Charles Band serwuje nam historię o nastolatkach, którzy zostają wciągnięci do świata komputerowej gry. Dwoje z nich postanawia ruszyć im z pomocą i ostatecznie rozgryźć przebiegły program o nazwie "Arcade"...

Akcja to czy się powoli, można powiedzieć, że momentami wieje nudą. Ma za to swój klimat i oryginalny...

Efekty specjalne dzisiaj mogą wydawać się prymitywne, ale ja wręcz uwielbiam takie retro efekty gier 3D, bo w końcu w tych czasach się wychowałem. Fabuła filmu może i głupia i naiwna, ale ogólnie dobrze się to ogląda. To chyba taki film w gatunki sci-fi dotąd mi znany, w którym morderczą zabawką jest automat i konsola...

To najbardziej bezsensowny i głupkowaty film jaki widziałam. Kompletnie pozbawiony jakiego kolwiek sensu i fabuły. Nikomu tego nie polecam.

i co może nas spotkać w życiu - typowy wpływ techniki na nasze życie...i juz nie jest ono nudne, bo coś się dzieje