nie nauczyło? ..
Dziwi mnie ten facet, który bawił się w te jej gierki. No błagam - czy normalnemu facetowi
zależałoby na poznanie jakiejś dziewczyny, która tak szczerze boi się spotkania i cały czas robi
mu jakieś żałosne zagadki? Na pewno nie..
A potem oczywiście gdy tylko ją spotyka, to miłość. Wielka miłość na całe życie.
To najbardziej mi się nie podobało.. Ta naiwność tego filmu.. Przecież życie to nie bajka..

Muzyka za to była świetna, kojarzy od razu z Francją.

ocenił(a) film na 9
Rose_Ann_Hill

Wypowiedź typowej doświadczonej negatywnie realistki.

Amelia jest jak najbardziej wrażliwa, nawet bym rzekł, że miejscami neurotyczna. Otoczenie może i próbowało ją zmienić, ale najwyraźniej nie pozwoliła na to. Jak się dzieje w przypadku osób, które łatwo ulegają presji otoczenia.

Co do tego czy ktoś by się bawił w te gierki, oceniając kogoś własną miarką sprawiasz, że wszyscy faceci są tacy sami. Niektórzy mogliby poczuć zainteresowanie tą "tajemniczością" , a jeszcze inni po prostu podchodzą prosto i mówią " Bzykasz się, czy trzeba z Tobą chodzić?". Ale to już jak kto woli.

"Miłośc od pierwszego wejrzenia nie istnieje! ", jakże często powtarzana fraza przez osoby skrzywdzone i zrażone przez partnera. Miłość na pewno istnieje, przynajmniej ktoś tak kiedyś stwierdził. Jeżeli nie wiesz czego chcesz, to bierzesz byle co. Nikt nie powiedział, że będą się wiecznie kochać, po prostu będa żyć jak będą chcieli.

Życie to nie bajka, jeno ciągla walka, zgadzam się w 100%, ale nawet wojny kiedyś się kończą i nastaje czas idylli.

Bardzo emocjonalna muzyka, zgadzam się z Tobą.

Pozdrawiam

chamber6

Nie jestem negatywnie nastawiona do życia, lepiej jest - moim zdaniem - nie wierzyć w cuda, żeby się potem nie rozczarować, bo to bardzo boli.
Zauważ że miłość od pierwszego wejrzenia opiera się na kontakcie wzrokowym, który ,,rzucany'' jest przypadkowo i nie zawsze celnie. (obie osoby nagle widzą w sobie tego kogoś kogo potrzebują? Niemożliwe..) Nie znają się, nic o sobie nie wiedzą tylko nagle rzucili swe spojrzenia. A gdyby jedna z nich z wyglądu nie byłaby atrakcyjna, to na pewno tego zauroczenia by nie było. Bo najpierw widoczny jest wygląd, a żeby dojść do charakteru, sposobu bycia, trzeba ,,przeskoczyć'' tą barierę, zaryzykować.
Każdy chciałby mieć przy sobie ideała, a ideałów nie ma..
Są oczywiście przypadki, gdzie miłość trafiła celnie, no ale - bądźmy szczerzy - ile takich przypadków jest? ..

,,Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, bo łatwiej przychodzi im patrzenie, niż myślenie'' <-- słyszałaś kiedyś? ..

ocenił(a) film na 9
Rose_Ann_Hill

Przede wszystkim, jestem facetem, żeby nie było ;)

Jasne, zgadzam się z Tobą pod tym względem, że jest to miłośc wzrokowa, ale milość jest chemią, czyż nie? Ale jeżeli ludzie się zakochoują się w sobie, to jest to raczej celne? A więc, jeżeli w człowieku od razu pojawia się chemia i czuje to coś, bez znajomości cech, charakteru, to i tak mimo to idzie się w tą osobę. Nie ma ludzi idealnych , to racja, ale jeżeli jest chemia na początku to potem jest "tarcie" się tych cech i wypracowanie "złotego środka". Może nie tyle co potrzebują, ale pragną, bliskości, ciała, pocałunków, seksu. Sama natura. To jest to, że natury nie da się zrozumieć i zwierzęcego magnetyzmu. U niektórych to działa, u innych nie.

No tak, charakter jest bardzo ważny. Ale czasem, jest tak, że człowiek wyczuwa poziom energii i zaangoazowania w drugim człowieku po spojrzeniu i wymienieniu paru zdań. Przypadków jest mało, prawda, ale jeżeli człowiek nie wie czego szuka i czego pragnie to bierze to co mu popadnie. Ideały wiszą na ścianach, a problemem są ludzie i ich wyobraźnia na temat ludzi. Za dużo fantazjują na temat partnerów, zamiast brać rzeczy takimi jakimi są i pracować realnie nad swoim związkiem. SŁYSZAŁEM kiedyś o czymś takim, prawda leży po środku, patrzeć realnym sercem i marzycielskimi oczami, tak to ujmę.

chamber6

O, to jako facet - muszę przyznać - fajnie myślisz :)
W sumie to można to ująć tak, jak wspominasz pod koniec - lepiej żeby żyć pomiędzy abstrakcyjnymi marzeniami a uporządkowaną rzeczywistością - wtedy wyczuwa się taką emocjonalną równowagę.

Mimo iż z pewnymi wartościami, o których wspominasz - mogłabym się nie zgodzić - to przyznaję, że bardzo podoba mi się Twój sposób myślenia i relacjonowania.

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 4
Rose_Ann_Hill

Okropnie nudny.

Rose_Ann_Hill

Mnie się podobał, oj bardzo.

anettekurt

Cieszy mnie to ogromnie, oj bardzo.
;33

ocenił(a) film na 10
Rose_Ann_Hill

cyt. 'Rozumiem jak najbardziej osoby wrażliwe i nieśmiałe, jednak zadziwia mnie sposób życia i
charakter tej Amelii. Jest bardzo dziecinna, co opisane było w filmie, że zachowała z dzieciństwa
wyobraźnię itd, no ale.. bez przesady. Otoczenie niczego jej nie nauczyło? ..'

Wybacz ale czy osoby dziecinne, nieśmiałe i wrażliwe nie mają prawa do 'Drobnych Przyjemności' ? I finalnie do Szczęścia ? Czy każdy musi dostać cegłą w łeb i patrzeć potem spode łba na otoczenie i warczeć na wszystko ?

cyt. 'Dziwi mnie ten facet, który bawił się w te jej gierki. No błagam - czy normalnemu facetowi
zależałoby na poznanie jakiejś dziewczyny, która tak szczerze boi się spotkania i cały czas robi
mu jakieś żałosne zagadki? Na pewno nie..'

Tak, gdyby mu zależało to by zrobił wszystko, a wierz mi, bo jestem facetem. Poza tym chodziło o bratnie dusze - ona była troszkę dziwna i on też. Ona była rozsypana m.in. przez matkę i ojca a on zbierał wszystko do kupy (zdjęcia do albumu), zresztą scena koło automatu, gdy się spotkali wzrokiem... Spałaś a nie oglądałaś, przyznaj się :P

cyt. 'A potem oczywiście gdy tylko ją spotyka, to miłość. Wielka miłość na całe życie.
To najbardziej mi się nie podobało.. Ta naiwność tego filmu.. Przecież życie to nie bajka..'

To nie była bajka. To była współczesna Baśń. A to coś więcej niż bajka. Niesamowicie pozytywna, naiwna, pomysłowa, tchórzliwa 'introwertyczna' bohaterka, którą aż chce się musnąć ustami w szyję w ostatnich scenach kuchennych...
Finalny happy-end, przesłanie ogólne, a w zasadzie wiele ich tam było. Dziwi mnie, że nie zauważyłaś tego. Dziwną kobietą jesteś, może przez los tak nauczoną ale cóż... Mam nadzieję, że przyjdzie i na Ciebie pora odpowiednia ;)

Dla mnie film genialny, a muzyka to już arcydzieło kompletne. Francuzi na kinie naprawdę wielkiego formatu ale dla wybranej widowni to się znają jak nikt inny.

saa

Każdy ma różny gust i jak dla mnie to było aż nazbyt fantastyczne.
Nie mówię, że tak w ogóle się nie zdarza, lecz uważam, że rzadko, i lepiej jest wiedzieć na co się trafi, niż później przeżywać rozczarowania.. (zresztą - zależy kto jaki jest, no wiadomo, jak różnie to w życiu bywa..)

Nie spałam, bacznie i czujnie oglądałam każdy szczegół filmu :)

ocenił(a) film na 9
Rose_Ann_Hill

Film mnie zawsze musi być tak 'brutalny' jak życie. Właśnie po to są takie filmy, dla odskoczni. Może to trochę dziecinne, ale każdy z nas ma w sobie coś z dziecka. Moim zdaniem film świetnie działa na wyobraźnie. Sama byłabym przeszczęśliwa gdybym tylko mogła brać udział w takich gierkach. Może z tą wielką miłością to troche przesada, ale moim zdaniem i tak historia jest piękna.

xJustax

Ciężko jest się pogodzić z takimi smutnymi realiami; rzeczywiście - jako odskocznia od żmudnej codzienności - to dobre określenie.
Nie mówię że takie rzeczy są niemożliwe. Najbardziej sprzeczają się z tym osoby, które same doświadczyły na własnej skórze chwile dokładnie takie, jakby to była scenki z filmu - a skoro tak, tzn że takie rzeczy się zdarzają ;xx

ocenił(a) film na 9
Rose_Ann_Hill

Może zamiast traktować ten film jako relację z rzeczywistości, trzeba spojrzeć na niego jak na zachętę do jej zmiany? Myślę, że film (ogólnie) nie jest tylko po to, żeby jakąś historię opowiedzieć, ale żeby także wpłynąć na zachowanie widza. A co, jeśli "Amelia" jest właśnie zachętą do znalezienia w sobie tej "dziecinności" i mówi o tym, że zamiast poddawać się otoczeniu, należy samemu je zmieniać?

Odnośnie wątku miłosnego: pytasz "czy normalnemu facetowi..." - a to zasadniczy błąd. Bohaterowie nie są "normalni", w takim znaczeniu, jakie temu słowu nadajesz. I to jest właśnie piękne, że można kochać inaczej, niż to się dzisiaj nachalnie promuje.

Życie to nie bajka, zgadzam się, ale może być całkiem ciekawą powieścią obyczajową z fantastycznym wątkiem miłosnym. Dlaczego w to nie wierzyć? :)

Pinacotheca

W sumie nigdy nie warto tracić nadziei :D
a wątek który przywołujesz o znalezieniu w sobie cząstki dziecinności, rzeczywiście został świetnie ukazany w filmie. (oczywiście z tym to też bez przesady, zawsze umiar :D )
Odskocznia od życia - dobrze powiedziane
Ale jako wzorzec w swoim życiu - no.. nie wiem .. :)

Rose_Ann_Hill

Ale kto twierdzi, ze to ma być "wzorzec", skoro oglądamy bajkę?

użytkownik usunięty
Rose_Ann_Hill

A nocne lampki nie mówią, nawet te w kształcie prosiaczków. No chała, panie, chała... :D

O czym Ty wgl mówisz?

Rose_Ann_Hill

Chyba chodzi o ten godny pożałowania brak realizmu... ;)

ocenił(a) film na 2
Rose_Ann_Hill

Łał, ktoś oprócz mnie nie lubi Amelii. <3

Ten film to było chyba największe rozczarowanie w moim życiu. Ze świecą szukać tak potwornie przesłodzonej, lukrowanej, tandetnej opowiastki o niczym. Może gdyby to kręcił Wes Anderson, por. "Moonrise kingdom", coś by z tego było...

I nie, nie jestem żadnym trollem. ;_;

ocenił(a) film na 5
Rose_Ann_Hill

Zgadzam się co do joty, przez chwilę pomyślałem, że sam to napisałem. Oglądając to w kinie jako 15-latek byłem trochę pod wrażeniem romantycznego zakonczenia (muzyka <3) i ogólnie dynamiki filmu... Ale po kilku latach już te zagadki Amelii wydał mi się kretynskie, a wcinanie się obcym ludziom w życie cokolwiek niesmaczne. Nierealizm szkodliwy wręcz - ciekawe, ile osob może się naciąć i przykro rozczarować, pogrywając w takie hece z wybrankami serca ;P

ocenił(a) film na 10
Rose_Ann_Hill

Pewnie, że życie to nie bajka - ale ten film to nie życie ;) Film jest zrealizowany w nurcie, który w filmie i literaturze nazywa się realizmem magicznym. Jest poetycki, oderwany od rzeczywistości, "ładny" - i o to w nim chodzi, nie o fabułę. Oglądany przez pryzmat oczekiwań dotyczących akcji czy charakterystyki postaci faktycznie może rozczarowywać moim zdaniem.
Pozdrawiam! :)

Stefson

Owszem, nie można tego zakwalifikować do ludzkich realiów :)
Stąd realiści mogą być zawiedzeni.. A w szczególności też tacy, co nie trawią romantycznych historyjek :)
Również pozdrawiam

Rose_Ann_Hill

Ależ to nie miało być realistyczne. To taka "baśń pośród realnego świata" :)

__Fragile__

Chyba też tak myślę. W każdym razie nie pobudziła mimo wszystko we mnie tego ,,czegoś''
niestety... :)

Rose_Ann_Hill

Nic się nie stało. Jest wiele rzeczy które pobudzają to "coś" , niekoniecznie musi to być filmidło romansidło ;)

__Fragile__

To już w sumie kwestia gustu, upodobań, oczekiwań... :)
Jednemu tego właśnie trzeba było, a drugi oczekiwał czego innego. No i trudno, trzeba szukac dalej ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones