wiadomo wszystkie sa dobre ale moje ulubione to jak ten uczen skoczyl z dachu i jak ten detektyw trinity szukal
Rekord swiata? Zrozumialem przyczyne wybudzania i uwalniania się sportowca spod działania Matrix'a ale agenci próbują go zatrzymać poprzez "podstawienie się" na miejsca jego rywali biegnących w tych zawodach... WIEC JAK TO MOZLIWE?? przeciez agent ktory sie w kogos wciela przybiera swoja postac z wygladu (wyglad agenta) masz na to wytlumaczenie jakies?
jeszcze jedna kwestia. próbowali go złapać podczas tego sprintu (pewnie żeby zwolnić jego bieg) i nie dali rady.
taaa jasne... agenci którzy, przypomnę wiemy z filmu, potrafią być tak szybcy, że unikają wystrzelonych w ich kierunku kul.
nie wiemy w, której wersji to było być moze wczesniej agenci mieli ograniczenia a ten człowiek był anomalia łamiącą ich możliwości
Są szybcy, ale, jak mówił Morfeusz w pierwszej części Matriksa, obowiązują ich te same reguły. Biegacz przekroczył maksymalną przewidzianą przez Architekta Matriksa prędkość i doprowadził do wysypania się jakiegoś komponentu utrzymującego go w iluzji. Analogicznie:
Przepełnienie bufora (ang. Buffer overflow) – błąd programistyczny polegający na zapisaniu do wyznaczonego obszaru pamięci (bufora) większej ilości danych, niż zarezerwował na ten cel programista. Taka sytuacja prowadzi do zamazania danych znajdujących się w pamięci bezpośrednio za buforem, a w rezultacie do błędnego działania programu. Gdy dane, które wpisywane są do bufora, podlegają kontroli osoby o potencjalnie wrogich intencjach, może dojść do nadpisania struktur kontrolnych programu w taki sposób, by zaczął on wykonywać operacje określone przez atakującego.
Nie wiem czemu, bo Matrixa nie widzialem kilka lat, ale epizod z biegaczem jakos mi sie w glowie uklada jako przedstawienie przebudzenia Morfeusza.
Moze bohater nie jest tu lysy ale i Morfeusz mial byc tym pierwszym (a moze nie? Juz nawet nie pamietam). Bylo takie ujecie (kadry) ktore byly (albo tylko tak mi sie wydaje) zywa kalka ze sceny na dachu wiezowca, w pierwszej czesci, kiedy Neo mial odbic Morfeusza.
Zdecydowanie dwa - historia ucznia i Program (tam gdzie przeprowadzali test na w azjatyckiej scenerii)
* test na kompetencję tej kobiety. Myślę jedno a piszę drugie... to chyba błąd matrixa :p
Nikt nie wymienił jeszcze sceny walki na miecze w 1 części (Final Flight of the Osiris) - była po prostu MEGA!
Poza tym podzielam opinie co do 4 (Kid's Story) - ciekawa animacja z takim przekazem jak w filmie oraz podobała mi się 5 część (Program) - pomysł o powrocie do Matrixa był prosty, ale cała realizacja i animacja świetna.
Mega pana normalny plac ,zamieniony przez specjalną brygadę remontowo budowlaną na parking płatny.
ale zwróciła moją uwagę tam jedna nielogiczność (przynajmniej według mnie jest to nielogiczność)
nie rozumiem dlaczego zranienie podłączonego podczas kiedy jest on "przejmowany" przez agenta zatrzymuje ten proces (uniemożliwia)
śmierć. rozumiem. umiera mózg podłączonego. koniec.
bo to jak odłączyć fizycznie komputer od sieci, co powoduje brak możliwości zhakowania owego.
ale samo zranienie? (nawet poważne). nie trafia to do mnie.
rekord? Zrozumialem przyczyne wybudzania i uwalniania się sportowca spod działania Matrix'a ale agenci próbują go zatrzymać poprzez "podstawienie się" na miejsca jego rywali biegnących w tych zawodach... WIEC JAK TO MOZLIWE?? przeciez agent ktory sie w kogos wciela przybiera swoja postac z wygladu (wyglad agenta) umiesz to wytlumaczyc?
Na pewno dwie części Drugiego Renesansu. Historia Ucznia też super klimat. Scena, w której jedzie do szkoły, a w tle "Who am I?". Miodzio. Z nawiedzonym domem też super pomysł. Dziwne tylko, że nie wykasowali pamięci dzieciom skoro i takm miejsce widziały i w nim były. No cóż, dzieciom nikt nie uwierzy. ;). Historia o detektywie w świetnej stylistyce. W ogóle cały Animatrix to super sprawa. Polecam każdemu jako dopełnienie pierwszego filmu.
Ostatni lot Ozyrysa. Pod względem wykonania najlepszy. Spójrz na twarz Thadeusa a spójrz na twarze osób z pozostałych filmów. Nie potrafię zrozumieć dlaczego dlaczego historii z "Nowego Renesansu" (obydwa filmy) nie została ukazana Neo przez Morfeusza w pierwszej części "The Matrix" (1999) wtedy kiedy po przebudzeniu Morfeusz pokazuje Neo w programie "Konstrukt", co się wydarzyło z prawdziwym światem.
Wszystkie są dobre ale jeśli miałbym wybierać najlepsze wg.mnie to byłyby to "Drugi Renesans" (obie części) za fantastyczne ukazanie przejścia od czasów powiedzmy obecnych do czasów Matrixa, "Opowieść detektywa" za stylizacje i wyrazistość postaci. Generalnie jest to świetne uzupełnienie trylogii matrixa i film nie jest nudny bo historyjki są krótkie i nawet jeśli komuś się jakaś nie spodoba to po chwili będzie miał nową. Good work!
1. Program - piękna animacja, zaskakujący i ogólnie fajny.
2. Drugi Renesans - geneza tego świata i piękne animacje
3. Rekord i Historia dzieciaka - ciekawe spojrzenie na matriksa. Matriculated też miał ciekawe nowe spojrzenie na kwestie robotów, ale komputerowo wykreowany świat w większości odcinka i samo jego zakończenie sprawiły, że nie dostał się do trójki najlepszych.
Wyróżnienie dla Historii detektywa za fajny klimacik, ale oglądałem ją w zbyt złej jakości by się nią nacieszyć i zrozumieć oraz dla Nawiedzonego domu - piękna prosta kreska oraz lekki klimat, poza tym chyba jedyny odcinek bez przemocy i cierpienia.
A która najgorsza ? Ostatnia !
Osobiście pozostawiłbym tylko "drugie odrodzenie I i II". A nawet rozwinął ten wątek.
Reszta była mało treściwa. Uważam, że sztuką jest opowiedzieć dłuższa historię, która ma swój początek i koniec. Przynajmniej jakiś etap, który ma ręce i nogi.
Zaś wyrwane z kontekstu historie, migawki, są zbyt wygodne dla osób, które preferują formę. Ta forma pozornie jest czczona jako sztuka. Wychwalana pod niebiosa, pomimo iż nie zasługuje, ponieważ autor nie potrafi się skupić i jasno przekazać o co mu chodziło, zwalając to na widza tak by ten mógł zamienić garnek w koronę.
Zgadzam się, ostatnia to dno, zmniejszyłem ocenę przez te głupoty nawet, bo rozważałem 7-8, a wyszło 6. Co bym zostawił? Wszystkie wątki związane z trylogią.
A która najgorsza ? Ostatnia !
Osobiście pozostawiłbym tylko "drugie odrodzenie I i II". A nawet rozwinął ten wątek.
Reszta była mało treściwa. Uważam, że sztuką jest opowiedzieć dłuższa historię, która ma swój początek i koniec. Przynajmniej jakiś etap, który ma ręce i nogi.
Zaś wyrwane z kontekstu historie, migawki, są zbyt wygodne dla osób, które preferują formę. Ta forma pozornie jest czczona jako sztuka. Wychwalana pod niebiosa, pomimo iż nie zasługuje, ponieważ autor nie potrafi się skupić i jasno przekazać o co mu chodziło, zwalając to na widza tak by ten mógł zamienić garnek w koronę.
Drugi renesans- pierwsza i druga część- bo fajnie przedstawiał całą historię, która kryła się za matrixem. Dla mnie na pierwszym miejscu Historia Ucznia, potem Nawiedzony Dom i Opowieść Detektywa.
Ostatnia część. Coś wspaniałego. Jeśli ktoś kiedyś miał kontakt z psychodelikami / dysocjantami, to doceni tym bardziej. Genialny pomysł.
Kilka było naprawdę dobrych (oprócz pierwszych - tych reżyserowanych przez samych Wachowskich - te ssały), ale najbardziej przypadła mi do gustu animacja pod tytułem "Nawiedzony dom".
Nowy Renesans ( pokazanie jak ludzie z własnej głupoty i ignorancji rozpoczeli wojnę) i Zniewolony ( maszyna zaczyna swoją krucjatę)