No nie wiem, nie wciągnął mnie. Wojenne perypetia bohaterów po 20-30 minutach totalnie mnie nie interesowały. W Samuraju, Kręgu zła czy nawet Szpiclu było napięcie i ciekawa intryga. Tutaj to wszystko było jakieś sztuczne, bohaterowie z grubsza bez wyrazu. Kozackie sceny można na palcach jednej ręki policzyć.
Ogólnie zawód.5/10