znacie podobne filmy ???
jeśli tak bardzo bym prosilł o podanie tytułów o tematyce czysto indiańskiej jakieś plemienia indianie coś w tym stylu......
Rapa Nui - to jedyny tytuł, który przychodzi mi do głowy.
http://www.filmweb.pl/f31167/Rapa+Nui,1994
Film bardzo podobny, ale o Wyspie Wielkanocnej.
co ty gadasz????? 10,000 BC jest milion razy lepszy! Nie można porównywać filmów Mela Gibsona do dzieł Emmericha!!
Dlaczego nie mozna? Nawet trzeba! Ja po obejrzeniu Apocalypto bylem pod tak wielkim wrazeniem ze nie moglem sie doczekac az zobacze 10,000 BC! Niestety baardzo sie zawiodlem...
http://www.film.org.pl/prace/10000bc.html <---- podpisuje sie pod tym obiema rencyma i tyle w temacie ;)
http://www.film.org.pl/prace/10000bc.html ten kto to napisał spodziewał się jakiegoś krwawego, historycznego, sztywnego filmu. Emmerich jest chyba najbardziej odważnym reżyserem.
Chyba masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ten kto to pisal WYRAZNIE zaznaczyl ze poszedl do kina dla "widoków, kreatur i efektów." :D
Mimo TO skwitowal film jako "bubel wielkosci mamuta" :D i "stuminutowa strate czasu" - niestety taka jest prawda o tej plytkiej, nietrzymajacej w napieciu opowiastce, pomijajac inne argumenty typu kiepski mistycyzm, albo ze nikt nie zadał sobie trudu, aby ci ludzie wyglądali, albo chociaż przypominali przedstawicieli prehistorycznych plemion.
Takie moje zdanie...
"Emmerich jest chyba najbardziej odważnym reżyserem." - Ok, a moglbys jako fan tego tfurcy oswiecic w czym ta jego "odwaga" sie przejawia?
pzdrrr
Emmerich jest chyba najbardziej odważnym reżyserem ponieważ nie bał się stworzyć filmu który jest niezgodny z historią (w filmie można naprzykład zauważyć współczesną mapę Europy mimo że film dzieje się 10000 lat przed naszą erą, wielkie ptaki które żyły wiele lat przed człowiekiem,...) i za to film dostaje u mnie 10/10. Jak dla mnie świetny film!
10,000 BC - 4/10 bo to mamucie siki, nakręcenie badziewia to nie jest odwaga, tylko brak pomysłu lub chęci aby film zrobić konkretnie.
Patrząc pod tym kątem, wydaje mi się, że Gibson wykazał się wiele większa odwagą tworząc "Pasje"...
10 000 BC to nie film... to śmierdzący klocek.Głupszego filmu nie widziałem , scenariusz pisał chyba 8 latek
Proszę cię jak możesz nawet porównywać ten sztuczny film do naturalistycznego "Apocalypto", przecież 10,000BC jest taki sztuczny, aktorzy wzięci wprost z kastingu dla modelek. (FABUŁA)Do tego świat jest taki wielki, a bohaterzy dokładnie wiedzą jak mają iść,aby znależć swoich kolegów, do tego jest dzień za 1sek. noc , 2 sek.póżniej jest zima 1sek.póżniej lato. Pomieszanie z poplątaniem.
"Człowiek zwany koniem". O zderzeniu angielskiego arystokraty ze światem Indiańskim. Tyle że Apocalypto nie oglądałem, więc nie wiem czy podobne :P
z podobnych filmów to może "10.000 BC"-również ciekawy ale dużo gorszy od "Apocalypto".jeżeli chodzi stricte o tematykę Indian to może "Ostatni Mohikanin" i "Tańczący z wilkami".no i oczywiście "Pocahontas",hehe;)osobiście polecam film "Milion lat przed naszą era"-stary film,prawie "niemy "i efekty specjalne(co zrozumiałe)niezbyt przekonujące ale ma klimacik:)