Rozczarowuje na całej linii, zbyteczne sceny kopulacji- bo to nie była miłośc, tylko dziwaczne zaspokajanie ludzi ułomnych emocjonalnie. Kobieta ładna, zgrabna i nie mająca moim zdaniem braków w urodzie, to samo facet - wręcz modelowa uroda, elegancki, nie wulgarny - a jednak w tym filmie źle pokazani. Szkoda czasu i słów na ten film - manifesty kobiecości też trzeba umieć pokazać . Aby zrozumieć i uszanować kobiecość nie trzeba pić wymoczyn z tamponu, a ani wytkać grabii w ... wiadomo co. Nawet jako film erotyczny/pornograficzny jest to męczące 80 min. Pseudo filozofia deklamowana przez reżyserkę napawała mnie zarazem wspólczuciem jak i niesmakiem. Bardzo ale to bardzo jej współczuję takiego postrzegania kobiecości jakie pokazała w tym filmie. Darujcie sobie, chyba że chcecie sobie zepsuć wieczór.