Niech mnie ktoś oświeci. Jak to jest możliwe, że ktoś jest w stanie wywalić 200 baniek dolców na film, do którego scenariusz pisze osoba, która do tej pory napisała uwaga: jeden film krótkometrażowy i jeden odcinek serialu?!!!! O co tutaj chodzi?!
Czy my żyjemy w jakiejś symulacji czy MCU to jakiś eksperyment społeczny pod tytułem ,,jak wielkie gówno możemy wcisnąć ludziom nim się zbuntują?” Czy mamy tu do czynienia z jakimś nieprawdopodobnym nepotyzmem? Czy może twórcy filmowi są już tak bardzo przekonani o oddaniu fanów, że mają gdzieś wartość scenariusza i na nim oszczędzają? Ale jak można oszczędzać na tak ważnym aspekcie całego przedsięwzięcia?
W naszym kraju osoba z takim dorobkiem nie dostałaby do napisania nawet teatru telewizji, a tutaj dostaje wysokobudżetowy blockubuster XD
Filmu nie oglądałem, ogólnie odpuściłem MCU po No Way Home ale w praktycznie każdej recenzji zwraca się uwagę na to, że kuleje… uwaga uwaga… Scenariusz! No kto by się spodziewał XD Na dokładkę ten sam człowiek napisze kolejnych Avengers (których dla odmiany miałem obejrzeć, bo akurat te główne filmy raczej zawsze trzymały poziom ale tutaj chyba odpuszczę) i już wiadomo że to będzie kolejny piękny film XD Coś strasznego.
Jego filmografia na filmwebie jest bardzo okrojona. Ma w portfolio jeszcze 6 odcinków Ricka i Morty'ego (i to całkiem dobrych), no i mnóstwo amerykańskich show, w tym 238 odcinków Jimmy Kimmel show, gale oscarowe, emmy itd.