Może nie po lasach, a po labiryntach - ale nie chciałabym za wiele zdradzić. Ogólnie film, prosty, krótki - trwa zaledwie 70minut, i mimo że nie lała się krew, to trzymał mocno w napięciu - a to chyba najlepsza rzecz w tego typu filmach. Już Ci się wydaje, że zaraz coś wyskoczy, kurczowo zakrywasz się kocem, a tu nic.. A po 3 minutach, kiedy nawet się nie spodziewasz.. bum! :D Przypomina nieco Blair Witch Project, i Paranormal Activity 2. Można się przyczepić głównie do kamery, innymi słowy - miota nią jak szatan. Ale co kto lubi, oceniam całkiem na plus, 6/10.