PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=673091}
6,8 11 778
ocen
6,8 10 1 11778
7,8 29
ocen krytyków
Anomalisa
powrót do forum filmu Anomalisa

nie z zewnątrz

ocenił(a) film na 8

Nie z zewnątrz przychodzi ratunek. Według mnie ta animacja nie mówi nic o życiu. Cały czas wszyscy powtarzają w recenzjach, że życie jest nudne, prozaiczne, powtarzalność zdarzeń i ludzi przytłacza. Nie zgadzam się. To bohater jest nudny, okropnie męczący i marudny i jak wielu bohaterów Kaufmana nie rozumie, ze ratunek, wyzwolenie nie przyjdzie z zewnątrz. Ani pod postacią pigułek, ani, tym bardziej wyjątkowej kobiety. Michael Stone chce brać, nie dając nic od siebie, więc jaki może być finał? Zostaje sam, a za towarzystwo ma zabawkę z sex shopu... Nic dodać, nic ująć...

ocenił(a) film na 8
InstynktGry

Też tak uważam.

InstynktGry

Zapomniałeś o Lisie, zapomniałeś o tym że on coś dał dokładnie to o czym referował. Dał i co najdziwniejsze - biorąc pełną garścią, dał więcej niż chcąc dawać, rozumiejąc, postępując tak jak powinien itd. Został z lalką której nie kupił dla siebie. Natrafił na nią przypadkiem, lalka była wyjątkowa, podobnie jak Lisa z jego punktu widzenia. Ta lalka będzie mu przypominać kogo stracił i na tym polega końcowa scena. Chcąc zadowolić tych którzy go kochali podtrzymał sztuczne małżeństwo, fałszywe zapewnienia o miłości znajomy który widząc reakcje żony powtarza "kochamy cie" . "Złośliwie"? sugerujesz że został z zabawką z sex shopu bo finał mógł być wyłącznie taki, bo na nic innego nie zasłużył. Otóż zasłużył, ale poraz kolejny spanikował. W związku z czym finał był taki. Zakończenie jest skierowane do widza by wyciągnął wnioski - gdzie tkwi błąd.

W każdym razie wniosek o którym piszesz to bullshit.
Ratunkiem jest od życia brać ile wlezie, nie ważne co masz wewnątrz. Starać się to zdobyć, próbować jeśli faktycznie pragniesz to zdobyć. Bo jeśli dajesz, jeśli się wpasowujesz żeby zadowolić innych, boisz się: to g@(#@ dostaniesz. Będziesz co najwyzej jak ten boj hotelowy potwarzać pińcet razy teksty chcąc zadowolić klienta... nic tylko irytując. Zachowanie boja było zdaje się efektem treści o jakich napisał w książce?! Ratunek to dopasowanie wnętrza i otoczenia. Micheal Stone chciał dawać nie biorąc nic dla siebie w ostateczności pozostało mu obdarowywanie innych cierpieniem - tym jednym co mu pozostało, okropna nuda i maruda. Raz podążył za pragnieniem i przytrafiło mu się coś czego do końca nudnego życia nie zapomni.

Napisał książke dla sprzedawców usług o tym jak rozmawiać z klientem żeby klienta zadowolić. Dziwne że według ludzi którzy stosowali jego porady zyski podwoiły się nie potrafie z tego wyciągnąć wniosku... Pogubił się podczas referowania, tym razem z siedzącą anomalią wśród widowni ewidentnie musiał czytać z kartki tak jakby jego umysł chciał przestawić się i powtarzać coś zupełnie innego.. Wybrnął pod koniec powtarzając coś tam o uśmiechu, sztucznym jak sądze..

Został sam popełniając znowu ten sam błąd - zamiast podążyć za anomalią podążył starymi ścieżkami. Zresztą wyrażnie o tym wspomniał podczas sceny łóżkowej - że boi się jej stracić tak samo jak poprzednie - i stracił. W głowie prześladowała go kochanka (pół filmu myślałem że jest trans bo miała głos faceta) dziwnie przypominająca żonę (wszystkie postacie kobiece poza lisą) więc nie wiem czy to była jego projekcja czy kochanka. Znaczy się prawdopodobnie miał ich więcej ale nie wiadomo czy były one nietuzinkowe i zostawione ze strachu czy wszystkie one przerodziły się w tą samą nieciekawą formę.
Spotykając kochankę nie myślał o niej o tym co przeżywała, jak sobie poradziła z tym że ja zostawił bez zdania. Myślał tylko o własnej przyjemności i bach... natrafił na kogoś kto wpasował się w jego potrzebę. Nie ucierpiała z powodu jego zachowania, wręcz przedziwnie napisała list z podziękowaniem.

Dziewczyna której ulubioną piosenką jest "girls wan't to have fun".
Prawo przyciągania..

ocenił(a) film na 7
starszy_pan

Wszyscy mieli ten sam glos, nie tylko ona.

ocenił(a) film na 8
starszy_pan

Cóż, to też było nieprzekonujące... to jak łatwo się z tym pogodziła, on jej coś zabrał a nie dał
to jest właśnie błąd, on nie będąc draniem postąpił jak drań, poszedł z nią do łóżka a potem zostawił... pozwolił na marzenia a potem nie dał nic... za słaby po prostu, tak sądzę, w nim tkwi przyczyna.
Nie widzę tego ze "zachował się jak powinien, nie wiem jak to jest, ale zdradzanie zony to nie zachowanie jak powinien, tym bardziej kupowanie zabawki w sex-shopie dla dziecka... cóż, może mam inne po prostu spojrzenie na powinność. Film cenię, ale wyciągam inne wnioski, sądzę ze twórca chciał obnażyć pustkę roztkliwiających się nad sobą panów w średnim wieku i tyle.

ocenił(a) film na 7
InstynktGry

A może odpowiedzią jest nazwa hotelu, nawiązująca do zaurzenia psychicznego.

ocenił(a) film na 8
starszy_pan

Świetnie opisane przez starszy_pan!! O to właśnie chodziło, bardzo ładna i głęboka interpretacja. W przeciwieństwie ofc do tego, co opisał InstynktGry bo to kompletnie nie ima się do tego filmu.

ocenił(a) film na 5
InstynktGry

Ależ ładnie to określasz!

ocenił(a) film na 6
InstynktGry

Bardzo ładne określenie. Bohater jest egocentrykiem, nie miłym, depresyjnym. Nastawionym na branie z życia bez liczenia się z czyimiś uczuciami.

ocenił(a) film na 7
InstynktGry

To nie zycie jest nudne, to Michael jest nudny. A właściwie pusty. Oczekuje, że coś go nagle zaskoczy, ożywi, nada sens. Zamiast podjąć rzeczywisty wysiłek wyjścia poza schematy, oczekuje, że ktoś/coś zrobi to za niego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones