PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=3928}
7,3 8 383
oceny
7,3 10 1 8383
Arlington Road
powrót do forum filmu Arlington Road

Filmy z morałem to rzadkość. Eden Lake, mimo, że jest filmem, może i średniej półki też miał morał. Tak samo ten film. Ukazuje świat realny a jednocześnie absurdalny. Znając całą prawdę o tym co stało naprawdę widzimy jak rzeczywistość kreują inni ludzie a zwłaszcza media.

Pewnie ktoś sobie pomyśli, czy ten film miał dobre zakończenie? Tylko w 3 ostatnich minutach filmu mogę stwierdzić, że tak. Bo system jest zawodny, co udowodnili gdy im się udało Jak dla mnie 9/10 chociaż nie potrafię zrozumieć dlaczego media wykreowały z ofiary przestępcę skoro sam był ofiarą zamachu. Przecież nie był arabem a tylko oni słyną z zamachów samobójczych. W zasadzie tylko oni i czeczeńcy tylko ci drudzy nie mają takich jaj,

Rok produkcji 1999,, Przed zamachem na WTC ... heh polecam wszystkim "drogę do raju" Jeśli lubicie filmy o zamachach to ten film was zmiażdży. Zwłaszcza ostatnie słowa terrorysty które okażą się prorocze.

PS. jestem po 2 piwkach sorry za błędy :D

ocenił(a) film na 7
skt84

Widzę że te dwa piwka wpłynęły na błędne odebranie filmu. Film (na szczęście) kończy się źle i wątpie żeby ktoś pomyślał inaczej. Całym założeniem filmu było podłożenie niewinnej osoby jako zamachowca i to że nie był arabem ani czeczeńcem nie wyklucza go z kręgu podejrzanych (sam się sobie dziwie że Ci to tłumacze!).Może lepiej obejrzyj na trzeźwo bo dwa piwka chyba mocno Cie klepią.
P.S.Jakie jaja mają czeczeńcy?

ocenił(a) film na 7
kieko

"P.S.Jakie jaja mają czeczeńcy?" Nie wiem

"Całym założeniem filmu było podłożenie niewinnej osoby jako zamachowca" - tak to jest podstawa ale media dodatkowo mu w tym pomogły jakby nie patrzeć. Ponadto bardzo dziwne jest to ich oczywiste założenie, że koleś musiał być zamachowcem i właśnie dlatego stawiam, że głównym założeniem filmu było to co pokazują.

"to że nie był arabem ani czeczeńcem nie wyklucza go z kręgu podejrzanych" - Dlaczego wyklucza? Znasz innych zamachowców samobójców? Czy to, że właśnie ginie nie powinno chociaż założyć, że był ofiarą zamachu?

skt84

Nie media wykreowały go na zamachowca, lecz jego sąsiad. od początku ukartował intrygę, chciał poznać bohatera żeby wiedzieć w jaki sposób może wrobić go w zamach.

ocenił(a) film na 7
KLAssurbanipal

No tak ale jednak koleś ginie w zamachu sam. Dlaczego to nikogo nie dziwi?

skt84

cały pic polega na tym, że on chciał uratować swojego syna, jechał za furgonetką w którym rzekomo miał znajdować się jego syn i bomba. Główny bohater nawet by nie wjechał na teren FBI gdyby nie jego przyjaciel który zabronił strzelać. Bomba wybucha i ginie w niej nie tylko główny bohater ale też setka innych osób- Wystarczy spojrzeć na eksplozję. Facetowi zginęła żona, która nie została jego zdaniem dostatecznie uhonorowana za śmierć na służbie, co go frustrowało, załamało i nie krył się z tym (scena "wizji lokalnej") studenci mieli o nim w sumie dobre zdanie jednak takie zdarzenie zmienia poglądy itp. Więc fakty są takie- bomba była w aucie bohatera, bohater miał motyw (strata żony) P.S. Polecam oparty na faktach film "Słoń" który pokazuje, że terroryści psychopaci to nie tylko arabowie i czeczeńcy. pozdrawiam

ocenił(a) film na 4
szymonhawaj

Diabli wiedzą kiedy mu podłożono tę bombę do bagażnika. Poza tym, naprawdę nie sposób było przewidzieć, że on do tego budynku pojedzie, gdyż akcja rozwijała się niezwykle dynamicznie. Nawet gdyby założyć, iż tam pojedzie to skąd pewność, że go wpuszczą do środka. Przecież kolega - czarnoskóry oficer nie musiał pojawić się wtedy kiedy był potrzebny. Z wszystkich obecnych tylko główny bohater - zgodnie z tym co powiedział murzyn - nie miał prawa wstępu do środka. Jak można było powodzenie tak długo planowanego i tak niewątpliwie kosztownego zamachu uzależniać od tego czy go jakimś cudem wpuszczą. To kosmiczna bzdura. A do tego psująca wszystko muzyka. Ta cholerna hollywoodzka mania podkreślania przy pomocy muzyki co się dzieje w duszy bohaterów. Gdy dzieciak stawia ojcu zarzut, że ten jest zawsze zajęty i nie ma czasu by pojechać nad jezioro, czy gdzieś tam, muzyka jest tak ckliwa, że zęby zaczynają boleć i czujemy od razu tę charakterystyczną woń Hollywood za którą szczerze mówiąc nie przepadam. Pełna zgoda co do tego, że film porusza istotny temat, ale w moim przekonaniu trudno go było bardziej spieprzyć. Ci źli spiskowcy, ich blade gęby i miny, jakby byli nawiedzeni przez szatana. Wyglądało to groteskowo. Takich terrorystów policjanci rozpoznawaliby na ulicy na pierwszy rzut oka. Zapoznałem się z entuzjastycznymi głosami w dyskusji i postanowiłem film obejrzeć i pomimo że odbijało mi się w trakcie, nawet dotrwać do końca. Niestety nie podzielam ogólnych zachwytów i uważam, z wyżej wymienionych powodów, do których to i owo można by jeszcze dołożyć, że film jest sztampowy i zrobiony bez talentu. Zmarnowano naprawdę dobry temat. Pozdrawiam.

AbuKamil

gimbus nie zauważy dobrego filmu nawet gdy usiądzie mu na twarzy.

ocenił(a) film na 7
skt84

Wrobili go......Pytanie tylko, kiedy podłożyli mu tą bombę do samochodu? Wtedy, kiedy obijał gębę sąsiadowi? Fakt, końcówka jest niezła. Ps. Eden Lake też ciekawy film ;)

ocenił(a) film na 7
skt84

a z filmów o terrorystach polecam "Unthilkable"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones