Chciałoby się powiedzieć, że to typowy ''hamerykański'' klasyczny
thriller, ale jednak tak do końca nie jest. Zastanawiałem się czy
jest zwykłym i przeciętnym w swoim gatunku, niczym się nie
wyróżniającym, lecz prawda jest taka ,że ten film jest na prawdę
całkiem niezły. Gdyby nie kilka trochę przeciągających się scen,
byłby w stanie wynagrodzić go może nawet i ''siódemką''.
Już od samego początku podejrzewałem, że może być ciekawie,
gdy widziałem Jessice w wyjątkowo niewygodnej sytuacji, a w tle
brzmiała trąbka. Później robiło się różnie. Raz fabuła bardziej
wciągała, a innym razem lekko przynudzała, ale nie na tyle aby
marudzić pod nosem. Co do sprawcy, to niech nikt mi tu nie
pisze, że już po 20 minutach filmu wiedział, kto nim jest. Taaa na
pewno. Podejrzewał być może (sam podejrzewałem), ale nie był
niczego pewien. Sam miałem więcej niż jeden typ. Dzięki takim
zamierzeniom twórców, film jest odrobinę bardziej zagadkowy.
Poza całkiem nieźle pokierowaną fabułą i wyjątkowo dobrą
końcówką (ogólny motyw zabójcy) jest to co sprawiło, że
''Amnezja'' jest thrillerem ,który śmiało mogę dalej polecić, komuś
kto jej jeszcze nie widział. Mianowicie obsada, a przede
wszystkim granie swych postaci przez aktorów. To wygląda
wyjątkowo dobrze. Brawa dla Strathairna czyli doktora Jessi, który
ponownie pokazał kunszt aktorski, ale największe należą się dla
odtwórczyni głównej roli. Nie tyle ją gnębiła amnezja co amok
alkoholowy. I muszę przyznać ,że jak na Ashley Judd, to się nie
spodziewałem. Nie spodziewałem się ,że zagra to dosyć
emocjonalnie ,a zwłaszcza autentycznie. Widać po niej było
prawdziwą walkę z przeszłością i samą sobą. Ceni się to ,że
aktorzy nawet w mniej znanej produkcji, potrafią dać z siebie
sporo i traktują swój zawód poważnie. Nieraz się widzi, jak w
naszpikowanych efektami filmikami ,równie znani aktorzy kładą
lagę na danie z siebie wszystkiego na rzecz właśnie tych efektów.
Tu śmiało mogę pochwalić aktorów. Andy Garcia też przyzwoicie.
Samuel natomiast od początku nie przypadł mi kompletnie do
gustu. Nie rozpisuję się więc w ogóle o nim.
Tak więc ''Amnezja'' szałem nie jest, ale jest i tak lepszym
thrillerem ze średniej półki .... tak bym to nazwał. 6/10
pozdrawiam