PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37874}

Amerykański ninja 4

American Ninja 4: The Annihilation
5,1 2 012
ocen
5,1 10 1 2012
Amerykański ninja 4
powrót do forum filmu Amerykański ninja 4

Nie wiem ile przygotowałeś piw na seans, ale jestem pewny, że nie wystarczy. W czwartej części powraca Joe Armstrong(Dudi) co dało nadzieję na rehabilitację po fatalnej części trzeciej.
Na samym początku reżyser serwuje nam trick rodem z "Psychozy" Alfreda Hitchcoka. Obserwujemy zmagania D. Bradleya i jakiegoś mudżina(uciekł ze ślubu, po telefonie o ważnej misji xD, nie wiem skąd go wzięli w agencji, bo jak dowiadujemy się później kompletnie nie potrafi walczyć), którzy wyruszają odbić amerykańskich żołnierzy, złapanych przez rycerzy ninja(którzy jak wiemy z części 1 nie przestrzegają kodeksu bushido ha ha ha). Co ciekawe ninja noszą stroje chyba we wszystkich kolorach tęczy, na pewno pomaga to wojownikom uznawanym za "niewidzialnych". Rycerzami dowodzi gość, który ot tak sobie "nie cierpi tych cholernych Amerykanów" i jakiś Arab, chcący o ile dobrze pamiętam okup pod groźbą wysadzenia czegoś tam w Stanach. Wędrówka Bradleya i mudżina, trwa z połowę filmu(albo to było tylko tak nudne, że się tyle ciągnęło) i uznajemy ich już za głównych bohaterów, zadając sobie pytanie:"gdzie Dudi, przecie był w czołówce?". Podczas wędrówki oczywiście muszą się ukrywać(w kostnicy, dialog z pamięci czarnych charakterów:
-Nigdzie ich nie było przeszukaliśmy nawet kostnice
-Idioci! Może wyszli tylnym wyjściem!)
czeka ich sporo walk(bardzo kiepskich, spowolnionych i "udawanych" aż do przesady), ninja okazują się frajerami, których jedynym atutem jest ich liczba. Oczywiście nasi bohaterowie po bohaterskiej walce dają się złapać, wraz z jakąś nauczycielką, która tam ich wcześniej ukrywała(jest jeszcze jakiś chłopak ale ucieka).
Wtedy w końcu pojawia się Joe Armstrong, na którego tyle czekałem. Dudi robi za nauczyciela, bo ceni sobię pokój. Widok naszego dobrego ninja, uczącego kupę dzieciaków czym jest środowisko, totalnie rozbraja.
Potem jest jeszcze śmieszniej, Dudi spotyka gości wziętych chyba z jakiejś post-apokaliptycznej podróby "Mad Maxa", co też nie lubią naszych czarnych charakterów i pomagają Dudiemu(wykradają jakiś plan dostania się do siedziby kanałami, czy coś). Michael bije się o niebo lepiej niż Bradley, więc walki zaczynają już bardziej cieszyć oko. Co on tu nie wyprawia, pokonuje 100ninja/godz, zębami łapie strzały wystrzelone z łuku i wbija je przeciwnika, zna też tajny cios, po którym następuje natychmiastowa utrata przytomności.
Wrócmy jeszcze do Araba, bo to dopiero ciekawa postać,. W scenie treningu ninja, stoi obok i klaszcze jak opętany po każdym kroku zrobionym przez wojowników xD
Oczywiście Dudiemu się udaje, co nie jest chyba dla nikogo zaskoczeniem, dociera do lochów, gdzie uwalnia przyjaciół(albo się już wcześniej uwolnili średnio pamiętam). Niestety Bradley staje się zły i dochodzi do walki, po czym okazuje się, że jeden z wojowników ninja ubrał sobie tylko maskę Bradleya. Następnie jest walka z super ninja, dosyć nawet udana, mudżin rozbraja bombę, źli zostają pokonani i koniec.
Jeśli nie jesteś fanem ani kiepskich filmów kopanych, ani Dudiego, albo masz manie na punkcie kultury i historii Japonii(Ninja z kodeksem bushido) radze odpuścić sobię to arcydzieło. Jeśli jednak nie i odpowiednio do tego podejdziesz, możesz się nieźle ubawić(chociaż też niestety trochę wynudzić). Najlepiej wspomóc się trochę napojami wyskokowymi, albo jakimś palonkiem.
Walki niestety są na bardzo słabym poziomie. Bradley nie daje tu z siebie kompletnie nic, choć w kilku filmach udowodnił, że co nieco potrafi. Dudikoff robi co może, ale wszystko tu jest tak przesadzone, że zamiast podziwu, powoduje tylko rozbawienie.
Daję 3/10, a z tej serii polecam część pierwszą(mnóstwo głupot, ale na poziomie) i drugą(bardziej parodia filmów kopanych).

matimat17

nie widziałem walk w wykonaniu Armstronga w tej części bo jak zobaczyłem jaki poziom prezentuje Bradley to zwyczajnie wyłączyłem ten film...

ocenił(a) film na 2
matimat17

Umeczyl ten film okrutnie. Tutaj nic sie nie klei. Kolorowi ninja, ktorzy niby sa Japonczykami, a po oczach widac, ze Azjatow tam nie ma. W dodatku kilku ninja to ewidentnie kobiety. Diabli wiedza, gdzie rozgrywa sie akcja, bo niby Bliski Wschod (mowa o przerzucaniu bomby do Bejrutu), a tam Amerykanow od cholery w byle pubie, koledzy Mad Maxa to sami murzyni plus kilka bialych kobiet (rudzielec i blondynka, ktora wypina sie na masce samochodu). Dodatkowo samochody jezdza po lewej stronie drogi i kierownica po "angielskiej" stronie. O co tu chodzi?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones