Aktorzy podkładający głos nie pasują do filmu animowanego. Oni są bardzo dobrzy ale w zwykłych filmach filmach. Do niskiego komiksowego Asterixa pasuje podchrypiały głos Ryszarda Nawrockiego, nie wiem niestety kto podkładał głos pod obelixa ale był świetny więc niepotrzebnie zmieniali aktorow na tych co w filmie:/
ależ przecież akurat Aterixa o Obelixa podkładali ci sam aktorzy co poprzednio. Obelix ("pieczone korale" ;-) to Wiktor Zborowski, a mały Asterix - Mieczysław Morański. Nowi byli Stuhr jako Trendix i oczywiście Doda jako Abba :-)
nie rozumesz. Cie chodzi mi o film tylko o "bajke" W filmie zgadza się Asterix to Morański a Obelix to Zborowski, ale w "bajce" było inaczej Asterix to był Nawrocki a obelix nie mam pojęcia kto ale bardzo pasował jego głos do Obelixa. W filmie Morański i Zborowski byli świetni i Ci co byli w "bajce" nie pasowali by do filmu i na odwtót działa tak samo!
Tutaj tez glosy podstawiali Moranski i Zborowski czyli nic sie nie zmienilo, wiec nie wiem o co Ci chodzi... Ogladajac w kinie tez zbytniej roznicy nie zauwazylem w glosach miedzy tym a starszymi czesciami. Spojrz w obsade :)
Ale ja nie chce Morańskiego i Zborowskiego tylko Nawrockiego i tego aktora który podkładał głos Obelixa w np. "Przygodach Gala Asterixa" Morański i Zborowski nie pasują do "bajki" ale pasują za to do filmu. Wiem że nie pasują bo widziałem w trailerach. LOL
Oj VoYtaZ widzę, że niestety tylko ja wiem o co ci chodzi, i całkowicie się z tobą zgadzam. A Obelixem był Jan Prochyra :)
a i jeszcze nie koniec:) oglądałem na oficjalnej polskiej stronie tego filmu trailery i wydawało mi się że słysze w trailer2 głos pana Nawrockiego ale nie jestem pewien. I niegdzie nic nie pisze o Panoramixie, czy on w ogóle w filmie czy go nie uwzględnili?
Rozumiem, że myślisz, że go nie ma w filmie. Kliknij na obsadę filmwebu "zobacz więcej" - Panoramix jest na samym dole.
Ogladajac film miałam podobne odczucie - że to co sie sprawdziło w filmie niekoniecznie musi pasowac do kreskówki. Mozna przyknąć w czasie oglądania, ale w moim przynajmniej przypadku była to jedna z kilku rzeczy przez które czułam niemal przepaść między tym flmem, a starszymi - z lat 60, 70 i 80.
Tak dubbing był gorszy od wcześniejszych animacji o Asteriksie, ale pomijając to, jako całość uważam, że film był rewelacyjny dobrze przmyślanyi bajecznie kolorowy a już na pewno lepszy od filmu "Skok przez płot", na którym poszedłem ze swoją dziewczyną w tym samym dniu. W trailerze podkład nieco się różnił. Podobał mi się tekst "... nazywa się SMSsix", co w filmie zmienili na "... przesyła mi me SeMeSy", tu zawiodłem się, bo pierwsza wersja była bardziej z jajem.