Ten film dobrze oddaje, czym dzieło bywa dla twórcy, czym dla działa bywa inspiracja i czym dla życia bywa sztuka. Utrzymany w 'monotonnej' tonacji obraz, jest tak naprawdę tłem dla budującej się relacji twórcy i 'modelki', która tu akurat symbolizuje coś znacznie głębszego niż jedynie obiekt pozujący. Akt tworzenia, jest aktem destrukcji, a świat po i przed dziełem nigdy już nie będzie ten sam. Film jedynie dla rozmiłowanych w sztuce i z zacięciem psychologicznym, reszta może być zawiedziona...