Ogladając najnowszą Annabel w kinie doszedłem do wniosku że chyba ciemne hole jakiś się przedmiot zaczyna się poruszać nagle
drzwi się zamykają z pełną siłą .Nie znana postać pojawia się gdzieś w kącie no obowiązkowo trzeba zaglądnąć pod łożko Te sceny
straszyły gdy pojawiło się pierwsza cześć Obecności budziły nie pokój i stopniowy strach .W annabel robiły się już przewidywalne
nie wiem czy to już sie wypala .Czy zabrakło twórcą werwy i dać jakieś smaczki sowje do scen które znamy już innych horrorach
o nawiedzieniu przez duchy. Szczerze wolę ten drugi zarzut. 6/10