Wydaję mi się ale walker zagrałby lepiej lucyfera niż gabriela, lepiej by pasował do tej roli, a viggo dobrze by wypadł jako gabriel.
pewnie ze względu na typ urody, ale szatan jest podstępny i nie pokazuje sie jako okropna stwora z piekła, ukaże sie w przyjemnej formie jako przystojny mężczyzna i Viggo spisał sie doskonale moim zdaniem
No cóż - cała zabawa w tym filmie, to odwrócenie niejako ról - pokazanie Gabriela jako sępa Pana Boga i szatana jako nieco znudzonego życiem gościa. Gabriel jako anioł śmierci to tradycja raczej islamska, zresztą mieli też innego anioła od tych spraw, Israfila. Polecam opracowanie:
Piwiński, Ryszard. Mitologia Arabów. Warszawa: Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, 1989 (Mitologie Świata).
Z podstawowym zajęciem Gabriela śmierć łączy się w sposób taki, że tak, jak zwiastował narodziny dla Maryi Panny, tak może zwiastować przejście na drugą stronę.
Po obejrzeniu tego filmu przypomniało mi się pewne powiedzenie ...człowiek człowiekowi wilkiem a może by tak ...człowiek człowiekowi aniołem - biedny ten anioł więc może anioł aniołowi człowiekiem. Niezły film - 6/10 !!!