O ile dobrze wszystko zrozumiałem, to scena, w której jedna z dziewczyn zostaje opętana przez suknię ślubną i atakuje bohaterki jest szczytem absurdu. Dziewczynka włącza nagranie, na którym Ed Warren odprawia egzorcyzm i jego słowa z nagrania zaczynają działać na opętaną, w efekcie uwalniając ją od demona. No przecież nawet jeśli założymy istnienie zjawisk paranormalnych i opętań, to zaprzecza wszelkiej logice. Czyli już nie trzeba odprawiać egzorcyzmu, tylko wystarczy włączyć film z egzorcyzmu i to zadziała na demona? Skoro tak to Warrenowie mogliby w ogóle przestać jeździć po ludziach, tylko po prostu sprzedawać im takie nagrania xD