Przede wszystkim opis dystrybutora jest z kosmosu. Jaki wypadek? Jakie uzależnienie? Nic takiego nie miało w tym filmie miejsca...
Anna zwyczajna studentka, taka co ma hobby, motor i uczy się psychologii. Lubi imprezki, babskie pogaduchy, facetów i żarty. Pewnego dnia jednak odkrywa na telefonie aplikację, która mówi głosami osób niekoniecznie żywych i tych którzy umrą.
Świetny thillerek, coś na kształt "Oszukać przeznaczenie" z dodatkiem "Her" i w klimacie "The Net". Wcale niegłupia historyjka o tym, jak (za dużo) w naszym życiu znaczą technologie nad którymi mamy coraz mniej kontroli. Jakby był z Hollywood pewnie byłby blockbusterem :-)