"American pie" czy "Kac Vegas" należą do moich ukochanych filmów dlatego liczyłam, że tym razem trafię na coś ich pokroju. Niestety, między dwoma wspomnianymi wcześniej a "Amerykańską dziewicą" jest przepaść... Poziom żartu żaden, film bardzo przewidywalny, o niczym. Gadki o seksie na poziomie 15latków... Przykre, że takie filmy powstają.