Na Jezusa w zasadzie też nie ten okres. Czas akcji przypada na "50 lat przed narodzeniem Chrystusa" :v
ta finałowa walka była trochę na siłę, ale widać animatorzy chcieli pokazać coś czego nie można było zrobić w 2d.
ale owszem, gagi pierwsza klasa. Mam Talent druidów.
Filmu jeszcze nie oglądałem (oczywiście zamierzam), więc nie wypowiadam się co do kontekstu scenki, jednak czy obecność Jezusa nie gryzie się za bardzo z całością? Wszak jak wiadomo, przygody Galów mają miejsce 50 lat przed narodzeniem Chrystusa ;-)
Nawiązanie jak najbardziej, ale czy naśmiewanie się? Ot, została pokazana ta postać i tyle.
Film/bajkę oglądałem w kinie jakiś czas temu i tak to odebrałem. Śpiący człowiek piekarnia - brak szacunku moim zdaniem.
Bo nie wiem jak trzeba odbeirac religie, zeby stwierzic, ze jezus w bajce obrazowal brak szacunku
Odbierać religię? Nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi...Nigdzie nie napisałem, że Jezus obrazował brak szacunku, raczej przedstawienie Boga jako zajaranego gościa to brak szacunku(naśmiewanie się) twórców (Francuzów) do wierzących. I po co ta wstawka w bajce dla dzieci?
Jezus nie jest Bogiem. Bóg jest jeden. Jezus był synem Bożym lecz nie był Bogiem. Jezus był człowiekiem.
Jest tylko jeden Bóg, jednak w trzech Osobach Boskich. W pewnym zatem sensie Bóg jest doskonale zjednoczoną wspólnotą, chociaż każda z osób zachowuje swoją odrębność osobową. Jedność trójosobowego Boga pozostaje dla wierzących i całego Kościoła największą tajemnicą.
Oglądnąłem wczoraj na Netflix. Względnie dobrze się przy tym bawiłem choć Osiedle Bogów znacznie lepsze było dla mnie. Nie chodzę do kościoła. Może nie jestem ateistom ale wątpię w Chrześcijański obraz Boga. Może Bóg istnieje ale religie tylko próbują go określić ale żadna religia nie robi tego w sposób ten właściwie dobry. Nie mniej scena z druidem Jezusem mnożącym chleb była skrajnie żenująca i niesmaczna. Dla kogo ta scena była? Dla wojujących ateistów chyba tylko i dla nowej kultury powoli zwiększającej swoje wpływy w zachodniej Europie. Buahahaha beka z Jezusa. Patrz katoliku jaka beka. Jezus kserokopiarka chleba.
Niepotrzebne to było z tym Jezusem, a zwłaszcza, że chleb jest symbolem chrześcijaństwa, takie to wszystko na pograniczu draństwa. Bohaterscy Francuzi tacy jak z ruchu oporu pokazanego nawet zbyt realistycznie w "Allo, Allo" teraz też pokopali trochę wiarę chrześcijańską bojąc się np. islamu.
Ludzie zluzujcie porty, to tylko nawiązanie, swoisty Easter Egg, facet wygląda jak Jezus, mnoży bułki (sam powiedział w filmie że ma wyłączność na BUŁKI nie chleb), zachowuje się jak większość przedstawień Jezusa w filmach (śnięty i jakiś apatyczny), to wszystko są tylko nawiązania, czy on tam robi niesmaczne żarty z własnej osoby? Nie. Zachowuje się niestosownie? Nie. Nazywa się Jesusix Chrystusix? Nie! Ogarnijcie się, naprawdę. Zauważcie różnice między nawiązaniem a obrażaniem, nie dajcie sobie prać mózgownic.
Pełna zgoda. Czytam i nie mogę uwierzyć, że ktoś się poczuł urażony sceną z "Jezusem". Szczerze współczuję. Jakieś teksty o Mahomecie...puknijcie się w czaszkę... dobrze ktoś wcześniej odpisał, Budda by się nie obraził, Jezus też pewnie nie jeżeli choć promil z tego co o nim mówią jest prawdą. Za to tu zgraja urażonych na tle religijnym z kreskówką w tle...
Trochę dystansu...To tylko film aninowany. Nadwrażliwe towarzystwo chyba w życiu nie widziało "Żywotu Briana" Monty Pythonów, a zwykłego filmu dla dzieci się czepia.